Bez kategorii
Like

Depresja bankiera

17/11/2012
678 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

I tu możemy upatrywać szansy negocjacyjnej premiera Tuska w wywalczeniu tego co obiecał, choć już dawno w jego obietnice nikt nie wierzy.

0


 

Świat się zmienia. Trudno nie zauważyć tych zmian w naszym życiu powszednim. Telefony komórkowe, internet, inteligentne oprogramowanie stosowane w urządzeniach osobistych ułatwia nam załatwianie wielu spraw ale przede wszystkim znosi wiele ograniczeń w kontaktach między ludźmi.

W dziedzinie finansów również dokonuje się niesłychany postęp. Bankowość dzisiaj to nie tylko oszczędności lokowane w banku i udzielane kredyty. To co nadaje ton światowej finansjery to działalność inwestycyjna banków na rynkach kapitałowych. Nowe narzędzia finansowe wywróciły do góry nogami dotychczasowe koncepcje ekonomiczne, którymi posługują się od 100 lat bankierzy.

Niedostosowane do nowej sytuacji teorie Keynesa lub przeciwnych mu naukowców z tego samego okresu, ograniczają się do pojęcia pieniądza, stopy procentowej, długu i inflacji jako głównych czynników za pomocą których można wpływać na gospodarkę.

W czasach kart kredytowych emitowanych przez banki, transakcji na instrumentach pochodnych na rynkach międzybankowych stymulowanie gospodarki wysokością stóp procentowych okazuje się zdecydowanie za mało skuteczne, żeby nie użyć określenia zupełnie nie skuteczne. Większość operacji na rynkach giełdowych przeprowadzana jest automatycznie przez komputery. Zmiana nastroju inwestorów wywołana czasami mało istotnym zdarzeniem może uruchomić lawinę zleceń. A co za tym idzie zmienić wartość waluty, obligacji i wiarygodność państwa. Sentyment inwestorów, obawy o przyszłość lub nadzieje na zarobek determinują kierunek ruchu rynku giełdowego akcji i walut.

W tych warunkach stosuje się zupełnie inne narzędzia do analizy zmian rynkowych i przewidywań co do sytuacji poszczególnych krajów i ich walut ale też całych regionów gospodarczych jakimi posługują się młodzi specjaliści z dziedziny finansów.

Koncepcje z czasów melonika i starych koronek dobre na czasy prezydenta Roosvelta dziś są mało skuteczne. Zaś próba ich praktycznego stosowania w gospodarce daje taki efekt jak arszenik i stare koronki.

Historyk podejmujący nieostrożne i błędne decyzje pod wpływem uznanych ekonomistów starej daty naraża kraj na łatwy łup dla sępów światowej finansjery. Obłędne kontynuowanie polityki zadłużania Polski pod zastaw resztek majątku państwowego to zupełna katastrofa dla państwa.

Nie trzeba być bystrym obserwatorem i ekonomistą żeby zobaczyć co się dzieje w Grecji, Hiszpanii, Portugalii i … Szwajcarii. Wartość waluty narodowej oraz koszty obsługi długu poszczególnych państw w mniejszym stopniu zależą dziś od sytuacji gospodarczej niż od operacji na rynkach finansowych.

Gracze giełdowi potrafią wykorzystać każdą słabość organizacyjną i błędy w zarządzaniu bankami aby doprowadzić kraj na skraj bankructwa a jego mieszkańców ogołocić z pieniędzy. Waluty można mocno osłabić ale można je również nadmiernie wzmocnić. Obie sytuacje są równie szkodliwe dla gospodarki. Duża zmienność kursów walutowych wywołująca niepokój i niepewność tak samo nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu kraju.

Do poprawy sytuacji europy mogą przyczynić się dwa rozwiązania dobrze już znane ale mające silnych przeciwników. Jednym z nich jest wprowadzenie euroobligacji a drugim podatku od transakcji finansowych.

Rozwiązanie tych kwestii będzie prawdziwą próbą jedności unii europejskiej i strefy euro a nie problemy Grecji jak się niektórym wydaje.

Niemcy czerpiący kolosalne zyski z obecnej kryzysowej sytuacji bo ich obligacje są oprocentowane znacznie niżej niż innych państw będą się bronić do upadłego i iść na każdy kompromis aby nie dopuścić do euroobligacji.

I tu możemy upatrywać szansy negocjacyjnej premiera Tuska w wywalczeniu tego co obiecał, choć już dawno w jego obietnice nikt nie wierzy.

Podobnie premier Camero skłonny jest się zgodzić na niemal wszystko za wyjątkiem podatku od transakcji bankowych, którego wprowadzenie mogłoby osłabić jedną z najważniejszych gałęzi brytyjskiej gospodarki jakim jest Londyńskie City.

0

szafran

Kilka slów o tym co wazniejsze niz wlasna korzysc

65 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758