Czy Solorz (czytaj POLKOMTEL) jest zainteresowany zakupem TK TELEKOM?
07/06/2012
540 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
I czy w ogóle kiedykolwiek był poważnie zainteresowany zakupem sieci przesyłu danych.
Solorz znany jest z inwestycji w dobra rzadkie jak koncesja na telewizję POLSAT, zakup POLKOMTEL SA i częstotliwości pasma komórkowego. Inwestycje Solorza to także koncentracja na odbiorcy końcowym – telewidzu lub korzystającym z sieci telefonii komórkowej.
Żadnego z obu kryteriów nie spełnia inwestowanie w sieci szkieletowe do przesyłu danych.
Wiele osób próbowało przypisać Solorzowi duże zainteresowanie sieciami szkieletowymi (często były to osoby reprezentujące właścicieli sieci światłowodowych). Jednak bardziej prawdopodobne wydaje się, że Solorz nie musi kupować krowy aby napić się mleka. Rynek transmisji danych jest konkurencyjny, ponadto na rynku w perspektywie pojawią się sieci drogowe (światłowody biegnące wzdłuż autostrad i dróg ekspresowych oraz innych dróg), także zmiany w prawie mają ułatwić kładzenie sieci w studzienkach różnych operatorów – w tym dla sieci przesyłu gazu, sieci energetycznych, ropociągów, sieci kanalizacyjnych, itp. Równocześnie powstaje gęsta sieć światłowodów, gdzie w projekcie uczestniczą lokalne władze wojewódzkie, a współfinansowanie zapewniają środki unijne.
Obecnie praktycznie w każdym mieście w Polsce można podłączyć się do szybkiego stacjonarnego Internetu – co oznacza, że każde takie miasto jest przyłączone do światłowodowej sieci szkieletowej. Światłowodowa sieć szkieletowa pomiędzy miastami rozwinięta była już kilkanaście lat temu. Poniżej cytat z branżowej publikacji:
„Kable światłowodowe w tej chwili już zdecydowanie wyparły kable miedziane jako medium do transportu sygnałów w telefonii, telewizji kablowej oraz Internecie. W tak zwanych sieciach szkieletowych czyli w dużym skrócie na trasach między miastami światłowody stały się standardem już kilkanaście lat temu.
Natomiast w tak zwanych sieciach dostępowych czyli znowu w dużym skrócie w obrębie miast, od central do użytkowników do dziś królowała i często króluje jeszcze miedź.„
http://www.gamm-bud.pl/publikacje/wdmuchiwanie_kabli_swiatlowodowych_to_tez_technologia_bezwykopowa
Dostawcy Internetu do użytkownika końcowego tacy jak UPC, Multimedia, Vectra, Hyperion w zdecydowanej większości miast mają wybór pomiędzy operatorami sieci szkieletowych. Równocześnie cały czas wzrasta gęstość pokrycia siecią światłowodową, co jednak nie wynika z braku możliwości przesyłowych w istniejących sieciach szkieletowych ale z przyłączania coraz mniejszych osad do sieci światłowodowej oferując dostęp do szybkiego Internetu.
Gęstość sieci światłowodowej będzie więc wzrastać zwiększając konkurencję na rynku dotychczasowych połączeń w sieciach szkieletowych. Jeśli dodamy do tego wspomniane wcześniej przygotowywane zmiany w prawie mające ułatwić montaż sieci światłowodowych w kanałach operatorów innych mediów to widzimy, że dostawcy Internetu do końcowego użytkownika będą mogli jeszcze bardziej przebierać w ofertach sieci szkieletowych.
Dla sieci telefonii komórkowej nie jest biznesem budowanie własnej sieci szkieletowej, na co wyraźnie wskazuje rynek. Podobnie jak dla firmy DHL nie jest biznesem inwestycja w płatne autostrady mimo, że samochody DHL korzystają z płatnych autostrad (w szczególności DHL nie buduje własnych dróg do wyłącznej dyspozycji…).
Warto odnotować, że niezależnie od technologii bezprzewodowej: UMTS, 4G czy LTE to stacjonarni użytkownicy są i będą generować największy ruch w sieci w możliwej do przewidzenia perspektywie. Co ma swoje źródło w technologii przesyłu danych – obecnej jak i przewidywanej technologii.
