Bez kategorii
Like

O co chodzi z tymi dziećmi?

09/12/2011
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Od kilku dni widzę stos postów blogerów maści różnej próbujących mi i światu udowodnić, że wszyscy musimy mieć minimum 153 dzieci, bo inaczej… no właśnie co jeśli nie i w ogóle po co ja mam mieć te dzieci?

0


 Po wczorajszych emocjach wywołanych głównie przez majtki violetki 😉 wcale nie postanowiłam napisać miłej przypowieści o małym muchomorku i jego kapeluszu. Mało tego! W tej notce będę nawoływać do przestępstw, zabójstw, wyzywać naczelnych ekonomistów TV Trwam i nawoływać do grzechu! Ale nikt nie obiecywał cukierków!

Otóż, już na wstępie chciałabym zapytać: DLACZEGO JESZCZE NIKT NIE PODPALIŁ ZUSU? Czemu ta instytucja istnieje? Czemu nie wyjdziecie na ulice z trasparentem "SAMI SE PŁAĆCIE ZUS!"? Co to wogóle jest? Dlaczego jeszcze nikt nie wziął krzesła i nie rzucił nim w okno ZUSu? Jak to jest możliwe, że instyucja, która pośrednio zakazuje zatrudniania ludzi na etat (swoją drogą to dziwne, ze w Polsce mozna znaleźć jeszcze człowieka pracującego na etat! Jakby mi odbierali tyle pieniędzy to wolałabym rzec "Pierd**e, nie robie!"), która zabiera miliardy złotych pod koniec kazdego miesiąca, wydaje 800 a z resztą nie wiadomo co się dzieje, która nie słuzy nikomu (jeśli znacie jakiegokolwiek osobnika narodowości polskiej, który twierdzi, ze ZUS jest potrzebny wrzućcie go do Wisły i nie wyławiajacie dopóki nie przemyśli!), jest nierentowna i w ogóle jest jak łąka pani Urszuli- patrz dwa posty nizej, jeszcze trzyma się w fundamentach? Czemu jeszcze nikt nie wyszedł na ulicę z ogromną pałą i nie rozwalił tego tałatajstwa w proch i pył? 

Ale do rzeczy. Ostatnimi czasy duzo ludzi postanowiło się wypowiedzieć w kwestii tego, ze tragedią dla Europy jest niski przyrost naturalny. Pytam się Państwa w jakim celu w dzisiejszych czasach mieć więcej niż jedno lub dwoje dzieci? Czy w dzisiejszych czasach na obrobienie jednego hektaru pola potrzebujemy 10 osób? Czy w średniej fabryce bawełny musi pracować 10374 pracowników? Czy rozwój medycyny nie doprowadził do tego, ze 90% dzieci dozywa wieku rozrodczego? Czy w dzisiejszych czasach do obrony narodu potrzebujemy 16tys uzbrojonych w łuk zołnierzy? Jeśli ktoś z was odpowiedział twierdząco na któreś z pytań bardzo proszę wyjąć nos z "Ziemi Obiecanej" lub "Chłopów" i wyjrzeć przez okno. Cywilizacyjnie doszliśmy do momentu, w którym nie musimy się jako ludność przyrastać. Wystarczy jak utrzymamy ten poziom, który zdązyliśmy w pocie czoła osiągnąć, a gdy nawet będzie nas trochę mniej to ziemia się nie rozstąpi. Naprawde.
-Zaraz, zaraz- zakrzyknął co pobozniejsi- ale przeciez kościół od wieków nawołuje do wielodzietności. Tak moi drodzy, ponieważ kościół w minionych wiekach "rządził" ciemnotą ludzką i gdyby tego nie promował ludzkość już trzy razy by wymarła, natomiast "moc" kościoła osłabła, a on ciągle wspomina lata swej świetności (i nie dziwne. Czym miałby teraz porwać tłum?).
Już za chwilę, ktoś się ozwie z zapytaniem, kto będzie zarabiać na jego emeryturę… Przepraszam bardzo, ale czy w przeciągu tych 40 lat kariery zawodowej zabrakło Panu/Pani czasu zarobić sobie na emeryturę? Poza tym jeśli sądzi Pan/Pani, ze Pani/Pana potomkowie będą nadal, potulnie, w zębach zanosić swoje ciezko zarobione pieniądze do najblizszej placówki ZUS to czeka Pana/Panią zaskoczenie… Niemiłe zaskoczenie. 

