Mówi się, że łyżka dziegciu psuje beczkę miodu. W zasadzie się zgadzamy, ale wydaje nam się, że to trafne skądinąd powiedzenie trochę nie pasuje do sytuacji z jaką zetknął się nasz stary ideologicznie, chociaż młody propagandowo Sojusz Lewicy Demokratycznej. Po pierwsze elementem psującym był tutaj… ogórek i to chyba nie bardzo nadpsuty, bo na pewno na takiego nie wyglądał. Po drugie to, co znajdowało się w beczce miodem na pewno nie było.
Zachodzi raczej sytuacja odwrotna. Oto miodzio z wyglądu i z zachowania popsuło beczkę dziegciu. Popsuło jeszcze bardziej, bo dziegieć sam w sobie jest i z wyglądu i w smaku, (jak kto odważy się spróbować) okropny.
Widocznie, jak powiedzieliśmy i czemu się wcale nie dziwimy w polityce wszystko jest na odwrót. Miejmy to na względzie dokonując kolejnych wyborów. Przy tym wszystkim rozumiemy frustrację „przywódców” ( i rozpamiętywaną pewnie przy wódce) Lewicy. Taka Troja to upadła przynajmniej przez konia trojańskiego. Ale, żeby powodem upadku był ogórek?! Fatalne poślizgnięcie a w ujęciu wyznawców teorii spiskowych wojenny podstęp.
Z pozdrowieniami red. nacz. Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję
Jeden komentarz