HYDE PARK
Like

Frajerzy, kompletni frajerzy. Król jest nagi

07/07/2016
1586 Wyświetlenia
1 Komentarze
7 minut czytania
Frajerzy, kompletni frajerzy. Król jest nagi

Polacy, od czasu gdy powiedziano im to, co widać gołym (nomen omen) okiem, ale nawet nie szeptano o tym po kątach, są w szoku. Państwo polskie nie istnieje (jesteśmy tylko wirtualnie) a zawarliśmy sojusz dający fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Najbliższy weekend ma nas przekonać że jest inaczej. Polacy zachowują się od ćwierć wieku jak przysłowiowy rogacz, którego kolejne rządy – żoneczki zdradzają na każdym kroku. Wiedzą o tym wszyscy sąsiedzi, tylko on takiej myśli nie dopuszcza. „Wiesz, że polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa” – oznajmił wszem wobec i każdemu z osobna Radosław Sikorski. Myślicie, że od od tego czasu coś się zmieniło?

0


 

Stwierdzenie to jest ciągle jak najbardziej prawdziwe. Minister Macierewicz lewym półgębkiem w Sejmie potwierdza mizerię naszej armii a prawym za chwile twierdzi ze już pod jego światłym okiem jesteśmy mocarstwem. Przysrywa sam sobie. Zapomniał też o czym mówił jego kolega. Państwo polskie nie istnieje a do obrony pozostałości potrzebujemy kontyngentu niemieckiego i amerykańskiego.

Przystąpienie do NATO i idąca w ślad za tym likwidacja polskiej armii spowodowały, o ironio, że jesteśmy bezbronni. Mamy jedynie kontyngent najemników przygotowany do udziału w interwencjach globalistów na całym świecie. Teraz te niedobitki mamy wysłać do Syrii. Wysłaliśmy wici i w weekend przy grillu na Stadionie Narodowym woje z całego świata będą radzić jak obronić Polan.

Gdyby było trzeba coś u nas naślą do polski siły zbrojne z innych krajów. One nie będą miały żadnych skrupułów wobec Polaków. Wykonają jedynie rozkazy. Technologia sprawdzona przy użyciu sił specjalnych przeciwko „zadymiarzom” . Sprowadzi się „ZOMO” z innych miast aby nie obawiali się że przypadkowo spałują sąsiada lub kuzyna.

Dziś jesteśmy w takiej sytuacji że nawet nieuzbrojone rakiety Patriot od czasu do czasu obwożone po polskim terytorium lub obiecanka przysłania  paru tysięcy żołnierzy na wakacje do Polski wydają się poprawiać nasze , fałszywe jak się okazuje, poczucie bezpieczeństwa. Wszystko to w sytuacji gdy sami nieodpowiedzialnymi wypowiedziami prowokujemy nie tyle nieprzyjaciela co sąsiada który jak się w końcu wkurzy …… Hmmm. Myślicie że mu naprawdę opłaca się mieć do czynienia z naszymi politykierami wszelkiej maści? Udowadniać że przygłup Osiołowski ma rację.

Nasz honor i uczciwość są stracone. Za wszystko obwiniamy innych i nigdy nas samych, Nasz rząd traktuje nas jak marionetki na sznurkach i a my myślimy ze to jest wina władzy- nie nasza

To, to akurat jeden z komentarzy zwykłego Amerykanina pod  informacja o wynurzeniach pana Sikoroskiego o stosunkach polsko-amerykańskich. Ale przyznacie że jak ulał pasuje do nas samych. Na tym polega globalny burdel  że wszędzie jest to samo, tak samo.

Co ciekawe wypowiedź Sikorskiego spowodowała dość żwawą reakcje w USA. Oto wypowiedź innego czytelnika :

Mówiąc poważnie … sojusz USA z Polską naprawdę jest dla nich bezwartościowy do nich.  USA  podejmuje interwencje tylko w sytuacjach gdy trzeba:  A. Chronić swoje własne interesy lub B. przeciwko małym wrogom nie posiadąjacym broni jądrowej. Polska nie martwi się o napaść przez terrorystów uzbrojonych w AK-47. Polacy są zaniepokojeni agresją Rosjan z czołgami, bronią nuklearną i pancerną.  W takim przypadku Polska nie widzi żadnej korzyści z sojuszu z USA które nie chcą  podjąć żadnych sojuszniczych  działań.Więc tak naprawdę, co ten człowiek źle powiedział?

Sprawa jest poważna i to chyba bardziej niż się wydaje. Pod artykułem Associated Press jaki ukazał się z Warszawy w ciągu godziny pojawiło się tysiące komentarzy. Nie pamiętam kiedy ostatnio, może po Smoleńsku było tak żywe zainteresowanie wydarzeniami w Polsce.

Sprawa jest nie tylko poważna co i groźna gdyż znowu stoimy w sytuacji jak delikwent opisany w przysłowiu : „Wśród najlepszych przyjaciół psy zająca zjadły”. Polska znów robi za zająca.

Sytuacja wygląda, moim zdaniem, następująco. Wprawdzie jesteśmy w Unii Europejskiej ale jakby nas tam nie było lub jakby nas tam nie chciano. Pełna integracja i odpowiedzialność Unii na nasz kraj byłaby wtedy gdybyśmy byli pełno prawnym członkiem. Ale nie dopuszczają nas do wspólnej waluty. To nie to ze Polska nie chce €. To oni nas nie chcą. Przecież już od paru lat powinniśmy mieć także Unię walutową. Czyżby przewidywano że ostatecznie zmienimy złotówkę na rubla?

Bo tak naprawdę to znowu będzie jak w roku 1939. Albo wchłoną nas Niemcy (gospodarczo) albo przejmie nas pod swe wpływy Rosja. Nikt nie zechce umierać za Polskę. Wystarczy popatrzeć raz jeszcze na Ukrainę jak została sierotą z wyrozumieniem poklepywana przyjacielsko po plecach.

No dobrze zejdźmy na ziemię, na plaże dla nudystów.

Żółtodzioby nie mają o tym pojęcia a starsi nie wszyscy pamiętają. Otóż przypominam że zawsze w III PRL-u walki frakcyjne na szczytach władzy, gdy zamierzano dokonać roszady, były wspieranie „zdrowym niezadowoleniem społecznym” i zawsze kończyły się źle dla niezadowolonych. Starczy przypomnieć sobie „protesty społeczne” roku 1970 i 1980 tak jak ten obecny przygotowane przez służby specjalne. Teraz znowu.

Im dalej w las, tym więcej drzew i okazuje się że dobra zmiana do zamiana siekiery na kijek. Na tej zmianie najwięcej skorzystają prostytutki które będą miały większą szanse zarabiania w walutach. Mówiąc o prostytutkach nie mam na myśli wyłącznie tych które do tej pory obsługiwały TIR-y.

Teraz znowu pokazują nam nagą prawdę, ale na koniec okaże się że pokazano nam gołą d*pę.

Zdrowie Wasze w gardła NASZE !!!!!!!!!!!!

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758