Chce, aby stało się jasnym, ze nie mam nic przeciwko wielodzietności. Jako ciekawe zjawisko jest potrzebna ku zachowaniu róznorodności, ale nie uwazam, aby byla to cnota godna kampanii społecznej. Dodam tez, ze nazbyt nie pochwalam bezdzietnosci jako tendencji, bo kieruje mną pragmatyczne myślenie, więc staram się nie wpadać w skrajności (chyba, ze moim oczom ukazuje się prezydent RP- w ten czas wykazuje skrajnie silną chęć rzucenia w niego puszką!).

Z powyzszych powodów uwazam, ze nawoływanie do posiadania potomstwa w ilości tysiąc jest dosyć nierozsądne. 

Wiem również, ze (w przypadku np. Pana Mecha- czy to nazwisko, aby napewno się odmienia?) temat był podjęty z powodu chęci pana T i jego kolegów z ławki, co by zapoczątkować pobieranie podatków od posiadania dzieci i zabrania becikowego (co pan Mech traktuje jako dodatkowy podatek… Panie Mech, ja Pana bardzo proszę o zaprzestanie opowiadania takich rzeczy, bo jeszcze ktoś Panu uwierzy i co wtedy?). Otóż ja jako człowiek mniej lub bardziej myślący jestem przeciwna jakimkolwiek podatkom i składkom uwazając je za uwłaczające mojej godności osobistej. (Poza tym pan Tusk do tej pory nie wymyślił nic mądrego, dlatego nie spodziewałabym się, ze cud nagle stąpi na nas z mównicy) Natomiast proszę nie snuć przy tej okazji jakichś dziwnych przypowieści o zagładzie świata, bo brzmi Pan i Pańscy kamraci jak mędrcy po europeistyce (jakkolwiek się to pisze), którzy opowiadają, ze jak upadnie waluta Euro to się świat skończy!
Becikowe- rzecz fajna, ale jak sobie pomyślę, ze za moje pieniądze dostanę (ja nie, ale ktoś tam z pewnością tak sobie myśli) jakieś marne 1200 PLN (czy inną, równie załosną kwotę) to widzę tu pewien brak logiki.. Czy nie lepiej nie brać ode mnie pieniędzy w ogóle? Wtedy nie trzeba było włączać aparatu administracyjnego, za który też ja musze zapłacić, a przeciez wcale nie chce! Toć bezsensem jest dać komuś 3024 PLN, aby otrzymać 1200! Tylko mój tata wymienia się ze mna na banknoty- dycha za stówę, ale robi to tylko dlatego, ze mnie kocha! Ja natomiast wcale nie kocham ZUSu i odmawiam takich zamian!

Podsumowując: Czy jeśli przyrost naturalny będzie nikły czeka nas armagiedon? – Nie. Czy jeśli będzie odpowiednia ilość młodych ludzi dostanę emeryturę od państwa?- Nie. Czy podatek od posiadania dzieci jest sensowny? Nie. Czy becikowe bierze się z nieba? Nie. Czy powinienem wyjśc na ulicę i zlikwidować wszystkie placówki ZUS? Tak.

Poraz kolejny polecę ową youtube’owską treść, gdyż wyznaje, iz mądra ona a i obiektywna też:


 

Tymczasem idę na piwo i kłaniam się w pas moim cudownym czytelnikom, zycząc im miłego weekendu!
The Lombard

PS. Tak, jestem z wyborczej =)

0

LombardZ

Beznamietna opowiesc, która jeszcze nikogo nie zachwycila, co wiecej, na to sie nie zanosi. Fascynujaca, oczarowana, zakochana. Rowerem. Na desce. Zastawiona w Lombardzie Zludzen, gdzie ziemia jest plaska jak wewnetrzna czesc dloni.

31 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758