Różni ludzie różnie postrzegają to, co dzieje się wokoło. Co zabija serca bicie do drugiego człowieka, co wypala miłość zrodzoną wraz z każdym z nas, wypieszczoną i ukształtowaną jako malutka iskierka, pod sercem matek,
iskierka w którą powinno się dmuchać z całych sił by buchnęła…
Bo czyż nie łatwiej zawładnąć i rządzić skłóconym narodem?
Czy nie łatwiej wciskać ciemnotę, kłamstwa i wszelki „kit” ogłupionym, dla których zakłamanie jest normą?
Pewnie, że łatwiej, wygodniej i o wiele sprawniej można zawładnąć takimi, którzy nie czują i nie wiedzą, czym było i jest dobro, przyjaźń, szacunek i miłość.
Pamiętajcie zło pobudza tylko zło, a to w ostateczności rodzi nienawiść. Nienawiść natomiast burzy i rujnuje wszystko, co w każdym człowieku jest najcenniejsze. To, co zrodziło się wraz z nami z macierzyńską miłością. To szacunek i miłość do drugiego człowieka, miłość do ziemi, która dała nam życie i po której co dnia stąpamy, miłość do Ojczyzny, czyli patriotyzm, który dzisiaj jest wyśmiewany i którego co niektórzy zaczynają się wstydzić.
I o to właśnie chodzi tym, którzy od lat manipulują nie tylko nami, ale całym światem. Oni są już pewni swego, tak daleko posunęła się ich gra, którą prowadzą poprze podnajęte z różnych działających na pograniczu prawa organizacji i instytucji marionetek kukieł i małp. Te marionetki to rządy naszych państw i państewek na całej kuli ziemskiej.
Problem jest wielki, ale czy jest już za późno dla nas, czy jeszcze kiedykolwiek zrealizują się nasze marzenia o tym by każdy człowiek żył godnie a jego rodzina dostatnio?
Myślę że nie jest za późno, ale boję się że nie mam racji. Bo przecież w większość z nas wpojono to, czego nie powinno być w żadnym człowieku. Bo żaden człowiek nie powinien skupiać swojej uwagi na tym co złe, choćby tylko po to by to zło pokazywać. W ten sposób nie zwalczymy zła a tylko wspomożemy jego rozwój.
Aby osiągnąć cel musimy jedynie skupić się na tym, co dobre i czynić dobro. Tylko w ten sposób i jedynie w ten, zlikwidujemy zło, bo dobro, przyjaźń, szacunek i miłość to budulec to broń, która zabije zło i zniszczy nienawiść.
Ale czy nas, społeczeństwo stać na to, czy w naszych sercach tli się jeszcze, choć malutka iskierka, którą potrafimy w sobie rozdmuchać, czy znajdą się ludzie na tyle odważni, którzy nie przejmując się fałszywym wstydem pokażą że mają serca a w tych sercach tyle siły i miłości, by stanąć pewnie na ziemi i dobrem oraz miłością podeptać zło?
Ja wierzę, z całych sił i z całego serca wierzę w Was, ale czy wy uwierzycie w siebie samych?
Polecam:
ZOSTAŃ "NIELEGALNYM" KWIATEM