Bojkot szczytu Europy B, czyli dywersja.
24/05/2011
476 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
w piątek odbędzie się w Warszawie szczyt Europy B i to felerny.
Ja jestem reklamiarz, człowiek syntezy i skrótu i jeśli czegoś wręcz nie cierpię, to przegadanych definicji.
Dlatego drażni mnie i śmieszy zarazem, kiedy od paru dni , przez media przetacza się gąsienica pod tytułem „XVII szczyt państw Europy Środkowo-Wschodniej”, który odbędzie się w piątek w Warszawie.
A przecież, tak naprawdę i wbrew zaklęciom, w piątek odbędzie się w Warszawie szczyt Europy B i to felerny.
Felerny nie dlatego, że „B”, bo to taka, przypisana nam w Europie rola, rzekłbym – klasyfikacja.
Felerny szczyt dlatego, że 3 kluczowe państwa (a przynajmniej niemniej kluczowe, niż Polska) postanowiły ten szczyt zbojkotować i w rezultacie, do Warszawy nie chcą przyjechać przywódcy Serbii, Słowacji i Rumunii.
A wszystko przez to, że idol mój i towarzysz w kombatanckiej przeszłości, Radek-Afganiec, zaprosił do Warszawy prezydent jakiegoś państwa, co to się Kosowo nazywa i znane jest z tego, iż zarządza nim albańska mafia.
Ja do albańskiej mafii nic nie mam, bo to są prawdziwi ludzie konkretu i jak chcą do kogoś przyjść, to nie czekają do 6 rano, jak nasza bezpieka, tylko walą jak w dym o każdej, dogodnej (dla nich) porze.
Ale jak oni są Europa Środkowo-Wschodnia, to ja bardzo poproszę, żeby , jeśli już nie całą Polskę, to przynajmniej Ursynów do Europy Wschodniej (czysto wschodniej) przenieść, bo jeśli już mam wybierać między mafiosami, to wolę białoruskich i rosyjskich.
Z nimi przynajmniej dogadać się potrafię.
W Kropce nad i , Radek zaprzeczył, iż zaprosił tę prezydent, bo mu Amerykanie kazali, ale ja swoje lata mam i wiem, że jak każą Amerykanie, to tak , jakby ruskie kazali, czyli „mołczat’ i ruki po szwam” , co znaczy, aaa…. co tam będę tłumaczył – każdy wie, że to po ichniemu wyrazy najwyższego (dla nas) uznania, czy jakoś tak…
Ale to inny aspekt tego felernego (i kategorii B w dodatku) szczytu zmartwił mnie szczerze:
przecież ci Słowacy, Rumuni i Serbowie, to tak sami z siebie kłód by pod nogi naszej świetnej dyplomacji nie rzucali.
Ktoś ich musiał do tego namówić, i chyba wiem kto:
jedyni, których na taką podłość stać, to są ….nie! nie żadni pisowcy! Żadne tam Hofmany i Kurskie! Oni są za ciency, żeby taki numer wyciąć.
Ha! To zmajstrowali KIBOLE !
Kibole, mściwe bestie, nie dość, że antysystemowe, to jeszcze mają międzynarodową, kibolską siatkę, a że się skumali z tymi , no – internautami, co to im bezpieka po stronach i skrzynkach pocztowych grzebie, to i nieszczęście gotowe.
Tak to jest, jak się jedną, głupią prowokacją, prawdziwy Ruch Oporu konstruuje…
PS. Na słynnym koncie na Twitterze, podobno ukazała się istotna i nawiązująca do wspomnianego bojkotu informacja:
STOSÓNKI Z TYMY KRAJAMY ZOSTANO ZERWNIĘTE.