Pełny tekst artykułu znajduje się na portalu www.pomniksmolensk.pl
Rajmund Pollak
Dzień Wszystkich Świętych jednoczy wszystkich Polaków w teraźniejszości, być może czasem bardziej niż 3.Maja czy 11Listopada.
Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie Mszy Świętej.
W III wieku rozpowszechniła się tradycja przenoszenia całych relikwii świętych, lub ich części, na inne miejsca. W ten sposób chciano podkreślić, że święci są własnością całego Kościoła. Kiedy w 610 papież Bonifacy IV otrzymał od cesarza starożytną świątynię pogańską Panteon, kazał złożyć tam liczne relikwie i poświęcił tę budowlę na kościół pod wezwaniem Matki Bożej Męczenników. Od tego czasu oddawano cześć wszystkim zmarłym męczennikom, w dniu 1 maja.
Papież Grzegorz III w 731 przeniósł tę uroczystość na dzień 1 listopada, a w 837 Grzegorz IV rozporządził, aby odtąd 1 listopada był dniem poświęconym pamięci nie tylko męczenników, ale wszystkich świętych Kościoła katolickiego. Jednocześnie na prośbę cesarza Ludwika Pobożnego rozszerzono to święto na cały Kościół.
We współczesnej Europie, to tylko w Polsce i tam gdzie żyją Polacy, czyli na Litwie,Łotwie, Estonii,Białorusi i dawnym województwie lwowskim zaanektowanym przez ZSRR do Ukrainy ,obchodzone jest to święto tak uroczyście.
Znam ludzi, którzy spocjalnie przylatują do Polski z USA, Brazylii, Argentyny,Australii i najdalszych zakątków świata, aby zapalić znicz na grobach swoich bliskich tu na ojczystej ziemi.
Nasza telewizja publiczna i większość mediów podkreśla głównie aspekt oddawanej w tym dniu czci dla zmarłych i przywoływanie wspomnień o tych wszystkich, którzy już od nas odeszli .
Ja natomiast chciałbym podkreślić, że jest to jednak święto żywych i święto zgody rodzinnej, zjednoczenia i jedności narodowej.
Gdy skłócone czasem rodziny spotykają się na grobach swoich bliskich, to wspominają te najlepsze chwile ich życia, kiedy byli jeszcze razem i cieszyli się obecnością rodziców, dziadków, sióstr, braci i tych wszystkich, którzy już spoczywają na cmentarzach. Wtedy wraz z zapaleniem znicza, czy postawieniem kwiatu na grobie zdają sobie sprawę jak to życie jest kruche i podają sobie ręce w duchu zgody i zapominają o wzajemnych żalach.
1 listopada jednoczy wszystkich Polaków . Na cmentarzach spotykają się wierzący z niewierzącymi, lewicowi z prawicowymi, apolityczni z aktywistami, ewngelicy z katolikami itd. itp. W tym jednym jedynym dniu w roku nikt nikogo nie agituje ani nie przekonuje do swoich racji, bo przecież na cmentarzach panuje ta podniosła atmosfera refleksji nad sensem życia i szacunku dla każdego cierpienia.
W Polsce był kiedyś piękny zwyczaj , aby o zmarłych nie mówić źle.
Ten zwyczaj jest kultywowany szczególnie na pogrzebach, gdy księża, pastorzy, czy popi wspominają przede wszystkim to wszystko co zmarła, czy zmarły uczynili dobrego w swoim życiu.
W dzień Wszystkich Świętych spotykają się często ludzie, którzy nie widzieli się całe lata i wtedy mimo doniosłości chwili następuje radość . Ileż to razy uczeń spotkał starego profesora, który go zapytał skąd się znają, bo tak się zmienił po 20 latach ?
Ileż to radości może być ze spotkania w nekropolii dawnej koleżanki czy kolegi, którzy 35 lat temu wyjechali do Ameryki lub Australii i wszelki kontakt z nimi został zerwany ?
W tym wyjątkowym dniu odwiedzamy groby nie tylko naszych bliskich, ale też znajomych, przyjaciół, bohaterów narodowych.
Wciąż tak bardzo w nas żywa jest pamięć o bohaterach września 1939 roku , oficerowie zamordowani przez NKWD w Katyniu w 1940 roku, bestialsko zabici przez hitlerowców profesorowie ze Lwowa i z Krakowa, ofiary hitlerowskich obozów koncentracyjnych, zamęczeni w więzieniach bezpieki lub rozstrzelani przez UB i NKWD żołnierze AK i NSZ, zabici przez ZOMO w stanie wojennym górnicy z kopalni „Wujek” 16.12.1981 roku, jak również ofiary niewyjaśnionej do dziś tragedii pod Smoleńskiem w 2010 roku.
Pięknym zwyczajem jest zapalanie świec na opuszczonych grobach. Zawsze znajdzie sie ten jeden znicz, aby go zaświecić na grobowcu, na którym nikt nie położył żadnego kwiatu, albo na zarośniętej mogile, której nikt nie uprzątnął.
Przy całym swoim smutku, to jednak 1 listopada jest świętem przepięknym. Aby to piękno zobaczyć trzeba przyjść na cmentarz już po zapadnięciu pełnego zmroku. Choćby był mróz, to poczujemy ciepło od zniczy, , a naturalne światło migających, małych ogników, sprawia wrażenie jakby gwiazdy w tym dniu zeszły z nieba na ziemię, abyśmy pamiętali o tych wszystkich, którym często tak wiele zawdzięczamy .
Gdy ktoś, będąc w nekropolii, spojrzy 1 listopada wieczorem najpierw na niebo pełne gwiazd, a potem na morze zniczy na grobach, to zrozumie, że nadzieja nie jest matką głupich.
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi