Czas przewartościowań i zagrożeń jakie rysują się na tle zdarzeń otaczającej rzeczywistości budzi refleksje tyczące sytuacji społecznej w Polsce. Obawy dotyczą zarówno struktur społecznych, gdzie widoczna jest pogłębiająca się atomizacja, jak również niewydolnych organizacyjnie władz i często sprzecznych z oczekiwaniami decyzji. Coraz częściej i wyraźniej formułowane są sugestie o konieczności pogłębionej zmiany sposobu sprawowania władzy. Część z propozycji ma wyraźnie charakter destrukcyjny – ich celem jest „skanalizowanie” prób krystalizacji budzącego się sprzeciwu. Część projektów dotyczy tylko wąskiego zakresu zainteresowań tematycznych. Tymczasem istnieje potrzeba rozważenia spraw związanych z przyszłością Polski i filozofii życia, którą można określić jako polskość, w sposób kompleksowy. Bo tylko takie ujęcie daje szansę na rzeczywiste zmiany. Aby osiągnąć wskazany cel trzeba najpierw – ten cel wyznaczyć. W […]
Czas przewartościowań i zagrożeń jakie rysują się na tle zdarzeń otaczającej rzeczywistości budzi refleksje tyczące sytuacji społecznej w Polsce. Obawy dotyczą zarówno struktur społecznych, gdzie widoczna jest pogłębiająca się atomizacja, jak również niewydolnych organizacyjnie władz i często sprzecznych z oczekiwaniami decyzji.
Coraz częściej i wyraźniej formułowane są sugestie o konieczności pogłębionej zmiany sposobu sprawowania władzy. Część z propozycji ma wyraźnie charakter destrukcyjny – ich celem jest „skanalizowanie” prób krystalizacji budzącego się sprzeciwu. Część projektów dotyczy tylko wąskiego zakresu zainteresowań tematycznych.
Tymczasem istnieje potrzeba rozważenia spraw związanych z przyszłością Polski i filozofii życia, którą można określić jako polskość, w sposób kompleksowy. Bo tylko takie ujęcie daje szansę na rzeczywiste zmiany.
Aby osiągnąć wskazany cel trzeba najpierw – ten cel wyznaczyć. W chwili obecnej świadomość polskiej specyfiki jest udziałem niewielkiej części społeczeństwa. Systematyczne niszczenie wartości leżących u podstaw polskości dało rezultat w postaci obowiązującej wielokulturowości i relatywizmu etycznego.
Propozycją wynikającą z idei „Cywilizacji Polskiej” jest utworzenie ruchu społecznego „Strażnicy EDEN-u” jako deklaratywna akceptacja fundamentalnych wartości mogących stanowić wspólne odniesienie dla przyszłych działań. (http://polacy.eu.org/cp/ – „Cywilizacja Polski” – Apel).
Proponowany ruch społeczny sugeruje rozpoczęcie pracy od siebie, czyli zastanowienia się nad fundamentalnymi wartościami, które chcemy zachować. Podobne ujęcie proponuje P. F. Świder w notce : http://pozamatriks.nowyekran.pl/post/5263,rzeczpospolita-do-naprawy-zaczynamy-od-siebie
Wśród problemów jakie należy rozwiązać jest kwestia wyboru reprezentantów – tych, którzy w imieniu społeczeństwa dokonają zmian ustroju państwa. Obecny system wyborów – to wybór stronnictw partyjnych z silnym wskazaniem wodza. Bardzo łatwo jest w obecnych warunkach przypisać taką rolę któremuś z prezesów partii, jeśli tylko wygra wybory ze znaczną przewagą. Barak zabezpieczeń przed taką ewentualnością.
Obecnie rolę taką świadomie przypisuje się JK, obdarzając go cechami i zasługami będącymi w równym stopniu wynikiem chciejstwa, co rzeczywistych przewag. Zagrożenie dostrzegają nawet zwolennicy JK, czego przykładem choćby notka A. Nicponia : http://www.nicek.info/2011/03/01/monopapizm-zagajam-temat/
gdzie AMN poszukuje autorytetu mogącego być odniesieniem, ikoną, dla wskazania kierunku zmian – większym i bardziej jednoznacznym w wymowie aniżeli JK.
To kierunki działań, można twierdzić, że odniesienia etycznego należy szukać w wartościach, a nie osobach. Jedynym wyjątkiem jest postać Chrystusa, ale i On stanowi wzór nie poprzez stanowienie zasad, a poprzez wskazanie sposobu ich wypełniania.
Jeśli zatem mamy „zacząć od siebie” przy wyborze reprezentantów, to trzeba zastanowić się nad obecną formą demokracji; czy rzeczywiści wszyscy obywatele winni głosować?
Jestem przeciwny odbieraniu praw do głosowania, ale też wydaje się, że prawo wypowiedzi powinni mieć ci, którzy mają coś do powiedzenia.
Jest tajemnicą poliszynela, że znaczna część społeczeństwa nie ma rozeznania w sprawach społecznych, a swój głos oddaje pod wpływem impulsu chwili – co umożliwia manipulacje.
Zatem pierwszym krokiem winno być zastosowanie konieczności rejestracji wyborczej – czyli wpisania się na listę wyborców. Już ten fakt wymaga pewnej aktywności, co może mieć związek z próbą rozeznania sytuacji.
Być może celowym byłoby wprowadzenie cenzusu intelektualnego – sprawdzanie zdolności samodzielnych sądów. (To można zrealizować poprzez wygenerowanie zestawu kilkuset pytań, z których drogą losową wybierane byłoby np. 10, i na nie winien odpowiedzieć rejestrujący się kandydat na wyborcę. Technicznie, w dobie komputerów – projekt prosty realizacyjne).
Drugim elementem – to JOW. Tu doświadczenia jakie były udziałem I RP są wielce interesujące. Polecam notkę prof. Przystawy: http://jerzyprzystawa.salon24.pl/284548,geny-polskiego-parlamentaryzmu
Kolejny etap, to rozważania dotyczące sposobu i zakresu stanowienia prawa; obecnie mamy do czynienia z inflacją prawa. Wydaje się, że należy wrócić do zasady, że Sejm stanowi tylko o istotnych sprawach ustrojowych i społecznych. Zakres spraw znajdujących się w gestii władz wykonawczych – winien być znacznie zwiększony, ale też kontrolowany nie tylko według litery, ale i ducha. Tu także doświadczenia I RP są wielce pouczające.
Z pewnością należałoby ograniczyć trwanie sesji Sejmu do wiosennej i jesiennej, gdzie agendy rządowe przygotowywałyby stosowne projekty. Wobec ograniczenia uprawnień posłów do głosowania tylko w ramach instrukcji – ustawy nabierałyby mocy wiążącej dopiero po następnej sesji. Jeśli poseł przekroczył swe uprawnienia – możliwe byłoby, w drastycznych przypadkach, odwołanie z funkcji między sesjami.
Ważny wydaje się jeszcze jeden szczegół. Otóż wynagrodzenie i inne gratyfikacje posłów winny być ustalane w danym okręgu wyborczym.
Tyle uwag wyjściowych. Wiele z elementów wymaga uściślenia – stanowiąc kanwę dyskusji.
Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.