Portugalska telewizja zarejestrowała cichą rozmowę pomiędzy ministrem finansów Portugalii Vitorem Gasparem, a ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schaeuble.
1. W końcówce poprzedniego tygodnia na posiedzeniu ministrów finansów krajów eurogrupy miało miejsce wydarzenie, które w najwyższym stopniu powinno zaniepokoić wszystkich tych, którzy wierzyli do tej pory, że UE jest organizacją równych suwerennych państw.
Otóż portugalska telewizja zarejestrowała cichą rozmowę pomiędzy ministrem finansów Portugalii Vitorem Gasparem, a ministrem finansów Niemiec Wolfgangiem Schaeuble.
Ten pierwszy prosił niemieckiego ministra o złagodzenie warunków programu pomocowego jaki Portugalia otrzymała od MFW, KE i krajów strefy euro. Schaeuble obiecał, rozluźnienie rygorów wobec Portugalii, natychmiast po tym jak rozwiązany zostanie problem Grecji.
Minister finansów Portugalii w sposób wręcz uniżony dziękuje ministrowi Schaeuble, deklaruje postępy w realizacji programu oszczędnościowego i obiecuje dalsze wysiłki na tej drodze.
Całość nagrania przypomina do złudzenia składanie hołdu władcy przez poddanego i po późniejszej reakcji Schaeublego, który wpadł w furię o opublikowaniu tego materiału w portugalskiej telewizji, wyraźnie widać, że Niemcy nie są specjalnie szczęśliwi, kiedy o tym składaniu hołdów, dowiaduje się opinia publiczna.
2. Program pomocowy dla Portugalii został wprowadzony w połowie 2011 roku. Kraje strefy euro, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy pożyczyły temu krajowi 78 mld euro w zamian za radykalną podwyżkę podatków i głębokie ciecia wydatków socjalnych.
Wcześniej rentowność portugalskich obligacji wzrosła do 10% i kraj ten musiał zrezygnować z emisji swoich papierów skarbowych, bo zgoda na takie poziomy rentowności oznaczałaby, że Portugalczycy nie zamierzają w przyszłości tych obligacji wykupić.
Portugalia zeszła więc z rynku papierów wartościowych (podobnie jak wcześniej Grecja i Irlandia), a żeby terminowo obsługiwać swój dług publiczny, musiała skorzystać z międzynarodowej pomocy.
Tyle tylko, że warunki tej pomocy, w tym w szczególności oprocentowanie pożyczonych pieniędzy wynosi ponad 5% rocznie i wprawdzie jest niższe od oprocentowania rynkowego ale na tyle wysokie, że Portugalia obawia się, że tej pożyczki nie będzie w stanie obsługiwać.
To właśnie o obniżeniu wysokości odsetek rozmawiał z Schaeuble, portugalski minister finansów i jak wynika z podsłuchanego nagrania, uzyskał o d niego obietnicę ich zmniejszenia.
3. Tego rodzaju sytuacje, pokazujące prawdziwe relacje w Unii Europejskiej po wybuchu kryzysu zadłużeniowego, mogą być zaskoczeniem dla opinii publicznej ale na pewno nie są nim dla ministrów rządu Tuska.
Z takiej perspektywy wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie, wygląda jeszcze bardziej absurdalnie niż do tej pory można było sądzić.
Przypomnijmy tylko, że zaprezentował tam koncepcję federacyjnej Unii Europejskiej, a więc związku państw o mocno ograniczonej suwerenności z silnym politycznym centrum, które przecież tylko przejściowo ma mieścić się w Brukseli, a nieuchronnie musi się przenieść do Berlina.
Same Niemcy zapewne z taką koncepcją przynajmniej na razie, wyjść by nie chciały. Ciągle jeszcze mitygują się jak ktoś je wskazuje jako politycznego lidera Europy.
Duet Tusk – Sikorski zdecydował się być adwokatem ich kompletnej dominacji w Europie chyba z nadzieją, że o takich sprzymierzeńcach przy dzieleniu unijnych stanowisk w przyszłości nie zapomną.
Nie sądzę bowiem, żeby ta propozycja złożona Niemcom, miała na celu długofalową pomyślność naszego kraju.
A jak może wyglądać taka dominacja niemiecka widać doskonale po tym skandalu z udziałem ministra Schaeuble.