PRAWO
Like

Czy szkoła ma uczyć prawdy?

05/12/2012
1181 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Według sędziów – nie. Dlatego żądają od MEN wycofania podręcznika do gimnazjum, w którym autorzy obnażają prawdziwe oblicze sądów.

0


Według sędziów – nie. Dlatego żądają od MEN wycofania podręcznika do gimnazjum, w którym autorzy obnażają prawdziwe oblicze sądów.
===================================================================================
Sędziowie żądają od MEN wycofania podręcznika
13-letni gimnazjalista może przeczytać w podręczniku: „Polskie sądy źle funkcjonują, w środowisku obowiązuje klanowa solidarność, nie eliminuje się sędziów złych lub skorumpowanych”
Aleksandra Pezda
04.12.2012 , aktualizacja: 03.12.2012 22:25
A A A Drukuj

– To groźne. Młodym ludziom wpajamy, że sądy są niewiarygodne, a sędziowie przekupni. To podważy w nich wiarę w sprawiedliwość i państwowość. Ten podręcznik nas obraża – mówi sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, autor protestu do MEN.

Przygotowując się do lekcji z wiedzy o społeczeństwie, gimnazjalista ze Szczecina przeczytał też, że „sędziowie mają immunitet, który pozwala unikać odpowiedzialności za błędy”, że „pracują opieszale i leniwie, a to dlatego, że ich wynagrodzenia nie zależą od ilości wydawanych wyroków”.

Poszedł z tym do matki, bo ona jest sędzią. To po jej interwencji stowarzyszenie Iustitia domaga się od MEN wycofania podręcznika ze szkół – bo „szkaluje polskie sądownictwo powszechne, obraża i kłamliwie pomawia sędziów, a tym samym negatywnie wpływa na wychowanie młodzieży”.Tekst pochodzi z podręcznika „Wiedza o społeczeństwie” Elżbiety Dobrzyckiej i Krzysztofa Makary (Wydawnictwo Edukacyjne Operon). Cytowany fragment jest przedrukiem z tygodnika „Wprost” z 2002 r. To publicystyczna reakcja na sondaż, w którym tylko co piąty Polak oceniał pracę sądów pozytywnie.”Tekst nie został opatrzony komentarzem, nie ma w nim odniesienia do jakiegokolwiek odmiennego poglądu na temat polskich sądów. Będzie więc traktowany i przez nauczycieli, i przez uczniów jako pogląd jedynie słuszny i obowiązujący podczas nauki” – piszą sędziowie do MEN.Po lekturze tekstu uczniowie mają ćwiczenia, np. „Wymień przyczyny złego funkcjonowania polskich sądów wskazane przez autorów artykułu”.Podobnego zdania jest prof. Kazimierz Kik, wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Politycznych PAN: – Zaufanie do podstawowych instytucji państwa: rządu, parlamentu, prokuratury, nawet policji, tworzy fundamenty państwa. Jeżeli przestaniemy wierzyć w te instytucje, przestaniemy być społeczeństwem, pozostaniemy zbiorem grupek wyznających sprzeczne poglądy. Podręcznik powinien być oparty nie na publicystyce, ale na faktach.

Podręcznik Operonu został dopuszczony do szkół w 2009 r. Zgodnie z przepisami recenzowało go trzech ekspertów: politolog, historyk i językoznawca. Jednym z nich był prof. Roman Bäcker, prezes Polskiego Towarzystwa Nauk Politycznych. Fragment o sądownictwie nie wzbudził jego wątpliwości.

– Dobrym prawem autorów podręczników do wiedzy o społeczeństwie jest przedstawianie kontrowersyjnych tekstów źródłowych, które powinny wywoływać dyskusje – mówi prof. Bäcker. Jest też pewien, że dobry nauczyciel nie będzie traktował tekstów źródłowych jako prawdy objawionej.

– W podręcznikach powinny być fakty. Dobór tekstów wartościujących, które posłużą do dyskusji, lepiej zostawić nauczycielom – mówi Piotr Kroll, nauczyciel WOS w Monnet International School w Warszawie. – Dopiero w liceum uczniowie mają wątpliwości, nie wierzą we wszystko, co czytają, szukają innych punktów widzenia. Gimnazjaliści w pierwszej klasie mają dopiero 13 lat, z podręczników korzystają na zasadzie przeczytać i zapamiętać – mówi.

Zgadza się z nim Jerzy Bracisiewicz, rzeczoznawca MEN podręczników do historii: – Wielu uczniów nie odróżnia w tekstach warstwy faktów od warstwy ocennej. Dobry podręcznik powinien brać to pod uwagę.

Współautorka podręcznika Elżbieta Dobrzycka to jednak nauczycielka z ponad 20-letnim stażem w szkole. – To tekst źródłowy, ma służyć jako podstawa do debaty w klasie. Jestem zaskoczona zarzutami. Jako pedagog i obywatel nigdy bym sobie nie pozwoliła, żeby podważać na lekcji system sprawiedliwości i rolę sądów! – mówi.

Protest Iustitii rozpatrzy MEN. Minister może wycofać podręcznik ze szkół na wniosek jego wydawcy albo „w przypadku gdy co najmniej dwóch rzeczoznawców stwierdzi, że utracił aktualność lub przydatność dydaktyczną”, ale w MEN takiego przypadku nie pamiętają.

Więcej o edukacji przeczytasz na stronie autorskiej Aleksandry Pezdy

 

PYTANIE Czy Twoim zdaniem MEN powinien spełnić żądanie sędziów?

Tak

23%

Liczba oddanych głosów: 399
Nie

75%

Liczba oddanych głosów: 1312
Nie mam zdania

2%

Liczba oddanych głosów: 36

 

Źródło: wyborcza.pl/1,75248,12977337,Sedziowie_zadaja_od_MEN_wycofania_podrecznika.html

0

EM

Największą dla mnie wartością są moje dzieci, których nie mogę wychowywać zgodnie ze swoimi przekonaniami z powodu podłości złych ludzi. motto "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie." Andrzej Frycz Modrzewski

10 publikacje
22 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758