Tworzenie legendy Lecha Kaczynskiego jako zarliwego patrioty jest nieporozumieniem i przeczy faktom. Uwazam ze uwolnienie sie od tej legendy powinno wyjsc na dobre srodowisku patriotyczno-niepodleglosciowemu.
Tworzenie legendy Lecha Kaczynskiego, tragicznie zamordowanego prezydenta RP na terenie Rosji, w okolicach Katynia wraz z 95 czlonkami delegacji, jako zarliwego patrioty jest nieporozumieniem. Postaram sie to udowodnic na podstawe faktow, a nie zadnych pomowien czy tez plotek. Przejdzmy moze do podstaw utworzenia III RP, ktora poza zmiana nazwy, nie byla niczym innym, jak kontynuacja PRL, poza zmianami kosmetycznymi, majacymi zamaskowac pozory. Rozmowy przy okraglym stole, rozpoczete wiosna 1989 roku, w ktorych Lech Kaczynski byl jednym z najblizszych doradcow Lecha Walesy, szybko przeniosly sie do Magdalenki, by tam w ciszy ustalic najwieksze oszustwo w historii Polski XX wieku.
O ile przy okraglym stole znalezli sie figuranci majacy przyslonic swoim autorytetem prawdziwy przekret, tak przy rozmowach w Magdalence zebralo sie towarzystwo starannie dobrane przez gen. Kiszczaka, by bez zadnych przeszkod dokonac jednego z najwiekszych oszustw w historii Polski. Jak wiemy, jedna z osob, ktore swiadomie sygnowalo ten szwindel, skutkujacy po dzis dzien, byl Lech Kaczynski. Nic nie wiadomo by tworcy”legendy” wspominali o sprzeciwie Lecha Kaczynskiego wobec tego wielkiego oszustwa Pollakow. Warto wspomniec, ze zaraz po wyborach 4 czerwca 1989 roku, mecenas Wladyslaw Sila-Nowicki mowil wprost ze okragly stol jest wielkim oszustwem, a nie byl on uczestnikiem umow magdalenkowych. Mecenas Sila-Nowicki wkrotce zmarl. W stosunku do Lecha Kaczynskiego byl on Prawdziwym Autorytetem otwarcie broniacym ludzi przed komunistami. Od uczestnika rozmow magdalenkowych Lecha Kaczynskiego nie dowiedzielismy sie nic na temat tego przekretu stulecia.
Jako prezydent wybrany w 2005 roku nie zrobil nic, by rozbic uklad okraglego stolu, malo tego, zrobil wszystko by ten patologiczny uklad zakonserwowac. Przypominam z mojej poprzedniej notki, jak swiadomie i cynicznie zablokowal lustracje i dekomunizacje, jak rowniez pozwolil dawnemu WSI na nabranie oddechu i przejscia do kontrataku. A wtedy mial za soba prawie caly sejm z wyjatkiem klubu SLD liczacego 44 poslow i jednego czlonka PO, Bronislawa Komorowskiego. Wiec byla wola polityczna przedstawicieli narodu do przeprowadzenia lustracji i dekomunizacji wraz z likwidacja WSI, calkowicie zaleznej od Moskwy. Kto mi nie wierzy, to odsylam do znakomitej ksiazki pana Slawomira Cenckiewicza bogato udokumentowanej o wywiadzie wojskowym PRL.
Chcialabym tutaj wspomniec o sprawie lobbysty scisle zwiazanego z WSI Marka Dochnala ktorego jednak przetrzymywano w areszcie bez postawienia mu konkretnych zarzutow przez prawie pol roku, co bylo niezgodne z prawem. Tutaj przeydent Kaczynski nie stanal w obronie lamanego prawa, natomiast w sprawie lustracji postanowil sie trzymac jak najscislej litery prawa, oczekujac na wyrok Trybunalu Konstytucyjnego. Wiedzial dokladnie jaki bedzie wyrok sedziow trybunalu w sprawie lustracji, wiec byl spokojny o wynik, czyli ze lustracja bedzie zablokowana. Mozna smialo stwierdzic, Lech Kaczynski pomimo partiotycznych deklaracji okazal sie czlowiekiem ktorego interesuje zachowanie ukladu okraglego stolu, by rzadzili nami dalej agenci WSI. Czyli zebysmy dalej tkwili w PRL.
Kolejny mit tworzonej od niedawna legendy Lecha Kaczynskiego jest mit zagorzalego obroncy niepodleglosci Polski. Przecza jednak temu fakty, ktorych niestety nie da sie zaslonic. Sztandarowym przykladem jest tutaj podpisanie traktatu lizbonskiego, bedacym w praktyce rezygnacja z niepodleglosci. Warto tutaj wspomniec prezydenta Waclawa Klausa, ktory bardzo liczyl na postawe Lecha Kaczynskiego w obronie niepodleglosci Polski. W koncu gdy zostal wystrychniety na dudka przez naszego ptzywodce, osamotniony, pod ogromna presja Brukselli, podpisal rezygnacje z nieodleglosci Czech. W USA w tym czasie mowiono, ze gdyby Polska sprzeciwiala sie podpisaniu tego traktatu, to pozostale kraje postkomunistyczne przyjete wtedy do Unii, rowniez nie podpisalyby zgody na rezygnacje z niepodleglosci. Mowienie o tym ze przeydent Lech Kaczynski nie przewidywal az tak dalekosieznych skutkow traktatu lizbonskiego, stawia go raczej jako malo wartosciowego polityka, zaleznego od ukladow, ktore sobie cenil wyzej niz niepodleglosc. W tym przekonaniu utwierdza mnie w liscie otwartym do prezesa PiS Jaroslawa Kaczynskiego, Zbigniew Ziobro, ktory byl blisko spraw zwiazanych z traktatem lizbonskim. Od czasu podpisania Traktatu Lizbonskiego Lech Kaczynski byl postrzegany przez elity niepodleglosciowe pozostalych krajow postkomunistycznych jako czlowiek biurokracji brukelskiej, do ktorego nie mozna miec zadnego zaufania. W utworzonym w ten sposob wizerunku nie pomogla nawet wyprawa do Gruzji. Dlatego tez Putin mogl sobie pozwolic na danie nauczki Polakom w Smolensku.
