Komentarze dnia
Like

Apel polsko-amerykańskiego pisarza do tych, dla których Polska coś znaczy…

17/04/2015
958 Wyświetlenia
11 Komentarze
6 minut czytania
Apel polsko-amerykańskiego pisarza do tych, dla których Polska coś znaczy…

Polska stoi w obliczu wciągnięcia przez Rosję w coraz bardziej rozlewający się w krajach znajdujących się w orbicie dawnego Związku Radzieckiego, zbrojny konflikt. Putin obstaje tu konsekwentnie przy stwierdzeniu, ze rozpad ZSRR, to największa katastrofa geopolityczna ubiegłego XX wieku. Katastrofa, której skutki pod rosyjskim przywództwem, chciałby on odwrócić. Liczące ponad 350 lat doświadczenie rodziny Skwarczyńskich wskazuje, że przejazd przez Polskę bandytów – jak określa ich Tadeusz Płużański – którzy brali udział w aneksji Krymu i ataku na Ukrainę, a następnie planowany, a wyruszający ze Smoleńska rajd samochodowy, kierowany przez generała-pułkownika Aleksandra Kolmakowa, to pierwsza po zamachu smoleńskim – wcześniej Cezary Gmyz, a następnie Jurgen Roth wyartykułował to, czego nie ośmielili się obsługujący główne media polscy dziennikarze – rosyjska prowokacja, której konsekwencja będzie nie jedynie witający kwiatami uczestników obchodów zwycięstwa nad faszyzmem Miller, Stolzman, Turowski, czy Lisienko.

0


 

Nagłaśniane przez Rosjan „wyzwolenie z faszyzmu” w roku 1945 jest farsą z historii. Niemożność przeciwstawienia się obecnego państwa polskiego tej narracji widoczne było, kiedy przed paru laty wśród świętujących w Moskwie na podium stal uhonorowany, zbir byłej Informacji Wojskowej i architekt stanu wojennego, Jaruzelski. Był to jasny sygnał, ze suwerenna od roku 1989 Polska nie stała się krajem w pełni suwerennym.

Zamach smoleński poraził tak bardzo dlatego, że dokonano go w biały dzień i na oczach cywilizowanego świata. Ale pokazał on też inny wymiar tej tragedii. Erupcje nikczemności – namacalny efekt istnienia pół wieku komunizmu – w Polsce i zaostrzenie rosyjskich imperialnych apetytów. Wymiar w który wpisuje się teraz dobrze przejazd przez nasz kraj Leśnych Wilków i tych z Rosjan, którzy będą składać kwiaty pod pomnikiem ulubieńca Stalina, generała Czerniachowskiego.

Jak pisał markiz de Custine:

Trzeba przyjechać do Rosji, żeby zobaczyć rezultat tej straszliwej kombinacji ducha i nauki Europy z duchem Azji. Uważam ja za tym groźniejsza, ze może być trwała, ponieważ ambicja i strach – namiętności, które gdzie indziej gubią ludzi, kazać im mówić za dużo – tutaj rodzą milczenie. To gwałtowne milczenie powoduje wymuszony spokój, pozorny porządek silniejszy i okropniejszy od anarchii, ponieważ, powtarzam Ci, spowodowany przezeń niepokój wydaje się wieczny”.

W tym znaczeniu Putin nie jest narosła na ciele społeczeństwa rosyjskiego, ale jego znaczącym dla współczesnej historii wzorem.

Gra i milczenie Putina jest tu niezbyt zawiłe. Wyrwać i skłócić Polskę i kraje bałtyckie ze strukturami NATO. Odizolować od Europy, która za nic – i trudno ja o to obwiniać! – nie chce wojny. Nagłośnić istnienie takich partii, jak raczkująca dotąd „Zmiana”. Zapewnić „hrabiego” Komorowskiego, że w nowej Polsce będzie i dla niego miejsce, a Wajda nie musi się zamartwiać tym, że złożył kwiaty na grobach czerwonoarmiejców, bo przynosi mu to chwale w oczach tych, których ostatecznym celem jest wyplenienie faszyzmu – przypominacie sobie retorykę mediów w Polsce w odniesieniu do obchodów Święta Niepodległości? – z krajów, gdzie od lat się on zadomowił. Lub w innym przypadku będzie to konieczność obrony rosyjskiej mniejszości, jak miało to miejsce w Osetii Południowej w roku 2008, a rok wcześniej w Estonii wiosna roku 2007.

Nie wierzcie tym, którzy zapewniają ze… no, przecież to jest niemożliwe. Nie teraz! Nie w dzisiejszym świecie!

Ameryka nie pozwoliłaby na to! Otóż z perspektywy historycznego doświadczenia zapewniam, ze WSZYSTKO jest możliwe. Także zgarniecie Polski z uniknięciem międzynarodowego nuklearnego konfliktu. Chwycicie się wtedy za głowy mówiąc: „Ale jak to? Przecież nasi przywódcy… Otóż na dzień dzisiejszy prawda jest taka: Nie macie żadnego przywództwa. Rosja i Prusy – świadomie używam starych określeń – rozgrywają wami swoje sprawy tak, jak chcą. Demoralizacja i w przeszłości straty ludzkie są tak potężne, że głos takich jak Jadwiga Chmielowska, Stanisław Żaryn, czy Stanisław Januszewski wydają się głosem w kosmicznej studni, która Polska z własnej woli się stała. Krok po kroku wyrezano z Was stygmat „Solidarności”.

Rozczłonkowano ośrodki przemysłowe, które stanowiłyby zagrożenie dla postkomunistycznych mafii. Oddano w pacht silniejszemu gospodarczo sąsiadowi, znakomita większość środków przekazu. Człowieka Sowieckiego zastąpiono – prawda, jak ładnie to teraz brzmi? – Europejczykiem. Europejczykiem, czyli człowiekiem bez pomysłu na życie. Ciemnym, umysłowo ciasnym konsumentem dóbr, który ma przy tym swe zdanie o wszystkim, co go otacza. Grodzkim splecionym z Grodzka w tańcu śmierci na gruzach wielowiekowej cywilizacji.

Język polski jest kolorowy. Określenie wiec „bufetowa”, czy odliczanie głupoty w senyszynach, to uśmiech, ale przecież i gorycz. Jeśli nowa Polska nie wykaże się minimum rozsądku – ZE WZGLĘDU NA NIEMOŻNOŚĆ ZAPEWNIENIA BEZPIECZEŃSTWA WIZY DLA NOCNYCH WILKÓW I ROSYJSKICH RAJDOWCÓW NIE POWINNY BYĆ WYDAWANE, A JEŚLI TO JUŻ ZROBIONO, TO ANULOWANE – to w najbliższych latach Polska zamieni się w hybrydę, której nikt na Zachodzie nie będzie mógł pojąć, ale dołoży się do tego, aby wydać na nią wyrok skazujący, kiedy pomnik Sierowa na placu Zwycięstwa nad Faszyzmem odsłonią w Warszawie przyszli prezydenci Rosji i Polski. Nikogo też wtedy nie zdziwi, że Rosja zapragnie uhonorować polska naukę o światowym w osobie Zygmunta Baumana, czy polityka, który tak wiele wniósł dla sprawy pojednania narodów, czyli Donalda Tuska. Tu jednak się mylę, bo Rosjanie z Putinem włącznie muszą się nim, jak wszystkimi, którymi się wysługują, brzydzić.

0

Henryk Skwarczynski

Henryk Skwarczyński, urodzony w 1952 w Felicjanowie koło Koluszek – polski pisarz i podróżnik. Na emigracji w Stanach Zjednoczonych od 1980 r. Współpracownik Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki. Autor książek „Z Różą i Księżycem w Herbie” , „Majaki Angusa Mac Og”, „Uczta głupców”, „Zabiłem Piotra Jaroszewicza” i innych.

19 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758