Media Watch i recenzje
Like
Bratanek sędziego mecenas T. zamordował: „Twarz zabitej dziewczyny była jedną krwawą miazgą, połamane kości…” Zdaniem sądu był to drobiazg, czyli jedynie: „Erotyczne pobicie, nieumyślne uduszenie”
08/09/2013
4440 Wyświetlenia
4 Komentarze
3 minut czytania
Bratanek sędziego mecenas T. zamordował: „Twarz zabitej dziewczyny była jedną krwawą miazgą, połamane kości…” Zdaniem sądu był to drobiazg, czyli jedynie: „Erotyczne pobicie, nieumyślne uduszenie”
Pisząc o tej okrutnej zbrodni dokonanej przez mecenasa T. — europoseł Wojciechowski zwraca uwagę na postbolszewickiego raka toczącego wymiar (nie)sprawiedliwości w PRL-bis. Tym zbrodniczym rakiem są rodzinne lub esbecko-mafijne powiązania, które pozwalają kryminalistom i przetępcom na unikanie jakiejkolwiek kary za ich zbrodnie.
Jak pisze europoseł Wojciechowski:
„Bratanek sędziego jest dziś bodaj jedynym w Polsce oskarżonym o zabójstwo, odpowiadającym z wolnej stopy. Proces trwa już trzeci rok, sąd rozpatruje sprawę z wielką wnikliwością, proces musi w związku z tym trwać długo. Starannie roztrząsane są kwestie związane z seksualnością zabitej dziewczyny…
3. Rodzice ofiary zwrócili się do mnie, a ponieważ jako eurodeputowany jestem w Polsce zwykłym obywatelem, czyli nikim – zwróciłem się o interwencję do senatorów Prawa i Sprawiedliwości, a ci napisali oświadczenie do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta i zapytali wprost – czy uwolnienie mecenasa nie wynika przypadkiem z koleżeńskiej przysługi sądu lubelskiego, z uwagi na białostockie koneksje oskarżonego. I dlaczego prokuratura widzi to wszystko i nie grzmi.
Prokurator Seremet solennie zapewnił senatorów, że ich podejrzenia i obawy są całkowicie bezpodstawne. Proces mecenasa-bratanka toczy się co prawda długo, ale zgodnie z wszelkimi regułami, a rodzinne związki oskarżonego z wymiarem sprawiedliwości nie mają dla biegu sprawy żadnego znaczenia.”
.
Kpiąc z tej kretyńskiej wypowiedzi Seremeta europoseł Wojciechowski napisał także, iż:
„sąd na pewno wyda sprawiedliwy wyrok.
Prawdopodobnie uzna, że pobicie i uduszenie dziewczyny było nieumyślne, wtedy pewnie orzeknie karę w zawieszeniu i sprawiedliwości stanie się zadość.
5. Aż mi wstyd i głupio, że i ja przez chwilę podejrzewałem sąd lubelski o stronniczość. Pobicie może być przecież nieumyślne, a uduszenie tym bardziej.
Naprawdę, czepiam się tych sądów bez opamiętania…”
4 komentarz