Bez kategorii
Like

Czy Palikot daje szansę na przedwczesne wybory?

01/10/2011
518 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Ci co na NE władacie. Róbcie ten think tank, bo może się przydać wcześniej niż myślicie.

0


 

       Psia krew. Latoś u nas obrodziło. Rolnicy pochowali w spichlerzach plony dorodne, i nie byłoby w tym nic przygnębiającego, gdyby nie to, że użycie „broni żywnościowej” w walce z politycznym dryfem (czytaj syfem), będzie mało prawdopodobne. Taki scenariusz wietrzyłem w ubiegłym roku pomny na skutki klęski słoty z 1979-go roku (to nieurodzaj ziemniaków zdeterminował pracowników w Mielcu do wystąpień a nie jakiś elektryk stoczniowy), jednak Ukraina zbyt szybko zniosła embargo na eksport pszenicy. Za coś te stadiony budować było trzeba i Euro 2012 nas uratowało. Brawo dla piłki kopanej!

       Niektórzy próbują straszyć nas krachem finansowym. Strachy na Lachy, ale nie na ekonomistów. Jak są moce produkcyjne, jak są konsumenci, to w obecnych warunkach o kryzys i to taki, który chwyciłby nas za żołądki będzie raczej trudno. Jeśli Grecy będą trzymać się mocno, to może w tym skalistym kraju padnie mit pieniądza jako środka rezauryzacji (gromadzenia skarbu). Finansiera coś z tym fantem będzie musiała zrobić, bo sprawa jest śmierdząca i lepiej, aby się po reszcie świata nie rozlała. Pieniążki się wydrukuje i dosypie do gospodarki. Pewne symptomy rezygnacji z roli banków jako strzykawki grosiwa do obiegu już widać. Wcześniej czy później dojdzie do oswojenia się z zasadami „rozproszonej emisji”. Tylko naiwni wierzą, że USA braknie pieniędzy, czyli papierków, na produkcję których mają światowy monopol podparty kilkoma lotniskowcami. Jeszcze ich korsarze zdążą złupić kilka portów, bo ten typ tak ma i ma też sposoby na zjednywanie sobie dozgonnej i bezinteresownej miłości metodą poklepywania po plecach (och, jak my to kochamy!).

 

Gdzie więc nadzieja? – w Palikocie.

 

       Jak patrzę się na słupki wyborcze i widzę jak one rosną dla Ruchu Palikota przypomina mi się sentencja od Sheakspeara: „Koło idzie do góry to się go chwytaj, idzie na dół to się puść”. Rzecz tylko w tym ile Palikotowi pójdzie do góry? – 6 czy 12%, a pójdzie na pewno.

      Obserwacja jakiegoś chłopa spod Przeworska (a mówię o sobie), być może nie pokrywają się z oficjalną linią, albo naszymi życzeniami, ale warto spróbować zaeksperymentować. Na słowo „Palikot”, Wasz rozmówca zareaguje bardzo badawczo. Najpierw wspomni coś o penisie, ale później doda, że ten chłop „niegłupio godo”, a później doda, że ta „babka” co to ostatnio w radio na debacie była, miała duże poparcie i kto wie…. Na koniec skwituje, że on kraść nie musi, bo już ma. Tych do których przemawia argument: „kraść nie musi, bo już ma”, jest chyba więcej niż pokazują to sondażownie.

 

       No tak, ale gdzie tu kataklizm, który mógłby zmienić dryf polskiej polityki. Koło pójdzie na dół głównie dla SLD i PSL. Dworacy z tych ugrupowań zareagują bardzo nerwowo. Jakieś małe zamachy pałacowe mamy jak w banku. Pójdzie frontalny atak na Ruch Palikota. On tylko na to czeka. „Nie ważne co mówią: dobrze, czy źle – ważne aby mówili”. Zdecydowanie zradykalizuje się ambona. Ludzie zostaną wyprowadzeni na ulice. Tłum ponoć ma tylko pół mózgu. Prezydent będzie miał kolejny „bul” głowy.

 

Ci co na NE władacie. Róbcie ten think tank, bo może się przydać wcześniej niż myślicie.

 

Listę niezbędnych reform znajdziesz tutaj

 

 

 

0

nikander

Bardziej pragmatyczne niz rewolucyjne mysla wojowanie.

289 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758