Bez kategorii
Like

Nowi lisowczycy czyli o palącej potrzebie wlasnych, polskich służb.

17/04/2012
439 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Demokracja demokracją, ale ktoś musi tym wszystkim zarządzac
( ze zbioru “Florilegium Bolensianum czyli Kwiatki TW Bolka” )

0


 

Pan Stanislaw Michalkiewicz niejednokrotnie wyrazal swoje zdanie na temat fasadowosci wspolczesnych demokracji, slusznie zauwazajac, ze skoro sluzby posiadaja wiedze, wladze i pieniadze, to nie beda sklonne oddac jej jakiemus demokratycznie wybranemu przez kucharki dudkowi, ktory tym tylko pobil rywala, ze ladniej tanczyl disco-polo, ale predzej wystrugaja odpowiedniego kandydata chocby z banana, powierzajac mu nie tyle wladze, co jej znamiona. Nie popadajac w skrajnosc, przyznac nalezy, iz cos jest na rzeczy i we wszystkich demokracjach mamy do czynienia ze swoistym regimen mixtum. Na tym tle “nasza mloda demokracja” jest dosc wyjatkowa, albowiem rzeczywiste osrodki wladzy nie tylko ze nie pokrywaja sie z jej organami konstytucyjnymi, ale wszystko wskazuje na to, ze znajduja sie poza granicami naszego kraju.
Piszac dalej panem Michalkiewiczem: w Stanach rzadzi razwiedka amerykanska, w Niemczech niemiecka, w Rosji rosyjska i nie ma sie co na fakty obrazac. Roznica miedzy nami a nimi polega na tym, ze ich razwiedki dbaja o swoj kraj, bo wiedza, ze innego miec nie beda, natomiast nasza razwiedka wysluguje sie innym, traktujac Polske i jej mieszkancow jak bydlo do strzyzenia, ktore po padnieciu przerobi sie na mydlo i ich celem jest zatem wycisnac jak najszybciej co sie da, a potem jeszcze zdazyc sie przeflancowac i uciec z pieniedzmi pod matczyne skrzydla Adolfiny czy Putiny, w zaleznosci od tego, od kogo bierze sie jurgielt.
Niewykluczone, ze nasz znakomity publicysta grzeszy przesada. Nawet prowegierska rewolucje na Wegrzech sklonny jest bowiem przypisac zmianie nastawienia tamtejszych sluzb – ze zdradzieckiej i kolonialnej na propanstwowa.
Nie jestem ani historykiem, ani politologiem i nie dysponuje warsztatem pojeciowym, ktory pozwolilby mi na glebsza analize tych zjawisk, ale podziele sie pewnymi intuicjami.
Sluchalem swego czasu znakomitej serii audiobookow Od Mieszka I do Jana Pawła II ( polecam!!! ). Kiedy sluchalem niewielkimi fragmentami, zbyt krotka perspektywa nie pozwolila dostrzec. Kiedy jednak przy okazji dlugotrwalych wyjazdow sluchalem po kilka CD dziennie, udarzyla mnie wyrazna cezura w naszych dziejach. Otoz Rzeczpospolitej nie zmogly ani najazdy, ani kleski zywiolowe, ani ciagle wojny na wielu frontach. Przyczyna byla zupelnie inna, a mianowicie UTRATA STEROWNOSCI politycznej u schylku panowania znakomitego skadinad krola-zolnierza, Jana III Sobieskiego. Utrata sterownosci byla wynikiem postepujacego rozkladu wladzy centralnej oraz fakcyjnosc, ale tak naprawde smiertelnym wirusem okazala sie bezczelna i arogacka, pozbawiona skrupulow, ale skuteczna agentura pruska i moskiewska. Wygladalo to tak, jakby ktos nas przeczyscil bez przerywania snu. Wraz z likwidacja wladzy centralnej ( pod pretekstem walki z urojonym zagrozeniem “absolutum dominium” wlasnego krola ) dokonano samo-amputacji wlasnych sluzb, zas pustke po nich blysklawicznie wypelnily sluzby agresywnych sasiadow – Moskwy i rakowej narosli na ciele zachodniej Europy, czyli Prus.
Dywersja tychze sluzb skutecznie potrafila niweczyc jakiekolwiek procesy samonaprawy, zas do obrony dziela Sejmu Wielkiego nie starczylo juz sily.
( Ciekawe, ze wtedy, kiedy trzeba bylo, to z najwyzszym wysilkiem, prawie ze usrawszy sie wystawiono 40 tys wojska, a potem, kiedy bylo juz po ptakach, malutkie Ksiestwo Warszawskie dalo Napoleonowi 100 tys. do wymrozenia na smierc. Nie chciano oddac jednego chlopa do obrony wolnosci, za to pozniej oddano dziesieciu w kamasze, nie chciano dac 1% na wlasne wojsko, za to potem caly majatek poszedl w p… na uzbrojenie moskiewskich soldatow ).
