Paweł Kukiz odchodzi z komitetu honorowego „Marszu Niepodległości”. Nie chce w nim zasiadać obok Jana Kobylańskiego
Paweł Kukiz ogłosił, że odchodzi z komitetu honorowego Marszu Niepodległości. Muzyk zapewnia, że marsz i jego ideę nadal popiera całym sercem, jednak pana Kobylańskiego nie lubi za jego antysemickie wypowiedzi.
Nie mogę afirmować jego antysemickich wypowiedzi swoją obecnością w tym komitecie. Jego skrajne poglądy zabijają ducha tego Marszu
– powiedział portalowi Fronda.pl.
Mam pretensję do organizatorów iż nie zostałem przez nich poinformowanych o nazwiskach dokooptowanych kolejnych osób do komitetu honorowego. Dlaczego o tym dowiaduję się z prasy, a nie od nich?
– dodał. Z kolei na swoim oficjalnym profilu na Facebooku napisał:
W związku z udziałem pana Kobylańskiego w Komitecie Honorowym tegorocznego Marszu Niepodległości proszę o wykreślenie mojego nazwiska z tegoż Komitetu. W przyszłości prosiłbym o informacje o składzie osobowym Komitetu. Z Ku-Klux-Klanowcem również mi nie po drodze. Amen"
"MARSZ – TAK ! Kobylański – NIE ! Nara"
http://wpolityce.pl/wydarzenia/40056-pawel-kukiz-odchodzi-z-komitetu-honorowego-marszu-niepodleglosci-nie-chce-w-nim-zasiadac-obok-jana-kobylanskiego
Jest takie znane powiedzenie o chłopie i o wsi, ale trawestując je można odnieść do Kukiza; Kukiz z GWna może wyjść /chwilowo dla promocji jakiegoś utworka – potworka/ ale celebryckie gówno z Kukiza nigdy nie wyjdzie choćby nie wiem jak się starał, to ona się wyleje w najmniej oczekiwanym przez niego momencie. Tak było i tym razem nie wiem kto go zaprosił do komitetu organizacyjnego MN 2012 i jakimi zasługami Onego się kierował, ale sam wystawił się na śmiech i ośmieszenie roli marszu. Przez tego „niedodzieranego” celebrytę założyciela i „guru” zmielonych /będą zmieleni, ale przez niego/ któremu potrzebny był szumek, aby wypromować swój gasnący image i przy okazji jakiś tam utworek pod patriotyzm / to teraz modne grać pod tą nutkę/ jak w Rosji, wyskoczył chłopek na scenę klepnął wierszyk na cześć partii i Stalina i dostawał od razu tytuł „Narodnyj artist Sowieckogo Sojuza” tak „zagrał” i Kukiz celebryta i lewak. Ludzie pamiętajcie anegdotę o wróblu i końskim gównie zanim zdecydujecie się na pójście za takim zerem i GWnem jak Kukiz.
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/