Genialny detektyw na odwyku

Stworzona w 1887 r. przez sir Artura Conan Doylea postać Sherlocka Holmesa, genialnego detektywa, wciąż nie przestaje fascynować. Gdy w 1893 r. znużony Conan Doyle uśmiercił Holmesa, brytyjscy czytelnicy w ramach protestu zaczęli nosić czarne przepaski na znak żałoby. Nic więc dziwnego, że przemysł filmowy sięgnął po dzieło brytyjskiego pisarza przenosząc je na ekran. Wydana w 1994 r. w Polsce „Guinessa Księga Filmu” podaje, że Holmes był najczęściej prezentowaną postacią na ekranie i wylicza 211 tytułów. I to pomijając seriale telewizyjne! Sherlock Holmes stał się poniekąd „ojcem” współczesnych seriali kryminalnych pokroju „rodziny” bruckheimerowskiego CSI. Miał też być pierwowzorem dla postaci ekscentrycznego dr. House’a. Umiejętność obserwacji, znajomość psychologii, chemii, batalistyki, matematyki, wreszcie bogata wiedza na temat różnorodnych kultur i religii pozwalała […]

Stworzona w 1887 r. przez sir Artura Conan Doylea postać Sherlocka Holmesa, genialnego detektywa, wciąż nie przestaje fascynować. Gdy w 1893 r. znużony Conan Doyle uśmiercił Holmesa, brytyjscy czytelnicy w ramach protestu zaczęli nosić czarne przepaski na znak żałoby. Nic więc dziwnego, że przemysł filmowy sięgnął po dzieło brytyjskiego pisarza przenosząc je na ekran. Wydana w 1994 r. w Polsce „Guinessa Księga Filmu” podaje, że Holmes był najczęściej prezentowaną postacią na ekranie i wylicza 211 tytułów. I to pomijając seriale telewizyjne!

Sherlock Holmes stał się poniekąd „ojcem” współczesnych seriali kryminalnych pokroju „rodziny” bruckheimerowskiego CSI. Miał też być pierwowzorem dla postaci ekscentrycznego dr. House’a. Umiejętność obserwacji, znajomość psychologii, chemii, batalistyki, matematyki, wreszcie bogata wiedza na temat różnorodnych kultur i religii pozwalała Holmesowi rozwiązywać wszystkie, nawet najbardziej zawiłe zagadki. Uzdolniony skrzypek, jakim był bohater Conan Doyla, potrafił również nieźle boksować, ale był też uzależniony od tytoniu, kokainy i morfiny.

Angielski gentleman w 2009 r. wieku stracił nieco swej ogłady. W filmie „Sherlock Holmes” nie jest już taki uprzejmy, uzależnienie od narkotyków daje znać o sobie w specyficznym dla otoczenia zachowaniu.

Robert Doherty, twórca serialu „Elementary” poszedł nieco dalej, niż filmowcy w 2009 r. Przede wszystkim przeniósł Holmesa w czasy współczesne, wysłał na odwyk, wytatuował go, wreszcie przeprowadził do Nowego Jorku. Na koniec dodał mu trenera trzeźwości w postaci doktor Watson, graną przez Lucy Liu. Słowem – pomieszanie z poplątaniem. I choć wydawać by się mogło, że te zmiany są zbyt daleko idące, to tchnęły nowego ducha w postać Sherlocka.

Jak u Conan Doylea Holmes nadal jest obdarzonym rozległą wiedzą geniuszem zdolnym rozwiązać każdą zagadkę kryminalną, choć trudno go nazwać sympatycznym. Jest raczej apodyktycznym weredykiem, które to połączenie z budzeniem sympatii ma niewiele wspólnego. Dość zabawnie wyglądają jego relacje z dr Watson pilnującą, by znów nie zaczął ćpać i pomagającą mu w prowadzeniu kolejnych śledztw.

Serial do dziś miał ośmiu scenarzystów oraz dwunastu reżyserów, co wszelako nie wpłynęło na główne wątki. Grany przez Johna Lee Millera nadpobudliwy Holmes tworzy doskonałą parę z dr Watson w której postać, jak już pisałem, wcieliła się Lucy Liu. Kolejnymi stałymi postaciami w serialu są kapitan Toby Gregson (Aidan Quinn) i detektyw Marcus Bell (Jon Michael Hill). Razem pracują nad ujęciem sprawców kolejnych przestępstw, przy czym różnice charakterów często prowadzą do spięć.

Tytuł / tytuł oryginalny: Elementary, USA 2012.

Twórca: Robert Doherty

Gatunek: dramat, kryminał

Obsada: Jonny Lee Miller, Lucy Liu, Aidan Quinn, Jon Michael Hill