Czarno-białe zdjęcia przy Krakowskim Przedmieściu są warte obejrzenia. Polski fotografik jest znany zdecydowanie mniej niż na to zasługuje -„Niesforne Dziecię Gutenberga”.
"[…] Ludwik Gronowski urodził się w 1904 roku w Warszawie. W wieku 26 lat, jako dyplomowany nauczyciel kreśleń geometrycznych, algebry i rachunków, objął posadę pedagoga w Liceum Krzemienieckim na Wołyniu.
W latach 1930-1939 był członkiem Krzemienieckiego Towarzystwa Fotograficznego. Jego prace były prezentowane na licznych wystawach w wielu miastach świata: Mediolan, Londyn, Paryż, Antwerpia, Praga, Wiedeń, Béthune (Francja), Philadelphia, Chicago, Nowy Jork, oraz w kraju: w Warszawie, Krakowie, Lwowie, Równem, Tarnowie, Grudziądzu i oczywiście w Krzemieńcu. Większość swoich prac sygnował godłem „Camera obscura”. Jego ulubionymi technikami były: brom, bromolej, carbo i przetłok.
W czasie wojny Ludwik Gronowski w roku 1942 uciekł z Krzemieńca przez zieloną granicę do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie znalazł schronienie we wsi na Kielecczyźnie. Działając w partyzantce, w zimowych warunkach nabawił się ciężkiej choroby i zmarł w kwietniu 1945 roku.
Większość fotografii Ludwika Gronowskiego zaginęła w czasie wojny. W archiwum rodzinnym zachowało się około 50 prac fotograficznych, które były prezentowane na wystawach przed wojną. Obecna wystawa jest pierwszą powojenną wystawą prac Ludwika Gronowskiego w Warszawie. Są na niej prezentowane również fotografie, które były przed wojną wielokrotnie na wystawach w Warszawie w Polskim Towarzystwie Fotograficznym oraz w „Zachęcie”.
Hanna Gronowska-Szaniawska, Warszawa, 2011 r.
* muzeumliteratury.pl/krzemieniec-ludwika-gronowskiego-wystawa-fotograficzna/
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"