leży skulony łach Człowieka…
leży skulony łach Człowieka
przy naszej drodze ku wolności
i z obrzydzeniem go mijamy
zapominając o miłości
zawszony w strzępach zakażony
samotny głodny zapomniany
z kartką na piersiach uczepioną
bolesną jak krwawiące rany
siny od chłodu i pogardy
z drżącym jak listek krzykiem dłoni
z oczami jak złamane skrzydła
z puszką co dzwonkiem trwogi dzwoni
leży skulony łach Człowieka
z iskierką co się wewnątrz jarzy
że w tłumie co przechodzi… dojrzy…
Człowieka o…człowieczej twarzy…
leży skulony łach Człowieka…przy naszej drodze ku wolności…i z obrzydzeniem Go mijamy…
leży skulony łach człowieka
przy naszej drodze ku wolności
i z obrzydzeniem go mijamy
zapominając o miłości
zawszony w strzępach zakażony
samotny głodny zapomniany
z kartką na piersiach uczepioną
bolesną jak krwawiące rany
siny od chłodu i pogardy
z drżącym jak listek krzykiem dłoni
z oczami jak złamane skrzydła
z puszką co dzwonkiem trwogi dzwoni
leży skulony łach człowieka
z iskierką co się wewnątrz jarzy
że w tłumie co przechodzi… dojrzy…
Człowieka o…człowieczej twarzy…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid