Media Watch i recenzje
Like

Chuchanie na prawą nogę

05/07/2013
2498 Wyświetlenia
46 Komentarze
8 minut czytania
Chuchanie na prawą nogę

Stawiam tezę, że przyznanie dziś multipleksu dla TV TRWAM to nie jest przypadek. Tak jak nieprzypadkowe jest coraz częstsze zapraszanie liderów Ruchu Narodowego do TV i Radio. Po prostu sondaże robią wrażenie większe na mediach, niż na samych zainteresowanych partyjnych bosach czy wyborcach. Jeśli gamoń Wojewódzki boi się, że będzie musiał uciekać z tego kraju, a Tomasz Lis publicznie demostruje obawę, że polecą ich głowy i „poleje się krew” – cokolwiek to znaczy, to i właściciele stacji oraz wydawcy kombinują co tu zrobić, by odnaleźć się w nadchodzącej sytuacji.

0


Muszę przyznać, że pierwszym przewidującym, który zaczął chuchać na prawą nogę by zadbać o swoje interesy był Michał Lisiecki, wydawca WPROST, który tydzień temu zaatakował swoimi prawnikami Trzeci Obieg i mnie osobiście.

 

Tu mała dygresja:  otóż zgodnie z opinią moich prawników, świetnych adwokatów specjalizujących się w mediach, imć Lisiecki może mi skoczyć, tam gdzie może mnie w d… pocałować w przypadku, gdy to nie 3obieg.pl rozpowszechniał informację o szantażowaniu Totalizatora i PKP, a jedynie informował o treści artykułu w gazecie na ten temat, zwłaszcza, że był to niemal 100% przedruk z informacji na innym portalu z podaniem źródła i linku. Więc proszę szanowną radczynię prawną szalejącą za pieniądze WPROST by wsadziła sobie w buty swoje groźby, gdyż równie dobrze mogłaby zakazać robienia prasówki w radio i przed kamerą tv, oraz wymagać kneblowania ust komentatorom i czytelnikom. Procesuj się Pani z tym co tą informację upublicznił, jeśli uważacie, że jest ona nieprawdziwa i macie na to dowody, bo inaczej się ośmieszysz, a w przypadku pozwu narobię wam skandalu, pokazując w Europie, że wydawca „wolnych mediów” próbuje cenzurować Internet i uniemożliwić wypowiadanie się na temat informacji powszechnie dostępnej.

 

Wracając do sprytnego cenzora Lisieckiego, trudno nie zauważyć, że rozpoczęcie przez niego wydawania prawicowego tygodnika „Do Rzeczy” było zaskakującą przemianą człowieka, który 2 lata wcześniej wyrzucił na zbity pysk Marka Króla za patriotyczny tekst, a konserwatywne i wpływowe WPROST zamienił na lewacką szmirę pod redakcją coraz to śmieszniejszych pajacy. Facet zwyczajnie poczuł nosem to pismo, które dziś zapachniało Dworakowi i pachnie coraz mocniej Polsatowi, TVP a nawet TVN.

 

Tabelki badań opinii publiczne są nieubłagane. To nie jest juz wyskok jednorazowy ale coraz mocniej utrzymujący się trend. Wszystko wskazuje na to, że PiS się umocni jeszcze bardziej, a za rok lub dwa (bo wybory wcześniejsze są niewykluczone) to ta partia będzie rządziła nie tylko Państwem, ale też KRRT oraz kontraktami reklamowymi Spółek Skarbu Państwa. Jeszcze niedawno kunktatorskie dziennikarzostwo i wydawcy mogli liczyć, że Kaczyńskiemu zabraknie głosów by przejąć władzę, zwłaszcza w parlamencie, bo są niekoalicyjni. Ale teraz wszystko się dynamicznie wyjaśnia. Rośnie siła Narodowców, którzy wejdą do Sejmu, UE i gdzie tam się da, oraz innych oddolnych inicjatyw PiSem nie będących ale gotowych rozmawiac z ta partią o formowaniu rządu. I tu nie trzeba być wielkim prorokiem. Jak sie poważnie myśli o pieniądzach to się dostosowuje do prawdy etapu. Za chwilę Tusk wygra wybory w partii po to tylko, by zostać z tym fotelem Prezesa jak Himilsbach z angielskim. Gowin bowiem gdy przegra – co dziś jest pewne, ale za pół roku by nie było takie – pokręci się jeszcze jak sprzątaczka przy klozecie, a potem odejdzie z dobrodziejstwem inwentarza zasilając Wiplera. Przecież nie jest baranem, by beczeć bezsilnie w otumanionym stadzie, gdy golą przodownika. Będzie to gdzieś na wysokości 15% dla PO, komisarza w Warszawie walczącego z zapachem po HGW i pierwszych niepokojów społecznych. Na co wtedy ma stawiać Solorz, Dworak czy Walter? Na golasa z coraz mniejszym argumentem?