Potem wlasne sluzby mielismy dopiero za rzadow Pilsudskiego i jego kamaryli. Ja wiem, ze jak slusznie narzekal i ostrzegal Koneczny, pilsudczycy wprowadzali elementy turanszczyzny do zycia politycznego RP, ale byla to wlasna agentura ( chyba tylko Korwin-Mikke wolalby Polske pod zaborem ruskim za liberalnych rzadow Siergieja Witte’a, no ale z typowymi dla sobie klapkami na oczach zapomina, ze jak sie jest prowincja imperium, to co jakis czas jest sie wyciskanym jak gabka dla realizacji nieswoich interesow ).
I jeszcze przy okazji mala lekcja z Machiavellego ( jeden z pierwszych rozdzialow “Ksiecia” ): najwiekszą kleską Rzplitej XVII wieku nie byl ani potop szwedzki ani wojny kozackie, ale rozejm andruszowski, potwierdzony pozniej traktatem Grzymultowskiego, oddajacy Moskwicinom wschodnia Rus lacznie z Kijowem. Utrata bogatych terenow na rzecz Moskwy trwale zniszczyla rownowage i przechylila szale na ich korzysc, podczas gdy autonomia Rusi utrzymanej w Uni czy federacji z Rzeczpospolita pozwolilaby te rownowage zachowac. Zal sciska i tyle.
No dobrze, ale co nam teraz czynic wypada ( quid nunc faciamus ) i jakie wnioski z przeszlosci wyciagnac?
Otoz nic specyjalnie nowego i powtarzac bede ad mortem usrandam: naszym problemem jest przede wszystkim obca agentura, ktora powoduje, ze rzeczywiste osrodki wladzy znajduja sie poza Polską.
Polska jest krajem zniszczonym, ale potencjalnie bogatym, tyle ze jesli jeszcze troche przespimy, to tego bogactwa ani my, ani nasze dzieci nawet nie powachaja na angielskim zmywaku czy przy rozrzucaniu gnoju u bauera.
Wydaje mi sie, ze pewne grupy wsrod harcujacych po Polsce sluzb gotowe bylyby na wariant wegierski, tzn. na walke z konkurencja pod haslami patriotycznymi i narodowymi ( np. gen. Slawomir Petelicki i wierne mu “gromki” ). Tymczasem na antypolskich antypodach jest niewatpliwie razwiedka “zydokomunistyczna” ( czy zapozyczajac eufemizm od Korwina: judeo-soc ) z takimi mediami jak TVN i GWno. Dla judeo-soc istnieje w Polsce “problem” Radia Maryja, dla nas problemem jest kontynuujaca rodzinne tradycje KPP “Gazeta Wyborcza”.
Mozna oczywiscie zachowywac sie jak duzy dzieciak i pryncypialnie nie odrozniac potencjalnie propolskich sluzb od zydokomuny ( tak jak dla korwinistow nie ma roznicy miedzy likwidatorem Polski Tuskiem, a “socjalista” Jaroslawem czy  s.p. Lechem Kaczynskim, ktory tak samo jak Vaclav Klaus i Tony Blair podpisal w koncu TL ). Wprawdzie skutkiem takiej postawy wszyscy skonczymy w szambie, bez wlasnego panstwa, dymani przez wladcow kondominium, ale zawsze bedziemy mogli powiedziec z wyzszoscia, ze w zasadzie racja byla po naszej stronie.
Wole wszakze bardziej pragmatyczne podejscie i nieco bardziej subtelna analize rzeczywistosci.
( Przyklad moze drobny: portal Interia pelny jest takiego samego szajsu jak wszyskie inne, ale jednak raz w tygodniu dopuszczany jest tam do glosu Rafal Ziemkiewicz z salonoburczymi, normalnymi pogladami ).
Mam tylko podskorne wrazenie, ze musimy jako narod zdobyc sie na jeszcze wiekszy wysilek i to jak najszybciej. To, ze dni Tuska jako premiera sa policzone, jest chyba dla kazdego oczywiste. Ale to od presji Polakow bedzie zalezalo, czy jego miejsce zajmie “Szetina” z ukladu wroclawskiego, czy tez Jaroslaw, czy Tusk zdazy skutecznie wezwac swoich protektorow na pomoc “zagrozonej demokracji” czy tez nie, czy trafi na zabezpieczony immunitetem fotel obok prywatyzatora za zlotowke, Janusza Lewandowskiego ( ktory wystepowal niedawno w jakichs glupich videoklipach, 300mrd dla Polski jesli wygra PO ), czy tez czeka go raczej bliskie spotkanie trzeciego stopnia z zelaznym elektoratem PO w zakladzie karnym?
Jesli Polacy odwaza sie byc Polakami, jesli wiecej bedzie tak wspanialych osob jak np. pani Ewa Stankiewicz, to niewatpliwie wielu “letnich”, byc moze wciaz pasacych sie wsrod MWzWM rowniez uswiadomi sobie, ze warto byc Polakiem. I nawet czesc sluzb dojdzie do przekonania, ze warto przewerbowac sie na sluzbe Polsce..
 
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758