Czy jesteś dumny z tego, co zrobiłeś w swoim życiu? Jeżeli nie masz co podarować to podaruj swój uśmiech.
Szymon ma 13 lat, Mateusz 10 lat, razem z dziadkami mieszkają w miejscowości Świętochłowice, województwo śląskie. Obydwaj bracia od urodzenia są pod opieką dziadków, którzy są prawnymi opiekunami chłopców. Szymon i Mateusz są objęci wielospecjalistyczną pomocą w Ośrodku dla Dzieci Niepełnosprawnych w Katowicach, gdzie odbywają terapię psychologiczno-pedagogiczną, logopedyczną, rehabilitacje ruchową z elementami SI, EEG-biofeedbeck Szymon jest dzieckiem nadpobudliwym i labilnym emocjonalnie, ma wadę postawy objawiającą się stopami płasko-koślawymi, przeprostami kolan, obniżonym napięciem mięśni posturalnych oraz przykurczami mięśniowymi, choruje również na astmę oskrzelową, poza tym ma problemy z koncentracją. Mateusz podobnie jak brat też ma te same problemy, a dodatkowo ma wadę wymowy. Mateusz przeszedł już 5 zabiegów na gardło. Obydwaj chłopcy wymagają ciągłej rehabilitacji zarówno w Ośrodku jak i w warunkach domowych. Niestety przeszkoda jaka stoi na drodze do rehabilitacji to bardzo drogi sprzęt, który w ostatnim czasie został im skradziony poprzez włamanie do mieszkania. Dziadkowie żyją skromnie z wnukami , ponieważ ich renty ledwo co wystarczają na opłaty i żywność i turnusy rehabilitacyjnych dla wnuków, nie wspominając o lekach dziadka, który jest na rencie z powodu choroby. Dziadkowie w
Fundacji Dorośli Dzieciom mają konto, na którym zbierają środki finansowe na niezbędne leczenie i rehabilitację i specjalistyczny sprzęt do ćwiczeń dla wnuków.
Jak mówi Szymon: „Witam mam na imię Szymon Giemza a mój brat młodszy Mateusz, to ten chudszy na
zdjęciu. Nas wychowują od urodzenia dziadkowie.
Przyczyny nie chce podawać.
Ja i mój brat chorujemy – nasza choroba to fas i jej skutki uboczne.
Brat juz przeszedł 5 operacji, ja już dwie i czekają nas jeszcze inne.
Od lat jeździmy z dziadkiem który nami się zajmuje (i bardzo go kochamy) , i zależy mu na naszym zdrowiu, na rehabilitacje 2 razy w tygodniu, jak i jesteśmy pod opieką lekarzy specjalistów
Ja chodzę obecnie do 6 klasy a brat do 3 klasy S.P.
Nasza rehabilitacja jest na niezbędna dla poprawienie naszego zdrowia, a dziadkowi i nam na tym zależy, lecz jest bardzo droga, jak i same lekarstwa.
Jak opisałem sprzęt rehabilitacyjny który mieliśmy został nam skradziony, a był i jest nam niezbędny. pomieszczenie które dziadek wynajmuję do naszej rehabilitacji został przez złodziei zdemolowany i skradziono nasz cały sprzęt. Sprawa jest w toku. Niezbędne są pieniądze na jego remont i zakup, a których nie mamy. Może znajdzie się jakiś sponsor ażeby wyremontować owe pomieszczenie?
Naszym marzeniem jest też wyjazd na turnus rehabilitacyjny nad morze, gdyż ja i brat, myśmy są alergikami. Jak widać na zdjęciu ja nie jestem gruby, tylko opuchnięty. Ja też mam zaawansowaną astmę oskrzelową, a bratowi urósł duży naczyniak.
Rehabilitacja, o której dziadek marzy dla nas to delfinarium, gdyż ja okropnie boje się wszystkich zwierząt, boje się do nich zbliżać, nie wiem co ze mną się wtedy dzieje.
Mam jeszcze takie skryte marzenie jak i brat.
Brat uwielbia to jego hobby-klocki lego i grac na keybordzie którego nie mamy, a ja nie mam rowera, i marze o PSP (konsola), ale to tylko marzenia, które mogłyby się spełnić.”