Warto tutaj wspomniec o kontynuowaniu przez Lecha Kaczynskiego i rzadu PiS rozpoczetej przez jego poprzednika komunisty Kwasniewskiego, wysylania do Afganistanu kosztownego kontyngentu wojskowego, ktory jak sie okazuje, jest tam zbedny. Pomimo ze Polacy placa podatki na wojsko, nie moga sie dowiedziec jaki jest cel misji afganskiej, oraz jakie z tej misji Polska ma profity. Katastrofa smolenska obnazyla mit korzysci, jakie ma Polska po wstapieniu do NATO, gdyz brutalna rzeczywistosc po katastrofie, pokazala nam ze tak naprawde nalezymy wciaz do rosyjskiej strefy wplywow. Jedynym logicznym wytlumaczeniem za tym by Polska realizowala misje afganska, znalazlam w znakomitej ksiazce Cenckiewicza o wywiadzie wojskowym w PRL. Jest tam pare zdan mowiacych o tym, jak stalinowska Informacja Wojskowa poprzedniczka WSI, a w szczegolnosci jej kierownictwo, bylo opanowane przez komunistow zydowskiego pochodzenia, i ze w niej stanowiska byly dziedziczone. Nalezy bardzo zalowac, ze autor nie ujawnil wszystkich nazwisk tych oficerow polskich zydowskiego pochodzenia naslanych nam przez Stalina. Wiemy ze celowo zmieniano im nazwiska z zydowskich na polskie. Skoro WSI zachowalo sobie autonomie we wszystkich sprawach po okraglym stole i pozostalo nietkniete az do czasow Antoniego Macierewicza, ktory sie okazal dla ich groznym, ale krotkim epizodem, to nie moze dziwiwc stanowisko Polski w sprawie udzialu wojska polskiego w Afganistanie.
Jak napisalam w poprzednich dwoch notkach, nie zalatwienie sprawy lustracji i WSI, przyczynilo sie do katastrofy smolenskiej.
Odnosze wrazenie, patrzac z perspektywy amerykanskiej, ze zarowno Lech Kaczynski jak i jego brat Jaroslaw, znakomicie potrafili i nadal Jaroslaw potrafi rozgrywac intrygi w swojej wlasnej partii na swoja korzysc. Natomiast na plaszczyznie spraw panstwowych, potrafi tyle samo co Donald Tusk, czy inni okraglostolowi politycy. Nie zmieni tego wrazenia nawet dobre rozegranie sporu miesnego z Rosja za rzadow braci Kaczynskich.
Dla mnie pozostana oni jako ludzie ukladu okraglego stolu, jako jedni z beneficjentow, pilnujacy zazdrosnie, by nikt ich nie zastapil w reprezentowaniu elektoratu patriotyczno-niepodleglosciowego.
O wizerunek PIS-u Kaczynskiego jako jedynego reprezentanta tych srodowisk dbaja rowniez pozostali uczestnicy okraglego stolu. W mediach glownego nurtu slyszymy, widzimy i czytamy o wscieklych atakach na PIS i Jaroslawa Kaczynskiego, Antoniego Macierewicza, natomiast nigdy nie mozemy uslyszec o pozostalych partiach i duzo mniejszych ugrupowaniach niepodleglosciowych sprzeciwiajacych sie rozwiazaniom okraglostolowym i magdalenkowym. Efekt podobnego postepowania moglam zaobserwowac w walce o nominacje partii republikanskiej na prezydenta USA. Przed pierwszym glosowaniem w Iowa mowilo sie czesto o Ronie Paulu, jako czarnym koniu tych wyborow. Kiedy bylo widac wyraznie ze na godzine przed zamknieciem lokali Paul prowadzi 2% nad pozostalymi rywalami, nagle stal sie cud – Paul przegral w ciagu godziny roznica 1 i 2% z Romeyem i Gingrichem. Bylam ciekawa jak to bedzie komentowane nastepnego dnia. Okazalo sie ze mowiono tylko o Romey, Gingrich, i Santorum natomiast o Paulu prawie nie wspomniano ani slowem. Taka taktyke w stosunku do Paula przyjely media glownego nurtu w nastepnych dniach, starajac sie calkowicie zamilczec Paula. Niestety taktyka ta okazala sie bardzo skuteczna.
Identyczna polityke stosuja media glownego nurtu w Posce, calkowicie przemilczajac inne formacje polityczne, reprezentujace poglady patriotyczno-niepodleglosciowe. I w tym nalezy upatrywac glowne zrodlo „skutecznosci”polityki na prawicy Jaroslawa Kaczynskiego i jego partii.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.