Gdyby miało być inaczej to sieci szkieletowe zamiast światłowodowe byłyby bezprzewodowe – jak na razie nic na taką zmianę nie wskazuje. A gdyby miała zaistnieć taka zmiana to inwestycja w sieci światłowodowe straciłaby sens.
Z uwagi na ilość przesyłanych danych przez użytkownika stacjonarnego podłączonego bezpośrednio do sieci światłowodowej (ale także do sieci LAN) przepustowość łączy sieci szkieletowej jeśli już to może być tematem do teoretycznych dywagacji ale dla operatora dostarczającego stacjonarny Internet.
Reasumując, wynikający z technologii LTE stosowanej przez jednego operatora komórkowego udział ruchu w sieci szkieletowej osiągnie w perspektywie kilkunastu lat co najwyżej kilka procent i raczej będzie to bliżej 1-3 proc. niż 5 proc.
Solorz zatem niekoniecznie musi być szczególnie zainteresowany nabyciem TK TELEKOM, bądź jakiegokolwiek innego operatora – przynajmniej nie wynika to z zamiaru rozbudowy sieci LTE. Sytuacja gdzie IT Polpager (powszechnie kojarzony z Solorzem, chociaż biznesman tego nie potwierdza) nie występuje samodzielnie w przetargu na TK TELEKOM, a jako mniejszościowy współuczestnik konsorcjum z Hawe, pokazuje stopień zainteresowania Solorza nabyciem sieci transmisji danych.
Natomiast dla Hawe stworzenie takiego konsorcjum oznacza, że spółka do czasu rozstrzygnięcia przetargu na TK TELEKOM może być postrzegana jako mająca szanse na wybór, co dla spółki publicznej lub jej akcjonariuszy może mieć duże znaczenie.
W ostatnim czasie spółka Hawe komunikowała, że Marek Falenta pozbywa się akcji spółki, bardzo prawdopodobne że „news” o konsorcjum niektórzy akcjonariusze Hawe mogą wykorzystać do pozbycia się akcji. Z kolei nabywcami mogą być ci, którzy uznają mariaż ze spółką kojarzoną z Solorzem za korzystny dla spółki Hawe.
Warto zaznaczyć, że Puls Biznesu, który często podejmował się relacji dotyczących biznesów Marka Falenty (wcześniej na temat ELECTUS, obecnie HAWE) następnego dnia po wieczornym komunikacie Hawe (godz. 19:37 na gpwinfostrefa) o stworzeniu konsorcjum publikuje obszerny artykuł, gdzie zobaczymy zdjęcia Marka Falenty i Zygmunta Solorza-Żaka oraz przeczytamy wytłuszczoną wypowiedź prezesa Hawe: „Zawiązanie konsorcjum stawia oba podmioty w roli lidera toczących się procesów konsolidacyjnych prowadzących do rozszerzenia dostępności infrastruktury”. Stworzona została zatem otoczka medialna dla stworzonego konsorcjum.
Pozostaje ewentualność, że Solorz jest jednak szczególnie zainteresowany TK TELEKOM i w udziale z Hawe przelicytuje konkurentów. Wówczas nasuwa się pytanie do czego sprowadzałaby się rola Hawe oraz kto miałby wyłożyć pieniądze na transakcję?
Niestety nie znamy szczegółów umowy konsorcjum, być może takie szczegóły zostały przekazane KNF z wnioskiem o ich nieupublicznianie z uwagi na interes spółki. W istocie brak szczegółów umowy konsorcjum nie służy ocenie takiej umowy dokonywanej przez inwestorów.
Obecnie liderem w wyścigu o TK TELEKOM wydaje się operator GTS – po uzyskaniu 29 maja 2012 kredytu w wysokości 330 mln EUR, także fakt korzystania GTS z sieci TK TELEKOM ma znaczenie dla amerykańskich akcjonariuszy GTS, którzy wyrazili już zgodę na transakcje nabycia TK TELEKOM przez GTS.
Publikacja za zgodą:
www.polandsecurities.com