Ruch Palikota przygotowuje wniosek o wotum nieufności wobec premiera Donalda Tuska – pisze,,Wprost”. Na stanowisku miałby go zastąpić wymieniany już wcześniej przez Palikota prof. Michał Kleiber, prezes Polskiej Akademii Nauk.
Janusz Palikot o konstruktywnym wotum nieufności wobec Rady Ministrów i powołania nowego ,,rządu fachowców" mówi od czasów ujawnienia ,,taśm PSL". Według niego, dymisja Marka Sawickiego jest niewystarczająca – ze stanowiska zrezygnować powinien także premier Tusk i wicepremier Pawlak.
Zgodnie z konstytucją, wniosek o konstruktywne wotum nieufności musi być zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i musi wskazywać z imienia i nazwiska kandydata na prezesa Rady Ministrów. Następnie wniosek musi zostać przegłosowany głosami 231 posłów. PO i PSL mają w Sejmie 234 głosy.
Klub RP liczy 43 posłów. Ale jak pisze ,,Wprost", partia po cichu negocjuje ze swoimi przeciwnikami – PiS, SLD i Solidarną Polską.
,,Łącznik" między prawicą a lewicą
Pytany o nazwisko ewentualnego premiera, Palikot jeszcze w lipcu mówił, że może je podać któraś z partii, z którymi Ruch Palikota zamierza w tej sprawie rozmawiać. Na pierwszym miejscu wymienił SLD, później PiS i SP. – Niech Leszek Miller dopisze nazwisko, jakie chce, fachowca związanego z SLD, typu Marek Belka. (…) Niech PiS zaproponuje prof. (Michała) Kleibera, którego wielokrotnie proponował na różne ważne funkcje czy kogokolwiek innego, kto ma pewną pozycję zawodową i pewien autorytet zawodowy – mówił wtedy.
Później już jednoznacznie wymieniał nazwisko Kleibera jako ,,fachowca", który mógłby zastąpić Tuska.
Prof. Michał Kleiber był ministrem nauki w rządach SLD, później pracował jako doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pełni funkcję szefa PAN.
Co na to profesor?
Czy zgodziłby się na propozycję Palikota? – Są sytuacje, gdy władza nie jest dłużej w stanie kierować państwem. Wtedy część klasy politycznej ma prawo uznać, że należy powołać tymczasowy rząd fachowców na rok-półtora, do czasu wcześniejszych wyborów. Poważni ludzie nie mogą się uchylać od odpowiedzialności za rządy w kraju – powiedział w rozmowie z ,,Wprost".
Czy SLD i PiS zagłosują za tą kandydaturą? Prof. Kleiber nazywany jest ,,łącznikiem" między tymi dwoma partiami, akceptowanym przez obie strony. SLD jednak waha się, czy zadzierać z PO, PiS również nie określiło się w kwestii poparcia kandydatury profesora, chociaż również zastanawiało się nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu.
Źródło: Wprost, PAP