Bez kategorii
Like

Burza wokół listu Kaczyńskiego

18/07/2011
335 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Gdyby nie list Prezesa Kaczyńskiego problem wyrównania dopłat rolniczych jak wiele innych, zostałby zamieciony pod dywan, bo przecież czas rządów koalicji PO-PSL to czas „zapewnienia ciepłej wody w kranie” i atmosfera powszechnego „grillowania”.

0


1. Prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał list otwarty do Premiera Donalda Tuska dotyczący problemu wyrównania dopłat bezpośrednich w rolnictwie i jednocześnie umieścił go na swoim blogu na portalu Salon24.

List wywołał ogromne zainteresowanie internautów o czym świadczy ponad 11 tysięcy wejść i blisko 600 komentarzy w ciągu zaledwie kilkunastu godzin od momentu jego umieszczenia (tylko pierwszy wpis Prezesa Kaczyńskiego na tym portalu wywołał większe zainteresowanie).

Listem zainteresowały się inne portale takie jak Onet nadając mu tytuł „Kaczyński straszy głodem”. Na portalach Salon 24 i Onet pojawiły się również komentarze Wicepremiera Waldemara Pawlaka i byłego ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka oraz obecnego ministra Marka Sawickiego.

Także we wczorajszych programach publicystycznych w telewizjach informacyjnych politycy poruszali problem wyrównania dopłat rolniczych, do tego stopnia emocjonalnie, że niewiele brakowało a w programie „Kawa na ławę” Bogdana Rymanowskiego doszłoby do bójki wicemarszałka Sejmu z SLD Jerzego Wenderlicha i posła Eugeniusza Kłopotka z PSL.

2. Wygląda więc na to, że Prezes Kaczyński poruszył ważny problem dotyczący tak naprawdę wszystkich nas (nie tylko rolników), co więcej treścią listu wykazał brak zainteresowania rządzącej koalicji PO-PSL tym problemem, a nawet sprzeniewierzenie się polskim interesom w tej sprawie.

Dopłaty bezpośrednie z ważnym instrumentem obowiązującej od 1957 roku pierwszej wspólnej polityki unijnej pod nazwą Wspólna Polityka Rolna. Mają one na celu uzupełnienie dochodów rolników uzyskiwanych ze sprzedaży produktów rolnych, choć wielu krajach UE w tym także w Polsce to uzupełnianie przekroczyło już 50% tych dochodów.

Dzięki dopłatom konsumenci mają względnie niskie ceny żywności ,więc tak naprawdę mimo, że dopłaty otrzymują rolnicy to są one dotacjami, których ostatecznymi beneficjentami są konsumenci żywności.

Nasz kraj po przystąpieniu do UE w 2004 roku otrzymał dopłaty w wysokości 55% i przez 10 lat, a więc do roku 2013 (końca obecnej perspektywy finansowej) miały one wynieść 100% tyle tylko, ze po ich rozliczeniu na hektar użytków rolnych będzie to zaledwie 190 euro do hektara w Polsce podczas gdy u naszych sąsiadów Niemiec będzie to aż 340 euro na hektar.

3. Nie wdając się w szczegóły powodów tego zróżnicowania bo mają one już charakter historyczny, najwyższy czas aby przy okazji negocjacji budżetu UE na lata 2014-2020 dopłaty te wyrównać, ponieważ inaczej będziemy mieli dwie wspólne polityki rolne, w uproszczeniu dla starych i nowych krajów UE.

Niestety rząd PO-PSL ani nie postawił tego problemu jako priorytetu polskiej prezydencji, a w dodatku minister Sawicki podpisał się pod konkluzjami Rady UE ministrów rolnictwa w Brukseli 18 marca tego roku. Jedna z nich mówi o odejściu od zasady jednolitych stawek płatności do hektara w całej UE i ich wyrównywaniu przez kolejne 10-lecie.

Po wyciągnięciu sprawy tego podpisu na światło dzienne, chcąc uciec od odpowiedzialności za to co się stało, minister Sawicki rozesłał dramatyczny list do wszystkich europarlamentarzystów z Polski aby w Parlamencie Europejskim bronić wyrównania dopłat w raporcie niemieckiego europosła Alberta Dessa, dotyczącego przyszłości WPR po roku 2012 .

Niestety jednak grupa polityczna do której należą PO i PSL w PE nie głosowała za takimi poprawkami przygotowanymi przez w frakcję Konserwatystów i Reformatorów do której należy PiS i która w całości za tą poprawką głosowała (głosowali za nią także posłowie brytyjscy z tej frakcji, a zwracam na to uwagę bo bardzo często w mediach wyrzuca się posłom PIS współdziałanie z Brytyjczykami, którzy ponoć godzą w nasze interesy).

4. Wygląda na to ,że koalicja PO-PSL najpierw pogrzebała sprawę wyrównania dopłat w rolnictwie, a teraz na wszelkie sposoby, próbuje uciec od odpowiedzialności za ten skandaliczny brak skuteczności.

Licząc tylko w sporym przybliżeniu chodzi przynajmniej o 1,1 mld euro rocznie więcej dla polskich rolników niż otrzymują oni do tej pory w ramach dopłat bezpośrednich (w roku 2013 będzie to kwota około 3 mld euro rocznie), a więc o bardzo duże pieniądze, które przecież ostatecznie zostałyby wydane w polskiej gospodarce.

Co więcej w sytuacji wyrównywania się kosztów wytwarzania w rolnictwie, a także coraz mniejszej ochrony celnej unijnego rynku płodów rolnych, polskie gospodarstwa towarowe będą wystawione na nierówne warunki konkurencji na unijnym rynku.

Tą nierówność wytrzymują one już 8 lat i trudno sobie wyobrazić, żeby ją wytrzymywały przez kolejne 12 lat. Jeżeli jej nie wytrzymają, to zagrożone jest bezpieczeństwo żywnościowe Polaków.

5.O tym wszystkim napisał Kaczyński, a ponieważ jest to sprawa ,która obnaża nieudolność rządu Tuska w kolejnej strategicznej sprawie, dlatego spotkała się z takim wściekłym atakiem polityków koalicji PO-PSL.

Zaletą tej burzy medialnej jest to, że być może część polskich rolników i mieszkańców wsi , a także konsumentów żywności na wsi i w mieście, dowie się jak rządząca koalicja PO-PSL, dba o ich strategiczne interesy.

Gdyby nie list Prezesa Kaczyńskiego problem wyrównania dopłat rolniczych jak wiele innych, zostałby zamieciony pod dywan, bo przecież czas rządów koalicji PO-PSL to czas „zapewnienia ciepłej wody w kranie” i atmosfera powszechnego „grillowania”.

 

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758