Zacząć od własnego podwórka

Nigdy bym się tego nie spodziewał (zważywszy na politykę historyczną ostatnich ośmiu lat), ale jednak – polscy politycy w „dyskusji” (jeśli tak można nazwać odpieranie ataków) z politykami niemieckimi sięgają po argumentację historyczną. BRAWO!

Paweł Kukiz (https://www.facebook.com/kukizpawel/posts/1013678388699881), związany onegdaj z nieistniejącym już Powiernictwem Polskim (http://niepoprawni.pl/blog/452/powiernictwo-polskie-i-kukiz), minister Zbigniew Ziobro (http://wpolityce.pl/polityka/277644-minister-sprawiedliwosci-zbigniew-ziobro-w-liscie-do-komisarza-oettingera-protestuje-przeciwko-nagonce-na-nowy-rzad-i-wytyka-klamstwa-na-temat-polski-przeczytaj)… Może Reduta Dobrego Imienia (http://rdi.org.pl/) czy Głos Bohatera (http://glosbohatera.com.pl/) doczeka się większej uwagi i wsparcia? A może jeszcze trochę i może doczekamy się planów wprowadzenia „europejskich wartości” opartych na zasadzie wzajemności i przyznania Niemcom na terenie Polski identycznych praw jak te, z których korzystają Polacy w Niemczech (http://niezalezna.pl/61261-niemcy-nie-przyznaly-polakom-statusu-mniejszosci-narodowej-pojdziemy-do-strasburga). Z przeprowadzoną w duchu „wartości europejskich” nowelizacją Konstytucji.

Zanim jednak wypłyniemy na szerokie wody międzynarodowej polityki historycznej i zaczniemy polemizować z produkcjami typu Nazi matki, nazi ojcowie (czy jakoś tak), może warto byłoby zacząć od posprzątania własnego podwórka?

Na ulicach Warszawy pełno jest tablic upamiętniających akty niemieckiego bandytyzmu z czasów drugiej wojny światowej. Część wygląda mniej więcej tak, jak na zdjęciu, które zrobiłem onegdaj w okolicach Dworca Zachodniego.

Hm…, czy tylko ja mam wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z manipulacją? Skąd niby wiadomo, że rannymi żołnierzami byli Niemcy, a nie „hitlerowcy”? W końcu, jak powszechnie wiadomo, „hitlerowcy” pojawili się nie wiadomo skąd, o czym najlepiej świadczy fakt, że ich przywódca Adolf Hitler (urodzony w 1889 r.) obywatelstwo niemieckie uzyskał dopiero 26 lutego 1932 r. (https://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Hitler). Zaś po wojnie „hitlerowcy” wrócili do „nie wiadomo gdzie”. No i powiedzmy sobie uczciwie – narodowość łatwiej stwierdzić (bo każdy ma ją wpisaną w dokumenty), niż poglądy polityczne.

A tak przy okazji – skoro na tablicy mowa o narodowości „zranionych żołnierzy”, to dlaczego brak informacji o narodowości rozstrzelanych w odwecie? I za co właściwie trafili do „na Pawiak”? Bez tych informacji te tablice zwyczajnie wprowadzają w błąd.

P. S. Uprzedzając komentarze – skąd panowie Schultz i Oettinger weszli do władz Unii Europejskiej? Z Timbuktu (przy całym szacunku)?

A tak gwoli przypomnienia:

https://

Fot.: MN