,,My proponujemy to co Polsce służy, a nie szkodzi” – Bronisław Komorowski.
Nie wypada uczynić nic innego, jak tylko sprawdzić powyższe twierdzenie.
Artykuł 160 Kodeksu karnego mówi jasno :
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Tymczasem Ministerstwo Zdrowia podchodzi do tematu ustawowego zapewnienia dostępności do leków ratujących życie tak:
,,W pismach, do których dotarliśmy, urzędnicy ministerstwa instruują hurtowników, co zrobić, by uniknąć ewentualnych problemów przy wywożeniu leków i późniejszym rozliczaniu. Np. napisać na fakturze, że określona ilość leków jest przeznaczona na wywóz.”
Hurtownie farmaceutyczne w Polsce funkcjonują na podstawie ustawy Prawo farmaceutyczne. W rozdziale szóstym tejże ustawy ,,Hurtownie farmaceutyczne” nie ma ani jednego zdania na temat zobowiązania hurtowni do prowadzenia określonej polityki cenowej w stosunku do leków, jaką miałaby stosować hurtownia farmaceutyczna. Politykę cenową narzuca natomiast inna ustawa o refundacji leków,art. 7 tejże ustawy :
1. Ustala się urzędową marżę hurtową w wysokości 5% urzędowej ceny zbytu.
2. Przedsiębiorcy prowadzący obrót hurtowy, w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r.–Prawo farmaceutyczne,są obowiązani stosować marżę, o której mowa w ust. 1.
Jakiś nieracjonalny radykał powie zaraz, że skoro ktoś eksportuje leki, to nie ma to nic wspólnego z refundacją leków, o której mowa w ustawie o refundacji – nic z tych rzeczy.
Otóż panie Arłukowicz, bez zaglądania w którąkolwiek fakturę zakupu na której występują leki refundowane, które później zostały wyeksportowane z Polski za granicę, z pewnością stuprocentową twierdzę, że ceny nabycia tych leków były zgodne z ustawą o refundacji leków. Powyższe twierdzenie zakłada z góry, że każdy podmiot podlega jednolitemu prawu, które obowiązuje na terenie RP. Ceny zbytu leków refundowanych, które zostały zakupione przez sprytne hurtownie od producenta lub podmiotu odpowiedzialnego za obrót danym lekiem w Polsce, czy też zakupione w Polsce od innej hurtowni, są ustalone jednoznacznie w artykule 37 ust. 1 ustawy o refundacji leków.
Nie po to minister zdrowia i stosowne urzędy powołane w celu stosowania odpowiedniej polityki lekowej w ramach ustawowego zapewnienia dla osób uprawnionych dostępu do refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego albo wyrobów medycznych, nadwyrężają sobie mózgi, aby ktoś z tegoż ministerstwa mógł podpowiadać geszefciarzom, jak postępować z produktami objętymi ustawą o refundacji, które są eksportowane przez pośredników.
Mając na uwadze fakt, że Ministerstwo Zdrowia pomagało w eksporcie leków poprzez bezprawną interpretację przepisów, leków które były objęte listą refundacyjną zgodną z art. 37 ust. 1, oraz fakt, jakie to mogło odnieść skutki w postaci braku dostępu w aptekach do niektórych leków ratujących życie uważam, że Ministerstwo Zdrowia wypełniło znamiona czynu zabronionego określonego w art. 160 k.k.
Pomijając jakieś tam kodeksy czy artykuły, Minister Zdrowia stał się ewidentnie przedstawicielem handlowym (art. 11 ustawy o refundacji leków) dla drobnych geszefciarzy hurtowników poprzez fakt, że ci hurtownicy kupowali leki z listy leków refundowanych w cenach wynegocjowanych przez negocjatora-ministra i sprzedawali z ekstra zyskiem za granicą. Właśnie ta chęć zysku wraz z potwornym staraniem ministra o jak najniższą cenę leku refundowanego, a tym samym jak najwyższą marżę dla tych drobnych geszefciarzy powodowały w efekcie braki określonych leków na polskim rynku, co za tym idzie narażało to pacjentów na uszczerbek na zdrowiu.
Komorowski ostatnio wspominał w Lublinie o kurach. Tak panie Arłukowicz, kury szczać prowadzać panu, a nie prowadzić politykę dotyczącą leków refundowanych, na której to koszą marżę drobni geszefciarze, którzy twierdzą dodatkowo, że trzeba być frajerem, żeby sprzedawać nowoczesne leki w kraju.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,17752303,Zakowski_o_aferze_lekowej_ujawnionej_przez_TOK_FM_.html
Na koniec wypada podziękować za przedstawienie problemu tzw ,,afery lekowej” panu Jackowi Żakowskiemu i redakcji TOK-Fm – wnioski niech wyciąga prokuratura.
PS. Panie przedstawicielu handlowy pełniący jednocześnie obowiązki ministra zdrowia oraz główny inspektorze farmaceutyczny jak też drobni geszefciarze, w świetle zmian przegłosowanych w sejmie w dniu 9 kwietnia 2015 (druk 2997), aby znów móc swobodnie eksportować leki należy założyć firmę na żonę np. w Wielkiej Brytanii i sprzedawać żonie w urzędowych cenach zbytu, które ciężko wynegocjował minister. Żona zaś niech dowolnie przycina na marży w GB. Do ustalenia pozostaje tylko jak przekonać skutecznie GIF do wydania decyzji o możliwości wyeksportowania leków objętych refundacją, ale o tym prawdopodobnie dowiemy się za jakiś czas.
Jak zaś traktowani są goje przez MZ, proszę :
Warszawa, 2013-06-17
MINISTERSTWO ZDROWIA
Departament Polityki Lekowej i Farmacji
MZ-PLR-460-12576-355/KB/13
Pan
Piotr Brukiewicz
Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej
ul. Kryniczna 15
40-637 Katowice
Szanowny Panie Prezesie,
W odpowiedzi na pismo z dnia 13 czerwca 2013 r. w sprawie interpretacji przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. Nr 122, poz. 696, z późn. zm.), uprzejmie informuję co następuje.
W przypadku sprzedaży leku, w stosunku do którego Minister Zdrowia wydał decyzję o objęciu refundacją i ustaleniu urzędowej ceny zbytu, należy bezwzględnie stosować urzędowe ceny i urzędowe marże, o których mowa w art. 7 ww. ustawy.
Powyższa zasada obowiązuje również w sytuacji, gdy pacjentowi nie przysługuje refundacja leku i musi zakupić lek za pełną odpłatnością (np. poza wskazaniami), a apteka nie występuje do Narodowego Funduszu Zdrowia o refundację odpłatności za sprzedany lek.
Wobec powyższego, farmaceuta w stosunku do takiego pacjenta nie może dokonywać modyfikacji urzędowej ceny zbytu określonej w decyzji refundacyjnej i prezentowanej w Obwieszczeniu Ministra Zdrowia zawierającego refundowane leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyroby medyczne.
Z poważaniem,
ZASTĘPCA DYREKTORA
Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji
Grzegorz Bartolik
http://katowice.oia.pl/aktualnosci/leki_refundowane_zawsze_w_cenie_urzedowej
2 komentarz