Bez kategorii

Mój niezwykły znajomy z facebook’a.

05/05/2012

438 Wyświetlenia

0 Komentarze

2 minut czytania

Na tyle niezwykły, że pewnego dnia zapytałam go, czy tym co napisał mi na poczcie mogę podzielić się z innymi na Nowym Ekranie? Zgodził się. Dzielnie walczy o to aby móc żyć po tragicznym wypadku.

"Mam marzenie: wyzdrowieć i normalnie żyć. To marzenie trzyma mnie przy życiu od osiemnastu lat. Mam je, choć wiem, że jest trudne do spełnienia. Dlaczego trudne?

Osiemnaście lat temu miałem wypadek samochodowy. Od tej pory jestem sparaliżowany, jeżdżę na wózku. Na początku byłem załamany – dzisiaj walczę, rehabilituję się, ćwiczę, korzystam z medycyny naturalnej. Dzięki temu robię szybkie postępy.

Zdaję sobie sprawę jednak, że całkowicie wyzdrowieć będzie trudno, dlatego zdecydowanie bardziej motywuje mnie drugie moje marzenie: normalnie żyć.

W moim przypadku oznacza to możliwość pracy, uczestniczenia w życiu wielu ludzi, kontaktowania się z nimi, pomagania im. Dzisiaj moim oknem na świat – jedynym oknem, jest internet. Choć mogę pisać tylko kciukiem prawej dłoni,dwoma kciukami w związku z moim urazem trudno mi się rozmawia nawet przez telefon, wierzę, że znajdę wielu przyjaciół, ludzi, którzy będą chcieli razem ze mną pracować. Taką szansę daje mi praca z domu, przy użyciu komputerowych komunikatorów, taką szansę dał mi np. facebook.

Dzięki niemu mogę pomagać ludziom odzyskiwać zdrowie, zarabiać pieniądze, wspierać innych, pomagać im odzyskiwać wiarę w to, że nawet będąc w takiej sytuacji jak ja, można naprawdę wiele zrobić, można być szczęśliwym. To jest moje największe marzenie: pomóc wielu ludziom podtrzymywać i podnosić poziom wiary."

Stanisław Damps

www.facebook.com/profile.php