Urodziłem się w Polsce.

Kiedy zobaczyłem w telewizji pseudo „aferę” i wypowiadających się pracowników radia Opole, od razu przypomniała mi się droga na Górę Świętej Anny. Jest to mała wieś położona w województwie opolskim …

„Ojciec Polak, Matka Polka, Polskie miasto, Polska łąka.
Piękna nasza, Polska cała. By ta Polska, Ocalała ! „

Kiedy zobaczyłem w telewizji pseudo „aferę” i wypowiadających się pracowników radia Opole, od razu przypomniała mi się droga na Górę Świętej Anny. Jest to mała wieś położona w województwie opolskim. Dla przypomnienia w rejonie tym Polacy stoczyli krwawą walkę z Niemcami podczas III powstania śląskiego. W 1940 roku Niemcy wyrzucili z klasztoru franciszkanów przy okazji niszcząc polskie napisy. W tym samym roku utworzyli obóz pracy przymusowej. Był to jeden z 16 obozów pracy, które powstały na Śląsku Opolskim wzdłuż budowanej autostrady Wrocław – Katowice (Reichsautobahn, RAB 29).

Teraz jadąc w stronę Góry Świętej Anny mijamy miejscowości oznaczone tablicami w dwóch językach.  Jest mi wstyd. Bo to nie jakieś tam kilka tablic. To jakaś plaga w tym województwie. Jest mi wstyd i dziwię się, że radio Opole nie chce puszczać tego kawałka.  Przechadzając się po cmentarzu na Górze Świętej Anny zauważyłem pomnik niemieckich żołnierzy , na środku, zadbany, wyniosły. Gdzieś z boku pomnik poległych polaków  w walce podczas powstania śląskiego . Szok przeżyłem, widząc na witrynie sklepowej z dewocjonaliami szaliki z napisem Oberschlesien. Kiedyś można tam było kupić różaniec, krzyż.  Wstyd.

CHWAŁA BOCHATEROM POLEGŁYM W POWSTANIACH ŚLĄSKICH.