Rosyjscy „kibice” chcą przejść przez Warszawę z Palcu Defilad na Stadion Narodowy, gdzie ich reprezentacja rozegra mecz z Polską
Rosjanie chcą akurat w Warszawie obchodzić swoje święto narodowe a ratusz zapewne biorąc przykład z gdańskiego ratusza i Adamowicza, sfinansuje im ten „prazdnik” jak Adamowicz Niemcom pobyt w Gdańsku a może w DANZIG,herr Adamowitz?
Jest jakieś groźne i strasznie upokarzające memento w tej ruskiej symbolice, które jak chichot bezlitosnej historii, która jednym kopnięciem zdrajców cofa nas w odległe czasy zaboru rosyjskiego brzmi w uszach jak syk żmii zagrobny śmiech zdegenerowanej carycy i jej dworaków:
"..Jednocześnie Czartoryska nawiązała romans z posłem rosyjskim Nikołajem Repninem, reprezentującym w Warszawie interesy Katarzyny II, którego zadaniem było torpedowanie prób reform w ówczesnej Polsce.."
"..Gwałty Repnina i ingerencje Rosji w wewnętrzne sprawy Polski doprowadziły w końcu do zawiązania w lutym 1768 konfederacji barskiej i wybuchu powstania.."
"..4 marca 1767 (w środę popielcową) Czartoryska i Repnin wywołali w Warszawie powszechne zgorszenie, kiedy Repnin wykupił cały teatr (który tego dnia powinien być normalnie zamknięty) i nakazał grać dla siebie, Izabeli i personelu poselstwa komedię francuską.."
Więc jakże wymowny jest ten cały przemarsz a nie jest niczym innym jak ukartowanym wspólnie z rządem zdrajcy i folksdojcza Tuska policzkiem wymierzonym Polakom przez znienawidzone przez nich imperium zła i bandę renegatów spod znaku PO plunięciem prosto między oczy w samym centrum i sercu kraju, dlatego Kaczyński popełnił kolejny błąd, składając to swoje idiotyczne „pokojowe oświadczenie” i wpisując się tym w POwski scenariusz „obchodów” Euro 2012.
Mam cichą nadzieję że z tych planów nic nie wyjdzie i nie będzie żadnego zawieszenia broni a Polacy pokażą okupantom gdzie jest ich miejsce a odszczepieńcom i renegatom co grozi za zdradę ojczyzny. Bo lepiej byśmy stojąc umierali niż mamy klęcząc na kolanach łykając wstyd i hańbę żyć!
NIE LĘKAJCIE SIĘ!!!.
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/