Czy Tusk podziękuje Hajdarowiczowi?
Rzeczpospolita „przyznała się do błędu” poinformowały z ulgą Wyborcza, TVN, PAP i reszta reżimowych tub. Praktycznie od razu w odpowiedzi na to pojawił się Tusk i zarzucił Kaczyńskiemu ponowne podpalanie Polski. Reakcja była błyskawiczna, niemalże jak by to był sprawnie realizowany scenariusz. Biorąc pod uwagę, że gazeta która opublikowała te sensacyjne informacje od niedawna jest prowadzona przez pupilka salonu Hajdarowicza, nachodzą mnie następujące pytania, a w zasadzie jedno: czy to nie była ustawka? Czyli podpuścić Kaczyńskiego do „ostrych sformułowań” i od razu jak tylko, coś „palnie” wyjawić informację o pomyłce, zostawiając go na zimnym wietrze ze spuszczonymi spodniami?
Katastrofalna wręcz passa salonu reprezentowanego przez PO – wszelakie afery i blamaże nie zostały w społeczeństwie bez echa. Ostro pikujące w dół sondaże PO prawdopodobnie zmusiły salon i związane z nim służby do reakcji. Sięgnęli więc po sprawdzone metody – pokazywanie jaki to Jarosław jest straszny, niezrównoważony i mściwy – prawdziwy potwór. Czy nie było więc tak, że wiedząc o odkryciu środków wysokoenergetycznych na poszyciu Tupolewa, uknuli sprytny plan? Z jednej strony i tak by to w końcu wyszło z drugiej strony należało tak tą informację wypuścić aby ją natychmiast potem ośmieszyć. Napisano więc scenariusz, wedle którego „zaufana” w prawicowym środowisku gazeta wypuści sensacyjny choć naciągnięty materiał, podpuści do reakcji Kaczyńskiego a chwilę później spuści na niego kubeł zimnej wody? Dwie pieczenie przy jednym ogniu. Z jednej strony próba powstrzymania negatywnej tendencji w sondażach poprzez ośmieszenie głównego rywala, z drugiej strony ośmieszenie tezy o zamachu.
Nie zrozumcie mnie źle. Jestem absolutnie przekonany o zamachu poprzez wybuch. Jednak dalej nie ma na to dowodów a jedynie twarde poszlaki. Oczywiście w krajach cywilizowanych było by tego aż nadto aby poważnie rozważać kwestię zamachu w mediach mainstreamowych. Polska jednak wg. jednego z działaczy PO to "dziki kraj", tutaj nawet i z dowodami znajdą się tacy co stwierdzą ,że deszcz pada gdy im się plunie w gębę.
Warto odnotować jeszcze jeden aspekt. Ruskie od razu zaczęły sugerować, że to Alkaida. Było to łatwe do przewidzenia, że pójdą w tym kierunku. Jednak popuśćmy sobie teraz wodzę fantazji i pójdźmy tym torem. Załóżmy, że z czasem czynniki oficjalne potwierdzą wybuch ładunku pirotechnicznego na pokładzie rządowego tupolewa. W odpowiedzi na to Rosja poda, iż był to zamach przeprowadzony przez Alkaidę, mający skłócić ze sobą Polskę i Rosję. Oba te kraję oficjalnie walczą z Alkaidą – hipoteza została by więc z ulgą zaakceptowana zarówno w Polsce w Rosji jak i przede wszystkim w USA.
Zwróćcie uwagę właśnie na USA. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej nie zrobiły absolutnie NIC aby pomóc Polsce w dochodzeniu do prawdy o Smoleńsku. Cały pakt NATO kompletnie zignorował potencjalną możliwość wymordowania w Smoleńsku całej generalicji członka paktu – Polski. Jednocześnie kiedy z terenów Syrii leci kilka pocisków na zabitą dechami wiochę w Turcji – członka NATO, zabijając 5 postronnych osób, NATO nagle zaczyna prężyć muskuły strasząc inwazją na Assada. Czy nie widzicie tutaj pewnych dysproporcji? To chyba nazbyt oczywiste, że siły „postępowe” tego świata prą do inwazji na Iran. Czasem są to wyssane z palca banialuki o bombie atomowej, czasem ane i przeinaczane słowa Ahmadineżada o "wymazywaniu Izraela z mapy świata, choć faktycznie mówił on jedynie o krwiożerczym syjoniźmie a nie samym Izraelu. Co chwila też dochodzi ostatnimi czasy do jakiejś awantury w państwach regionu, z którymi tenże Iran jest w sojuszu. Tak było z Libią, tak jest teraz z Syrią. Rozwalenie jego sojuszników w regionie, jest kluczowe aby można było myśleć o inwazji na „osamotniony” Iran. Moja teza jest więc taka [w ramach tej fantazji]: zmach w Smoleńsku od początku był przygotowywany nie tyle nawet przez Rosjan co przez siły umieszczone w USA i Izraelu. Najwidoczniej szopki z menorą, które odstawiał ś.p. Lech Kaczyński czy odpalenie po 70 latach delegalizacji na nowo anty polskiej loży B’nai B’rith było lizusostwem niewystarczającym względem większych planów. Według panów tego świata, Polska miała stać się drugim "Sarajewem "i oficjalnym pretekstem do napaści na Iran do którego niechybnie miały by zaprowadzić ślady przyszłego, "pogłębionego" śledztwa Smoleńskiego.
Tak samo było w przypadku World Trade Centre i późniejszej lipnej inwazji na Afganistan. Oczywiście Rosja świadomie nie chciała by w tym uczestniczyć, ponieważ wspiera Iran. Poza tym sam fakt, że do zamachu doszło na ich terytorium również byłby dla nich wysoce kompromitujący. Z drugiej jednak strony możliwe, że mogli by to właściwie zagospodarować. Gdyby się okazało, że np. członkami Al kaidy, którzy przeprowadzili zamach, byli kaukascy separatyści, lub czeczeńscy muzułmanie? Skoro Putin potrafił wysadzić w powietrze bloki pełne ludzi, aby mieć pretekst do represji na południowych krańcach byłego imperium ZSRR, czemu nie wybuch Tupolewa? Trudno powiedzieć, że szczególnie lubił śp. Lecha Kaczyńskiego i jego ekipę. Mógł przecież przehandlować Iran za "zielone światło" światowej opinii na krwawe porachunki z „opornymi na własnym terenie”? Takiemu rozwojowi wypadków [pretekst do inwazji] oczywiście przyklasnęli by bracia starsi w wierze. Cóż lepszego mogło by ich spotkać jak nie zmasowany atak NATO na Iran przy użyciu m.in. polskich żołnierzy? Nie ma to jak się wysłużyć obcymi siłami – Aj Waj, cóż za geszeft! Rozważając wojnę z Iranem, należy przypuszczać, że Izrael nie wyszedł by jednak cało z tej zadymy i słowa Henrego Kissingera nabrały by mocy urzędowej: „do 2020 Izrael zniknie z mapy świata”. Czy ten potężny Żyd wie o czymś o czym nie wiemy my maluczcy? Czy Polska nie ma być tą nową ziemią obiecaną dla żydowskich przesiedleń, tym "Nowym Państwem"? Czy nie bierzemy znów przypadkiem udziału, w jakiejś międzynarodowej szopce, na której skożystają wszyscy a my jako kraj tylko stracimy?
……………………………………………………………………………..
EDIT: Sytuacja uległa zmianie. Już po napisaniu tego wpisu dowiedziałem się, że "dementi" Rzepy było "odgórne", czyli dziennikarze podtrzymali swoje informacje o środkach wybuchowych a całe "dementi" zostało podane bez uzgodnienia tego z nimi. Stawia ich to więc w znacznie lepszym świetle niż można było jeszcze chwilę temu przypuszczać. Jednocześnie utwierdza mnie to tymbardziej w przekonaniu, że Hajdarowicz i jego ekipa posłusznie wykonują PO-lecenia z góry. Tak czy siak, na miejscu redaktora Gmyza poważnie rozpatrzył bym oddanie dziennikarskiej blachy Hajdarowiczowi i trzaśnięcie drzwiami. Czy Rzeczpospolita zepsuje się tak samo, jak wszystkie inne poprzednie tytuły na których Hajdarowicz położył swoje łapki?
Zapraszam do lajkowania mojego FanPage-a na: Facebook.com/EwidentnyOszust
Gdy zdecyduje sie na nowy portal blogerski, podam tutaj linka do swojego nowego bloga. Póki co mozna mnie czytac i ogladac moje materialy tutaj: http://www.youtube.com/user/ewidentnyoszust https://www.facebook.com/EwidentnyOszust