POLSKA
Like

Czystka etniczna o znamionach ludobójstwa

14/07/2013
1365 Wyświetlenia
10 Komentarze
11 minut czytania
Czystka etniczna o znamionach ludobójstwa

Czy polityczna burza wokół sejmowej uchwały jest oznaką zbliżających się wyborów?

0


1.

Uchwała, która wywołała medialno-polityczną burzę:

Ziemie dawnych wschodnich województw Rzeczypospolitej szczególnie mocno zostały doświadczone w czasie II wojny światowej. Na tych terenach ścierały się ze sobą dwa największe totalitaryzmy XX wieku: hitlerowska III Rzesza i komunistyczny Związek Sowiecki. Zróżnicowana struktura narodowościowa komplikowała trudną sytuację wojenną. Działania niemieckich i sowieckich okupantów stwarzały sprzyjające warunki do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym.

 W lipcu 2013 r. przypada 70. rocznica apogeum fali zbrodni, których na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej dopuściły się Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Zorganizowany i masowy wymiar zbrodni wołyńskiej nadał jej charakter czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa.

W latach 1942-1945 na terenie Wołynia i Galicji Wschodniej ofiarą zbrodni padło około 100 tysięcy obywateli polskich. To tragiczne doświadczenie powinno być przywrócone pamięci historycznej współczesnych pokoleń.

 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd i cześć obywatelom II Rzeczypospolitej Polskiej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów.

 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie żołnierzom Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej i Batalionów Chłopskich, którzy podjęli heroiczną walkę w obronie Polaków.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa wyrazy wdzięczności Ukraińcom, którzy narażając, a nawet oddając swoje życie, bronili polskich współbraci przed okrutną śmiercią z rąk organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i oddziałów Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek i uznanie dla rodzin, środowisk i organizacji, które przez kilkadziesiąt lat wytrwale walczyły o prawo do prawdy o zbrodni wołyńskiej, przypominały o ofiarach i starały się o ich godne upamiętnienie. Składa również podziękowania tym Ukraińcom, którzy dziś pomagają w dokumentowaniu zbrodni i uczczeniu ofiar.

(tekst uchwały za: http://www.polskatimes.pl/artykul/943138,uchwala-ws-wolynia-sejm-zbrodnia-wolynska-byla-czystka-etniczna-o-znamionach-ludobojstwa-video,2,id,t,sa.html#czytaj_dalej)

 

2.

 

Nieznajomość podstawowych terminów, jakie w prawie międzynarodowym obowiązują od czasów sprzed narodzenia Radosława Sikorskiego, jest porażająca.

Oto już w 1950 roku Rzeczpospolita Polska (a tak, PRL-em zostaliśmy później, w 1952 roku) ratyfikowała Konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, uchwaloną przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 9 grudnia 1948 r. (Dz. U. 1952, Nr 2, poz. 9. W art. II czytamy:

W rozumieniu Konwencji niniejszej ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich:

a) zabójstwo członków grupy,

b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy,

c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego,

d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy,

e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy.

Nie tak dawno, bo 17 lipca 1998 r. został przyjęty Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego, w którym również zawarta jest definicja ludobójstwa (art. 7):

Dla celów niniejszego statutu „ludobójstwo” oznacza którykolwiek z następujących czynów, dokonany z zamiarem zniszczenia w całości lub części grupy narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej, takich jak:

(a) zabójstwo członków grupy;

(b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy;

(c) rozmyślne stworzenie dla grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie jej całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego;

(d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy;

(e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy.

Praktycznie zatem jest to powtórzenie normy wcześniejszej.

Polskie prawo karne w art. 118 kodeksu karnego z 1997 roku penalizuje podobne zachowanie, co w doktrynie (teorii prawa) nosi nazwę eksterminacji. Pojęcie to jest szersze od ludobójstwa, bo obejmuje także zbrodnie przeciw ludzkości oraz zbrodnie wojenne.

3.

 

Niestety, uchwała sejmu nie zawiera powyższego określenia, a więc pojęciowo pozostaje poza obszarem polskiej terminologii prawnokarnej. Zamiast niego używa określenia „czystki etniczne”, co prowadzi do wniosku, że Rzeź Wołyńska nie mieści się w tym pojęciu, a więc nie jest ludobójstwem czy też zbrodnią przeciw ludzkości.

Z całą mocą trzeba więc podkreślić, że tzw. czystki etniczne są zabijaniem ludzi tylko i wyłącznie z powodu ich przynależności do określonej grupy narodowej.