 

Na pewno nie.

Ludzie sprzedajni po to pozbawiają się sami wszelkich zahamowań, by działać sprytnie i w sposób przemyślany. Zwłaszcza, że nawet gdyby, tak ściśle teoretycznie zakładając, pomylili się w ocenie, to zawsze więcej prawicy w mediach, da więcej jej nie do końca przemyślanych wypowiedzi i więcej haków na taśmach, które można zawsze wrzucić w YouTube na stanowcze życzenie Bartłomieja Sienkiewicza lub wyemitować wprost – jeśli można będzie wesprzec zwycięsko ukochaną obecną władzuchnę od wieloletnich lodów. Bo media tak na prawdę nie chcą zmian, ale jeśli wygląda, że nadejdą to muszą łatwo się ustawić z wiatrem, by znowu być po „właściwej stronie”.

 

Ktoś powie: a gdy Kaczyńscy rządzili to media z nimi walczyły, dlaczego miałoby byc teraz inaczej… Otóż właśnie, tam walczyły bo były PERSPEKTYWY wygranej. Teraz też to będą robić trochę, bo Morozowski dalej nie lubi Brudzińskiego, a Lis Kaczora. Ale czasy są zdziebko inne. Gdy PO dostanie knock-outa szybko sie nie podniesie, a jej fala przytopi SLD i pochłonie Palikmiotków na amen. Teleprompterowi prezenterzy już dziś płaczą ze zgrozy jakie rzeczy będą musieli czytac do kamery, kogo będą musieli zapraszać, a z kim ich szef będzie musiał się liczyć.

 

Dlatego może dobrze, niech się wprawiają, niech ćwiczą uśmiech i podawanie prawdy. Organizmy fizjologicznie oduczone mogą puścić na wizji bez należytego procesu wdrażania.

 

Niektórym już puszczają. Zdrajca i kłamca, nawet najcwańszy czuje, gdy go ktoś łapie za jajca. Spanikowany bredzi wtedy o „faszyźmie”, „krwi” i owych „spadających łbach” co w wolnym tłumaczeniu oznacza: Adam, koledzy, ukochana agenturo, zróbcie coś k…, zapłaćcie komuś, posamobójczcie ich, bo inaczej nikt nas nie zatrudni, nikt nas nie będzie oglądał i czytał, a wam zajrzą do doliniarskich kieszeni!!!

 

I nawet mają rację. Nie każdego bowiem pysk nadaje się do chuchania na prawą nogę.

Oddech już zbyt nieświeży, a facjata na listach gończych?

Pif Paf.

 

ŁŁ

 

Ps. Agenturalna kasa, strach Tuska i podskórne wpływy są jednak tak nieprzewidywalne, że chcąc byc niezależnymi przyszli koalicjanci PiSu powinni już dzisiaj zadbać o własne silne media. Jeśli chcecie, by was cytowano i nie chcecie warować czekając na zaproszenia (a zapraszający do TVP zaprasza kiedy chce, kogo chce i po co chce) to musicie mieć gdzie umieścić ten cytat i musicie wiedzieć, gdzie jest dostepne studio telewizyjne, które was nie wmanipuluje w żaden syf i pokaże prawdę. Multipleks bardzo dobry, ale Internet też będzie coraz potężniejszy.

0

Tomasz Parol

Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl

502 publikacje
2249 komentarze
 

  1. Pingback: Tolerancja a mowa nienawiści w praktyce | 3obieg.pl

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758