Od dłuższego czasu w naszym mieście panuje pewien, duży niedosyt w miejscach pracy dla mieszkańców Chrzanowa, a tym samym stanowiący problem dotyczy znacznego wzrostu bezrobocia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tak naprawdę miejsca pracy dla mieszkańców Chrzanowa zostały przeznaczone dla taniej siły roboczej w postaci Ukraińców. Kilka tygodni temu w rozmowie z pracownikami większych zakładów w Trzebini (Pralnia za PKP – prawni nieistniejąca), zakładów w Chrzanowie (Zakłady Mięsne Unimięs Sp. z o.o., Zakłady Produkcyjne VALEO, Zakłady Produkcyjnego DanCake), usłyszeliśmy nowinę. Zwalniają mieszkańców ziemi powiatu chrzanowskiego, a na ich miejsce zatrudniają Ukraińców przez zewnętrzne agencje zatrudnienia. Oczywiście wszystko to po naszym śledztwie opiera się na ścisłej współpracy między właścicielami firm i agencjami pracy. Inaczej mówiąc, największe firmy na terenie powiatu chrzanowskiego wolą zatrudnić tanią siłę roboczą w postaci uciekających ze swojego kraju jak ostatni tchórze Ukraińców, którzy będą pracować mimo wszystko i mimo woli (część z nich pozbawionych jest nawet paszportów, zabranych przez niby „agencje pracy”), zamiast dokonać zatrudnienia solidnych pracowników ziemi chrzanowskiej, których chce się pracować, którzy muszą utrzymać swoje rodziny, dzieci.
Czemu akurat dzisiaj rozpoczęliśmy ten wątek? Pech chciał, akurat dnia dzisiejszego gdy jechałem do pracy poznałem warunki w jakich żyją, mieszkają i śpią Ci ukraincy. Rozpędzonym samochodem do 50km/h, wyjeżdżam zza zakrętu i deptam z całych sił po hamulcach, zatrzymując nagle samochód maksymalnie 2 metry od autobusu stojącego bez żadnego oznakowania praktycznie na środku drogi, a od tyłu autobusu przechodzi wężykiem, grupa 50 ukrainców przez środek drogi. Stałem w zdumieniu, kto mądry tak postępuje. Nie jest to ważne, czas na meritum sprawy.
Dlaczego tania siła robocza? Koszt utrzymania tych 50 pracowników, a dokładniej koszt mieszkania nie przekracza 2000 zł. Wszyscy Ci pracownicy mieszkają w domu jednorodzinnym oferującym pokoje pracownicze, wielkości maksymalnie 70 metrów kwadratowych. Zgodnie z tym, na jednego mieszkańca przypada mniej niż w Zakładzie Karnym.
Takich domów w całym mieście jest wiele, przedstawimy natomiast jeden z nich, mieszczący się przy ul. Pogorska w Chrzanowie (widoczny na zdjęciu powyżej).
Zgłoszenie do inspekcji pracy, sanitarnej, policji, prokuratury? Niestety, ręka – rękę myje, łapówki idą w ruch, więc składanie zawiadomień jest bezsensowne, a jedynie kłopotliwe (potem wszystkie mendy siadają na „głowie” zgłaszającego, aby utrudnić mu życie). Pozostaje jedynie o tym napisać.
Jesteśmy grupą osób walczących o nasze miasto, reprezentujących chrzanowską społeczność przede wszystkim w walce z korupcją, urzędnikami, sądami, policją i prokuraturą.
4 komentarz