od ulicy Ofiarnej do Ponarskich Dołów…codziennie postać Matki idzie zapłakana…
od ulicy Ofiarnej do Ponarskich Dołów
codziennie postać Matki idzie zapłakana
i słucha jak szczekają karabiny strzelców
czuje jak ją wciąż boli serca krwawa rana
na Łukiszkach przystaje jeszcze słyszy krzyki
mordowanej wolności za kratami zdrady
tu co wieczór gdy płaczą skrwawione kamienie
trwają polskiej pamięci nieustanne Dziady
tamtych dni co wracają z mrocznego wykopu
historii ludobójstwa naszego narodu
przez Ponary i Katyń Miednoje i Charków
krzyżową drogą śmierci wiodącą ze wschodu
odarte z niewinności – płaczące jak brzozy
szczute psami co darły ich niewinne ciała
wracają bez mundurków nagą straszną prawdą
do Ciebie Matko Polsko abyś pamiętała!
o dzieciach Twej Ojczyzny i Golgocie Wschodu
do końca nie nazwanej – czekającej chwili
na pamięć co przez tchórzy leży zaplątana
w psim łańcuchu wierności tych co Cię zdradzili
Panno Święta! co Jasnej bronisz Częstochowy
i w Ostrej Bramie świecisz w mroku zakłamania
podnieś wysoko światło prawdy i odwagi
znad Ponarskich Dołów blaskiem zmartwychwstania
od ulicy Ofiarnej do Ponarskich Dołów…codziennie postać Matki idzie zapłakana…
od ulicy Ofiarnej do Ponarskich Dołów
codziennie postać Matki idzie zapłakana
i słucha jak szczekają karabiny strzelców
czuje jak ją wciąż boli serca krwawa rana
na Łukiszkach przystaje jeszcze słyszy krzyki
mordowanej wolności za kratami zdrady
tu co wieczór gdy płaczą skrwawione kamienie
trwają polskiej pamięci nieustanne Dziady
tamtych dni co wracają z mrocznego wykopu
historii ludobójstwa naszego narodu
przez Ponary i Katyń Miednoje i Charków
krzyżową drogą śmierci wiodącą ze wschodu
odarte z niewinności – płaczące jak brzozy
szczute psami co darły ich niewinne ciała
wracają bez mundurków nagą straszną prawdą
do Ciebie Matko Polsko abyś pamiętała!
O dzieciach Twej Ojczyzny i Golgocie Wschodu
do końca nie nazwanej – czekającej chwili
na pamięć co przez tchórzy leży zaplątana
w psim łańcuchu wierności tych co Cię zdradzili
Panno Święta! co Jasnej bronisz Częstochowy
i w Ostrej Bramie świecisz w mroku zakłamania
podnieś wysoko światło prawdy i odwagi
znad Ponarskich Dołów blaskiem zmartwychwstania !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid