Poniższą notkę umieściłem na Salonie24 i po kilku minutach została ona usunięta przez tamtejszą administrację:
Na portalu Neon24 opublikowałem niedawno notkę informującą o tym jak się zachowują dzieci na Facebooku: Dzieci Facebooka. Notka ta została usunięta, o czym informowałem tu: Dzieci Facebooka – ocenzurowane. Dziś notka ta została przywrócona.
Stało się tak dlatego, że opublikowałem notkę na konkurencyjnym portalu 3Obieg: Dzieci Facebooka – została ona tam rozwinięta i uzupełniona o dalsze komentarze. A zatem konkurencja działa! Każdy portal blogowy może prowadzić własną cenzurę i każdy to robi. Nie ma w tym oczywiście nic złego. Ale gdy jest wiele portali, gdy ze sobą konkurują, to w sumie żadnej cenzury nie ma, panuje wolność słowa w Internecie – mimo, że cenzura jest wszędzie. Prywatne cenzury się nie sumują, ale odejmują!
Tak powinno być w każdej innej dziedzinie życia – każdy prywatny właściciel może sobie na swoim terenie ustanawiać dowolne reguły i tworzyć dowolne regulaminy, ale dzięki temu, że jest ich wielu, że są różnorodni, że mają różne podejście do życia, kierują się różnymi zasadami, że współpracują i konkurują, będziemy mieli wolność! I taką wolność postulują libertarianie!
A tymczasem prostak, którego cytowałem w notce, grozi mi sądem za to, że ujawniłem jego chamskie, wulgarne i obraźliwe wypowiedzi. A zatem uważa on, że ujawnienie czyjegoś chamstwa jest w Polsce karalne. Pisze mi:
Bartosz Oszczepalski: Zobaczymy jaki będziesz cwany, gdy cię odwiedzę na tej Kujawskiej 101. Nie, nie grożę ci, nie mam zamiaru sobie brudzić rąk takim gównem. Przyjdę i ci narobię wstydu przy pracownikach i przy ludziach, z którymi pracujesz.
Bartosz Oszczepalski: widzę, że jesteś zawzietym skurwysynem grzesiu, szkoda, że dorosły facet zachowuje się jak dziecko, ale chyba zaczałeś z nieodpowiednia osobą, to co wypociłeś nadaje się na pozew o pomówienie, jeśli nadal będziesz umieszczał te wypociny, to odpowiesz za to przed sądem
Bartosz Oszczepalski: twoje kolejne artykuły będą usuwane, nie jestem dzieckiem ubeka ty parszywa gnido i mam dobre imie, którego będę bronić
Główną działalnością tego głupka w Internecie jest trollowanie, a zatem obrażanie innych, tak by ich wkurzyć i by toczyli niekończące się, puste dyskusje. A tymczasem sam dał się skutecznie strollować przeze mnie, bo się wkurzył i toczy na Facebooku niekończące się dyskusje o mnie. Będzie teraz się pultał z telefonami, mailami do redakcji blogów itd… itp… Udało mi się strollować trolla – i to do kwadratu. Sprawdziło się stare polskie przysłowie: „kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie”.
Ale wyjaśnię jakie jest moje stanowisko w sprawie przenoszenia do sądu takich sporów. To jest oczywiście pieniactwo, które należy potępić i uznać za sabotaż wymiaru sprawiedliwości. Uważam, że każdy sensowny sąd, prokurator, czy jakikolwiek organ sądowniczy powinien stanowczo takie sprawy ignorować i odrzucać takie pozwy. Gdy nie odrzuca, to jest winny sabotażu. Nie wiem jak zareagują polskie sądy na donos tego chama o ubeckiej mentalności – być może będą mnie ścigać zamiast jego – to jest możliwe w tym odwróconym do góry nogami państwie. W normalnym kraju, w normalnych warunkach, takie spory na słowa powinny toczyć się swobodnie i bez ingerencji jakichkolwiek władz – ewentualnie można zatrudniać jakichś prywatnych mediatorów, czy angażować prywatne sądy polubowne czy koleżeńskie. Taka swoboda wzajemnego obrażania się, bez ingerowania aparatu przemocy, to podstawa wolności słowa. Tu to wyjaśniam: Atak werbalny.
Grzegorz GPS Świderski
Grzegorz GPS Świderski - Myślę, polemizuję, argumentuję, dyskutuję, rozważam, analizuję, teoretyzuję, dociekam, politykuję, prowokuję, spekuluję, filozofuję. Jestem sarmatolibertarianinem, agnostykiem, żeglarzem i trajkkarzem. Z wykształcenia jestem informatykiem. Mój główny blog jest tu: http://gps65.salon24.pl/
4 komentarz