Komentatorzy nie pozostawiają suchej nitki na Donaldzie Tusku. Wybory w Elblągu są testem ostatecznym przed pakowaniem walizek PO. Nie pomogą dalsze zabawy w ustawy pozbawione sensu, gdyż do tej pory rządząca Platforma Obywatelska nie przeprowadziła ani jednej znaczącej reformy perspektywicznej. 99% czasu Platforma poświęca samej sobie (umacnianie swojej władzy) oraz tymczasowym bzdetom jak choćby finansowanie partii politycznych, czy też na jałowe dyskusje na temat sztucznego płodzenia obywateli (in vitro) przy pomocy związków partnerskich, gdyż wcześniejsze próby ze sztucznym penisem w ohydnej masce świńskiego ryja nie odniosły efektu zwiększenia populacji … swoich członków. Główne problemy, a właściwie także i skutki działania rządzącej Platformy Obywatelskiej, dokładnie opisuje raport Hausnera. Czyżby prezydent Komorowski wyczuł pismo nosem, że czas odciąć pępowinę od Platformy […]
Komentatorzy nie pozostawiają suchej nitki na Donaldzie Tusku. Wybory w Elblągu są testem ostatecznym przed pakowaniem walizek PO. Nie pomogą dalsze zabawy w ustawy pozbawione sensu, gdyż do tej pory rządząca Platforma Obywatelska nie przeprowadziła ani jednej znaczącej reformy perspektywicznej. 99% czasu Platforma poświęca samej sobie (umacnianie swojej władzy) oraz tymczasowym bzdetom jak choćby finansowanie partii politycznych, czy też na jałowe dyskusje na temat sztucznego płodzenia obywateli (in vitro) przy pomocy związków partnerskich, gdyż wcześniejsze próby ze sztucznym penisem w ohydnej masce świńskiego ryja nie odniosły efektu zwiększenia populacji … swoich członków.
Główne problemy, a właściwie także i skutki działania rządzącej Platformy Obywatelskiej, dokładnie opisuje raport Hausnera. Czyżby prezydent Komorowski wyczuł pismo nosem, że czas odciąć pępowinę od Platformy ? Moim zdaniem ten raport nie pozostawia złudzeń, a także kompletny brak komentatorów raportu mówi sam za siebie, że Donald Tusk jest całkowicie nieprzygotowany do dokonania jakiejkolwiek reformy związanej z proponowanymi w raporcie kierunkami zmian.
6 lat straconych. 6 lat highlife’u i wiary, że cudowne nicnierobienie w sferze prawdziwego zarządzania przyniesie same cuda. Nic takiego się nie stało, wręcz przeciwnie – cudów nie ma. Zmarnowane zostały bezpowrotnie szanse na ustabilizowanie gospodarcze kraju. Raport Hausnera pokazuje wprost tragiczną sytuację w zakresie zarówno demografii, jak też w zakresie problemów wynikających z odbudową pozycji, w której Polska była w roku 1989 (stan zasobów ludzkich oraz majątku). Strach powiedzieć, ale niestety od tego należy rozpocząć wszelkie dywagacje na temat przyszłości, to znaczy od pokazania kto i dlaczego od roku 1989 (a nawet od 1981 wprowadzając stan wojenny) narobił wielkich szkód w tych sferach, o których mówi raport Hausnera.
Zależności strat związanych z zaprogramowaną przez indiańskich profesorów transformacją po 1989 są proste :
1. Likwidacja przemysłu z wyprzedażą majątku. Skutek ?
2. Likwidacja zasobów ludzkich (wykwalifikowane kadry, szkolnictwo). Skutek ?
3. Bezpowrotna emigracja paru milionów ludzi najbardziej aktywnych zawodowo, społecznie. Skutek ?
4. Mały współczynnik wartości dodanej z eksportu oraz mocne uzależnienie eksportu od dziedzin o najniższym współczynniku wartości dodanej i zarazem najwyższym współczynniku importu zaopatrzeniowego. Skutek końcowy ?
5. Wysysanie majątku obywateli, totalne zadłużenie, brak środków na pokrycie emerytur, krach finansowy.
Przedstawione w raporcie Hausnera propozycje kierunków działań zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej państwa są słuszne. Nie mniej jednak niewystarczające, biorąc pod uwagę fakt doprowadzenia przez rządzących do dzisiejszej sytuacji, która wymaga podjęcia tych proponowanych działań. Samo wypunktowanie problemów jest oczywistą oczywistością, natomiast realizacja metod naprawczych stawia wielkie wyzwania wszystkim i nie może być realizowana bez świadomości metod, które właśnie doprowadziły do tak tragicznej sytuacji.
Przede wszystkim zmiany muszą być przeprowadzone przy maksymalnie największym poparciu społecznym. Ten warunek eliminuje na starcie Donalda Tuska wraz z narcystycznie nastawioną Platformą Obywatelską, a także nie pozostawia złudzeń, że opozycja nie wykazuje prostych umiejętności do tak prostej operacji jaką jest wyciąganie wniosków z danych statystycznych rozkładu poparcia dla swoich działań.
