ja ten nóż jeszcze w plecach wciąż czuję…
17 WRZEŚNIA
ja ten nóż jeszcze w plecach wciąż czuję
gdy odwracam się z trwogą do wschodu
zimną klingą przeszywa mi serce
tamta zdrada
Naszego Narodu !
tamten wrzesień wciąż krwawi pamięcią
podeptaną godnością i trwogą
siedemnasty września powraca
naszą polską męczeńską drogą
i te krzyże niesione do Boga
przez mogiły łagry i chłód
gdy oprawca nas szczuł nienawiścią
poprzez Polską Golgotę na wschód
wciąż cień Jałty jak wyrok Piłata
za plecami nam stoi i trwoży
znów szarpiemy się w dusznym uścisku
zaciskanej przez wrogów obroży
więc znów krzyże i krzyże przed nami
pokrwawione od myśli me czoło
zamiast rąk wyciągniętych życzliwie
podła zgraja szyderców wokoło
i
ta pamięć jak ostrze bagnetu
i
ta łza ołowiana w mej głowie
17 września powraca
w powtarzanej przez wrogów zmowie !
i
wciąż boli nas
Katyń i Smoleńsk
i
pamięcią sięWołyń wciąż krwawi
tylko męstwo odwaga i duma
tylko Bóg oraz mądrość nas zbawi !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid