Bez kategorii
Like

Coś o gwałceniu

07/10/2012
519 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Odpowiedzialny za gwałt jest zawsze tylko i wyłącznie gwałciciel.

0


Jakiś czas temu chciałem skrobnąć parę przemyśleń, jakie miałem przy okazji tzw. "Slut Parades", ale jakoś nigdy nie mogłem się zebrać. A tu proszę – dotarł do mnie list otwarty z oburzeniem wobec TOK FM na żarty z gwałtu na antenie radiostacji.

Oczywiście oburzenia nie podzielam. Oczywiście nie podpisałem listu. I dostałem w twarz argumentem, że przyzwolenie na żarty z gwałtu jest de facto przyzwoleniem na gwałt (imputującym mi, że jestem gwałcicielem, tylko takim, którego nie ma z jakiego paragrafu wsadzić).

Otóż – nie jest.

Odpowiedzialny za gwałt jest zawsze tylko i wyłącznie gwałciciel. To elementarz Wolności i Praworządności. Jeszcze raz: odpowiedzialny za gwałt jest zawsze tylko i wyłącznie gwałciciel. Rozmywanie tej odpowiedzialności poprzez zrzucanie jej na osoby trzecie, jako "podżegaczy" czy "prowokatorów" – czy to na publicystów traktujących gwałt w kategoriach żartu, czy to na zgwałconą kobietę, która "sama się prosi" zachowaniem i/lub ubiorem – to ponury przykład na degrengolady moralnej i zdegenerowania dzisiejszych czasów pod hasłem: "Odpowiedzialny za przestępstwo jest nie tylko przestępca, ale również środowisko, w którym żyje i społeczeństwo, które go wychowało". Jest to jeszcze bardziej niemoralne, niż sam gwałt, bo powoduje per saldo znacznie większe szkody, tyle tylko, że są one rozmyte, więc tego nie widać. Jest to podejście lewicowe, zupełnie mi obce, powtarzam więc jeszcze raz: odpowiedzialny za gwałt jest zawsze tylko i wyłącznie gwałciciel. Jeśli jest podatny czy to na żarty, czy na krótkie spódniczki, i "nie umie" nad sobą zapanować, to nie zmniejsza to jego odpowiedzialności. Powinien dostać taką karę, żeby na przyszłość albo umiał nad sobą zapanować, albo sam wolał obciąć sobie ręce i chuja, niż ponownie dostać taką karę, zwiększoną o odpowiedni domiar za recydywę.

Innym problemem są policjanci twierdzący, że zgwałcona "sama się prosiła". Tacy powinni być osądzani surowiej, niż sami gwałciciele, ale to temat na inną dyskusję.

Oczywiście nie zmienia to faktu, że ubiór jest jednym z czynników ryzyka – tak jak nikt nie ma prawa mnie okraść, ale we własnym interesie nie testuję praworządności wszystkich ludzi zostawiając dom otwarty na oścież. Co nie oznacza, że ktokolwiek mnie do zamykania tego domu zmusza. Nie – mam prawo zostawić ten dom otwarty, i nadal złodziej nie ma prawa mnie okraść. Natomiast świat nie jest idealny, ludzie kradną, nie wszyscy są łapani, a ja, zostawiając otwarty dom, nie powinienem się dziwić, że padam ofiarą kradzieży częściej, niż właściciele zamkniętych domów. Kradzieży w każdym przypadku tak samo bezprawnej, podkreślę to raz jeszcze.

I dokładnie to samo rozumowanie dotyczy korelacji prowokacyjnego zachowania i ubioru z gwałtem.

0

naprawicowiec

Programista z zawodu, szachista z zami

25 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758