Kokaina i morfina… Przed wojną w centrum warszawy „kwitł” handel śmiercią?…
„[…] Miejscem przyciągającym męty społeczne było
skrzyżowanie Marszałkowskiej z Jerozolimskimi.
TU ROZKWITŁ HANDEL NARKOTYKAMI,
NAJMODNIEJSZĄ KOKAINĄ. Handlarze kokainą,
sunąc powoli pod ścianami kamienic, przeciągali
co chwila dłonią pod nosem, jakby coś wąchali.
Był to rozpoznawalny dla ofiar „białej śmierci”.
Klient odpowiadał podobnym znakiem
i obaj znikali w głębi bram.
źródło; strona 115.
* http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=15300
– Niesforne Dziecię Gutenberga.