Jeszcze lato na dobre się jeszcze nie skończyło, a co poniektórzy myślą już o zimie. Zimą góry przyciągają amatorów narciarstwa, snowboardu, skitouringu, ale także pieszych turystów podziwiających górskie krajobrazu skąpane w białym puchu. Niestety góry zimą to także walka z często trzaskającymi mrozami, zamieciami śnieżnymi. Jak się przed nimi ustrzec?
Jak jest zima, to musi być zimno, mawiał jeden z bohaterów słynnej komedii Stanisława Barei. Musi być zimno, ale niekoniecznie nam. Jest bowiem kilka dobrych sposobów na wygranie chłodem. Dobra, zimowa odzież to oczywiście podstawa. Ubranie na cebulkę to jedno, drugie to sprawdzone materiały. Ciepła bielizna, na to bluza polar – minimum 300 g/m2. Na wierzch zaś tkaninę o dobrych właściwościach wiatroszczelnych, lub membranę typu GoreTex, lub inną o zbliżonych parametrach. Poza tym ciepłe, sprawdzone rękawice – najlepiej dwie pary.
Wyruszając na szlak lub stok narciarski, dobrze jest mieć również hit ostatnich sezonów – ogrzewacze do rąk oraz innych części ciała. W zależności od rozwiązania, ogrzewacze tego typu są jedno- lub wielorazowego użytku. Takie ogrzewacze działają od godziny do kilkunastu godzin, są tanie, bezpieczne i niezwykle proste w użyciu. Wystarczy włożyć sobie w rękawiczkę i cieszyć się ciepłem. Ogrzewacze wielorazowe po użyciu wystarczy wrzucić do wrzącej wody na kilka minut i już po tym czasie można je dogrzać się ponownie. Takie ogrzewacze produkowane są niemal na każdą część ciała, od ogrzewaczy na twarz po ogrzewacze w postaci wkładek do butów, które z pewnością zadowolą nawet największych zmarzlaków.
Z kolei wracając na nocleg do schroniska czy hotelu warto mieć przygotowany koc elektryczny wraz z poduszką grzejącą na nogi. Taki koc wystarczy podłączyć do prądu i za chwilę nasze zziębnięte członki ogarną fale przyjemnego ciepła. Dzięki takiemu rozwiązaniu będziemy mogli być pewni, że nawet słabo ogrzane schronisko, nie pokrzyżuje nam szyków w trakcie zimowych ferii.
Choć do ferii zimowych jeszcze trochę zostało czasu, warto już teraz powoli zacząć kompletować ekwipunek na zimową wyprawę. Kupowanie na ostatnią chwilę rzadko kiedy przynosi dobre rezultaty.
Jeden komentarz