Bez względu na to, kto zmieni swoje postępowanie, musi przyjąć do swojej ograniczonej świadomości, że naprawa będzie kosztowała lata pracy. Na 25 lat dewastacji tkanki państwowej potrzeba będzie nie mniej lat na jej odbudowanie – tutaj cudów nie ma. W związku z powyższym społeczeństwo musi raz na zawsze zrozumieć, że nie ma wyboru i musi zacząć czynnie uczestniczyć w życiu publicznym, kreując postawy osób pretendujących do zarządzania. Zaś sposoby realizacji naprawy państwa są proste i muszą być zgodne ze starym powiedzeniem: czym się strułeś, tym się lecz, oczywiście w odwrotnej kolejności. A zatem mamy proste wskazówki, które powinny być przeprowadzone w kolejnych czteroletnich krokach (w ekspresowym tempie co najmniej przez dwie kadencje) :
1. Etap pierwszy – odbudowa czynnika ludzkiego.
a) Zatrzymanie negatywnych trendów opisanych w raporcie Hausnera poprzez eliminację złodziejstwa i marnotrawstwa. Z pustego w próżne nikt nie naleje, ale ograniczenie tego, co nie musi być złe, da początkowe pozytywne efekty.
b) Reforma szkolnictwa. Zacytuję znanego klasyka: ,,Kto myśli na rok do przodu – sieje zboże, na dziesięć lat – sadzi las, daleko w przyszłość – kształci i wychowuje dzieci i młodzież. ”. Ponieważ ten proces daje efekty po około 20 latach, musi być rozpoczęty jak najszybciej jak jest to możliwe. Dotychczasowe pomysły edukacyjne proponowane przez dewiantów psychicznych należy natychmiast odstawić i powiedzieć sobie jasno, zdecydowanie i brutalnie – … Kierunki szkolnictwa są jasne jak słońce. Szczególny nacisk należy położyć w dziedzinach: sport, języki obce, niezakłamana historia (cała historia Polski z wyjątkowym podkreśleniem okresu od roku 1918) oraz prawdziwe praktyki zawodowe.
c) Opracowanie nowej strategii funkcjonowania państwa opartej o szerokie, rzetelne i długotrwałe konsultacje społeczne, bez których nikt i nigdy nie zrobi niczego dobrego.
d) Wzmocnienie inicjatyw społecznych – wyprowadzanie społeczeństwa z marazmu i apatii, którą skutecznie kreowały dotychczas niepolskie media kierujące się obcym interesem.
2. Etap drugi – wdrożenie opracowanych reform.
Każda, nawet najlepsza, reforma musi być dobrze przygotowana i przede wszystkim skutecznie zrealizowana. Przygotowanie reformy to długi okres, ale największe trudności są przy jej wdrażaniu i polegają na błędnych założeniach jak też wystąpieniu pewnych nieprzewidzianych przeciwności. Dotychczasowe przygotowanie reform polegało na szybkim wyciąganiu królika z kapelusza tak, aby nikt nie spostrzegł się, o co tak naprawdę chodzi i nie mógł rozszyfrować istoty zagadnienia (tak jak w umowach z licznymi gwiazdkami w stopkach, napisanymi czcionką czteropunktową z licznymi odnośnikami do odnośników). Dotychczasowe wdrażanie reform to standard – operacja się udała, tylko pacjent nie wytrzymał. Reasumując dotychczasowe reformatorstwo należy stwierdzić jednoznacznie, że było to jedno wielkie oszustwo lub amatorszczyzna. Mimo, że ludzie mają sprane mózgi mediami i sztucznie napompowaną potrzebą materialną, trudno będzie dalej manipulować tymi metodami w momencie, gdy okazały się one zgubne dla każdej ze stron.
Jeśli chodzi o rodzaj reform, nie wymaga to specjalnego wyliczania, gdyż w tym przypadku ma wchodzić w rachubę interes całego społeczeństwa, a nie grup zaliczanych do ,,narodu wybranego”. Jest problem – najzwyczajniej w świecie rozwiązujemy go tak, aby wilk był syty i owca cała, a także aby wilkowi gęś przez przypadek się nie dostała.
Opracowanie Hausnera zawiera dobre wskazówki, ale nawet najlepsze odpowiednio opakowane mogą służyć znów oszustom do realizacji krótkoterminowych działań. Jednym z przykładów jest wspaniałe pojęcie innowacyjności, które jak każdy koń rozumie, powinno służyć powiększaniu efektywności działania. Tak, ale tylko wówczas, gdy podmiot implementujący rozwiązania innowacyjne jest wyłącznie polskim podmiotem. W każdym innym przypadku innowacyjność zmniejsza wartość dodaną poprzez import tej innowacyjności, bo przecież nikt nie jest matką Teresą aby rozdawać swoje pomysły na lewo i prawo.
Wszelkie pojawiające się obecnie pomysły na uzdrowienie chudej szkapy są dziecinne i demagogiczne (zero podatków i eutanazja emerytów) lub polegają na dziadowskich metodach wiązania końca z końcem przy pomocy sznurka od snopowiązałki. Nie czekając przy grillu na zbawcę, mówię o tym i zapraszam do dyskusji.
Jeden komentarz