fałszerstwo, które nigdy nie powinno się zdarzyć jest ukrywane przez organy kraju nad Wisłą na pewno od stycznia 2010r istnieje duże uzasadnienie, że dłużej
Fałszerstwo to legalizuje dokonane bezprawie
Tak jak poprzednio wskazałem 114 dni od zatrzymania i bezprawnego pozbawienia wolności organy procesowe kraju nad Wisłą dla uwiarygodnienia swoich urojonych tez dokonały fałszerstw dokumentów. W ferworze żmudnej i męczącej „pracy” nie doczytali się, że tymczasowo aresztowany w ogóle nie powinien znajdować się w areszcie wydobywczym a powodem tego było brak podstaw prawnych do sporządzenia postanowienia o przedstawieniu zarzutów i ogłoszenia ich podejrzanemu. Może liczyli na cud tylko jaki, że nikt nie będzie przeglądał akt, że w sądach jest już wszystko ustalone, a może to jest normą w kraju nad Wisłą – dajcie mi człowieka a paragraf znajdzie się sam, no cóż skąd my to znamy, a podobno miało być lepiej niezawiśli sędziowie, niezależne sądy demokracja i państwo prawa pełną gębą
Kopia postanowienia, którą przestawię obnaży ułomność, kolesiostwo , a przede wszystkim obłudę, zakłamanie podobno o nieskazitelnych charakterach ludzi z wymiaru sprawiedliwości. Akta sprawy syna w swoich rękach do odrzucenia kasacji czyli do 18 listopada 2009r miało górką 20 sędziów i asesorów sądowych. Jest to zatrważające, że żaden z nich albo nie zapoznał się z aktami sprawy, i ferował swoje decyzje, bo inni też tak zrobili, albo co gorsze ktoś doczytał się i zamiótł pod dywan, istniej inna alternatywa, że na przełomie grudnia/stycznia 2008/2009 w wyniku innej sprawy wyszło to na światło dzienne, ale od razu „światło zgasło” a pozostali sędziowie rozpoznający sprawę wiedząc o tym świadomie, cynicznie ukrywali ten fakt i pozbawili wolności nie winą osobę. Ta druga możliwość ma swoje poważne uzasadnienie wręcz dowody.
A teraz do samego postanowienia w perfidny sposób sfałszowanego
W styczniu 2010r sporządzając skargę do Trybunału w Strasburgu stwierdziłem brak postanowienia o przedstawieniu zarzutów synowi wynika to, z:
protokołu przesłuchania w charakterze podejrzanego na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. k.50-51 w aktach sprawy po przenumerowaniu akt sprawy (k.57-61),
wykazu innych dowodów do przeprowadzenia na rozprawie – brak takiego postanowienia
protokołów z rozpraw głównych z dnia 17.03.2008r k.361 i z dnia 24.11.2008r k.780-781 brak jest wskazania, że takie postanowienie istnieje (postanowienie nie jest protokółem przesłuchania) wiadomość dla niezawisłych i niezależnych jeśli tego nie wiedzą!
na to, że postanowienie zostało sfałszowane wskazują następujące elementy dokumentu:
Dlaczego sfałszowane postanowienie nosi obecnie numer k.58 jako karta zdublowana z inną kartą o numerze k.58 (pierwotna karta jest drugą stroną protokołu przesłuchania syna). Skoro takiego postanowienia nie było do piątej rozprawy głównej, która odbyła się 24 listopada 2008r to urzędnik, o którym była mowa wcześniej nie uznał tego dowodu, za dowód bez jego odczytania.
24 listopada 2008r zostały wymienione i zaprotokółowane dowody, które nie były odczytywane na rozprawach głównych i zostały uznane za dowody bez ich odczytania.
Jedynymi protokołami, odczytanymi syna były właśnie wyjaśnienia po przenumerowaniu akt sprawy k.57-61 pięć kart i z tylu kart kolejno ponumerowanych od 1 do 5 jest wskazany protokół, oraz k.226-230.
Bezczelnie włożono postanowienie o przedstawieniu zarzutów do protokołu przesłuchania jako szóstą kartę, a teraz niezawiśli, niezależni od wszystkiego udają, no właśnie kogo udają niech każdy sam sobie dopowie ……., że przecież nic się nie stało „naprawiliśmy błąd”!!!!!!!!
Poniżej fotokopia sfałszowanego postanowienia oraz fotokopia protokołu przesłuchania i postanowienia dla porównania w obu dokumentach pieczątek, podpisów urzędasa, opisu numeru karty w aktach sprawy ,górny prawy róg opis dokonany przez rzekomo jedną i tę sama osobę
Na podlglądzie bloga druga fotokopia jest z opisem numeru k.50, przeglądając posta zauważyłem że nie widać numeru k.50 pomniejszyłem fotokopie i wklejam drugą strone będą teraz dwie fotokopie tych samych dokumentów