„Kampania Giertycha”

Prawdziwy bojownik o dobro Narodu zawsze gotowy do walki.

W poniedziałek 26 listopada w programie telewizyjnym „Tomasz Lis na żywo” wystąpił Roman Giertych. Oto nieco treści z jego wypowiedzi:

„Ja jestem symbolem konserwatyzmu, liberalizmu w pewnym sensie i jednak trwałości poglądów, bo ja w dużej mierze swoich poglądów nie zmieniłem”. Stwierdził, że dojrzał i był zbyt radykalny. O Ojcu Rydzyku wypowiedział się, że „pełni negatywną rolę w życiu publicznym”. Rozgłośnia katolicka stała się aktywnie polityczna, co budzi jego sprzeciw, zwłaszcza całodobowa kampania PIS-u. Zaś „PIS jest partią szkodliwą dla Polski…” po czym słowa zostały ucięte przez klakierów. Wyznał, że „to ja byłem jedną z tych osób, która doprowadziła do klęski Jarosława Kaczyńskiego i do tego, że jego rząd stracił większość parlamentarną”. Uznał, że działalność Kaczyńskiego szkodzi Polsce i „jest nieetyczna”. Czuje się zobligowany do wejścia w struktury PO i polityki, gdyby Jarosław Kaczyński w sondażach miał 10 punktów więcej niż Platforma i realnie groziło jego wygraną. Lider opozycji ma szansę przejąć władzę, lecz on zrobi wszystko, „żeby temu zapobiec”, gdyż Kaczyński, to człowiek z „obsesjami”. Natomiast ludzie, którzy dążą do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej „mają nie po kolei w głowach”, a „słowo patriotyzm jest wyświechtane i zawłaszczone przez PIS”.

Czyżby kolejnym aktem kampaniji Romana jest zmiana dokonana w redakcji „Uważam Rze”? Dwa dni później, tj 28 XI Paweł Lisicki został zwolniony z funkcji redaktora naczelnego, a zastąpił go Jan Piński – kojarzony z Giertychem. Za zmianami, w ramach protestu i solidarności za redaktorem Lisickim, z redakcji odeszło mnóstwo wybitnych, czołowych publicystów… Żal serce ściska!