Jest to zbędny wydatek i jedynie służy zabezpieczeniu transportowaniu kolejnych kontyngentów naszych wojsk do odległych obszarów świata.
W Wojsku Polskim kolejna propagandowa impreza. Tym razem Siły Powietrzne oficjalnie przyjęły na wyposażenie piąty i ostatni samolot C-130E Hercules. Można oczywiście zachłystywać się tak jak to uczynił minister obrony twierdząc:”Nigdy w historii polsko-amerykańska współpraca wojskowa nie była tak bliska”, lub po prostu zapytać, w jaki sposób te samoloty wzmacniają stan obronności naszego kraju?
Jest to zbędny wydatek i jedynie służy zabezpieczeniu transportowaniu kolejnych kontyngentów naszych wojsk do odległych obszarów świata. Sprzęt nie tylko zbędny dla takiej armii jak Wojsko Polskie, ale równocześnie nie stanowi nic z nowoczesności. Niewątpliwie znajdzie się chór klakierów i dobrze ustosunkowanych dziennikarzy, którzy zapewnią medialne wsparcie dla tej decyzji.
Tak, oto skromne środki finansowe są wydawane według potrzeb sojuszniczych i nie ma przekłamania w tym, że jak ocenia wielu nasze wojsko najlepiej sprawdza się, jako siły pomocnicze USA.
Prawda, cnota i sprawiedliwosc z jednego pochodza gniazda. Trudno dla nich znalezc rymowanie.