Urban i Żydzi do gazu… łupkowego.
26/09/2012
1286 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Niektorzy z wiekiem cierpia na nietrzymanie moczu, inni nie moga utrzymac powierzonych im tajemnic.
I tak bynajmniej nie jakis marginalny oszolom, ale autorytet zarowno religijny jak i polityczny, swego czasu naczelny rabin Izraela, popuszcza w koncu na starosc i przyznaje otwartym tekstem, co akurat nie jest dla nikogo zadnym zaskoczeniem ( moze poza “targetem” Gazety Wyborczej ), ze Goje zyja po to by sluzyc Zydom .
Drugi taki przypadek, to wunderkind i cymes nad cymesami, byly szef Fed-u, Alan Greenspan. Zapytany, czy boi sie niewyplacalnosci USA, odparl, ze nie, albowiem, jesli rzadowi zabraknie pieniedzy, to zawsze moze ich sobie dodrukowac (
Former Fed Chairman Alan Greenspan: 'We can always print money…’ – YouTube ) –slowem finansowy geniusz, a tego geniuszu skutki z pokolenia na pokolenie.
Na zakonczenie akcent rodzimy. Pan Stanislaw Michalkiewicz od dawna otrzega, ze zamieszanie wokol polskich zloz gazu lupkowego moze wynikac z planu oddania ich w arende “strasznym braciom”, no ale St.M. to jak wiadomo stary antysemitnik i myszugene kopf. A tymczasem znany przedstawiciel szlachty jerozolimskiej, Jerzy Urban herbu Jajakobyly, zapomnial pampersa i sam z siebie puszcza farbe ( Urban powraca! "Zydzi do gazu…" – Politykier.pl ):
"Nazywam się Jerzy Urban, stara żydokomuna. Moje hasło to Żydzi do gazu… łupkowego"
Juz sobie wyobrazam konsternacje i jojczenie “kto nie dopilnowal tego starego durnia, wszystko wygadal i co teraz?”