A to właśnie prawo międzynarodowe nazywa ludobójstwem.

Czy pan licencjusz Radosław Sikorski o tym nie wie?

POdobną niewiedzę wykazują też i inni POsłowie.

4.

Trzeba jednak pamiętać, że nie wszyscy Ukraińcy, nawet ci z UPA, to byli bandyci.

Pierwsza akcja przeprowadzona wspólnie przez oddziały UPA i AK-WiN miała miejsce 27 maja 1945 roku we wsiach Waręż i Chrobrów w powiecie hrubieszowskim. Była ona jakby przypieczętowaniem umowy o współpracy podpisanej 21 maja 1945 roku w Rudzie Różanieckiej. Takich akcji było więcej, np. 22 października 1946 roku oddział AK-WiN Leona Taraszkiewicza („Jastrząb”) rozbił budynek UB we Włodawie. W akcji tej brali udział
czterej ukraińscy partyzanci „Misza”, „Andrzej”, „Sojka” i „Sławko” wydzieleni z grupy Stefana Szewczuka („Maksym”). 6 kwietnia 1946 roku wspólnie zdobyto stację w Werbkowicach.

Pawło Szandruk, od 17 marca 1945 przewodniczący Ukraińskiego Komitetu Narodowego i głównodowodzący Ukraińskiej Armii Narodowej, został odznaczony polskim orderem Virtuti Militari za zasługi wojenne we wrześniu 1939 roku przez gen. Andersa (w 1965).

 

5.

 

Ale zbrodnia pozostaje zbrodnią.

Winnych powinniśmy ustalić, i tego nikt nie może kwestionować.

Bo sto tysięcy ofiar to danina krwi, której nie sposób zapomnieć.

Pamiętać trzeba, że według spisu powszechnego z 1937 roku na ziemiach objętych  czystką etniczną o znamionach ludobójstwa zamieszkiwało około trzystu tysięcy Polaków.

A więc zginął równo co trzeci.

Najczęściej z ręki dawnych sąsiadów.

 

6.

 

Nie wiem, czy twierdzenia min. spraw zagranicznych, że jeśli nazwiemy Mord po imieniu, zgodnie z ustalona terminologią międzynarodową, to Ukraina odwróci się od Zachodu i popełznie w objęcia Kremla, są wynikiem niewiedzy czy też przepracowania w ostatnich tygodniach.

Czy dla poprawności stosunków politycznych pomiędzy Izraelem a Niemcami została ukryta prawda o Holokauście?

 

7.

 

Trzeba jednak pamiętać, że 4 lata temu Sejm polski przyjął, i to przez aklamację, uchwałę bardzo podobną w swojej treści:

 

W lipcu 2009 roku mija kolejna – 66. rocznica rozpoczęcia przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na Kresach II Rzeczypospolitej tzw. antypolskiej akcji – masowych mordów o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd pomordowanym Rodakom i obywatelom polskim innych narodowości oraz członkom Armii Krajowej, Samoobrony Kresowej i Batalionów Chłopskich, którzy podjęli dramatyczną walkę w obronie polskiej ludności cywilnej, i przywołuje bolesną pamięć o ukraińskich cywilnych ofiarach.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szczególne uznanie i wdzięczność tym Ukraińcom, którzy często z narażaniem własnego życia pomagali i ratowali swych polskich sąsiadów.

Tragedia Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej winna być przywrócona pamięci historycznej współczesnych pokoleń. Jest to zadanie dla wszystkich władz publicznych w imię lepszej przyszłości i porozumienia narodów naszej części Europy, w tym szczególnie Polaków i Ukraińców.

Podpisano: marszałek Sejmu Bronisław Komorowski

 

(Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15 lipca 2009 r. w sprawie tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich (M.P. Nr 47, poz. 684))

 

8.

 

Czy obie te uchwały różnią się aż tak bardzo, by ta późniejsza poróżniła polityków i wywołała burzę medialną, a ta sprzed lat czterech była nagradzana brawami?

Głosujący przeciw tej drugiej Janusz Palikot cztery lata wcześniej był za przyjęciem używającej praktycznie tego samego określenia uchwały.

Czy to jest kolejny dowód na to, że wybory odbędą się przed upływem kadencji?

A może PO prostu jest to kolejny zabieg socjotechniczny, mający odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu, jakim jest zapaść (budżetowa) państwa?

Myślę, że już na jesieni się okaże.

 

14. 07 2013

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758