Ukraiński prezydent Petro Poroszenko ustanowił w mijającym roku , 14 października dzień powstania zbrodniczej UPA, świętem państwowym. A żeby jeszcze bardziej wyszydzić i upodlić ofiary, stwierdził że to dzień oddania czci Matce Bożej… tyle, że tego właśnie dnia tłumy zwolenników Bandery idą ulicami miast ukraińskich oddając mu cześć.
Każdy naród ma takich bohaterów na jakich zasłużył, warto o tym pamiętać…
Będąc w grudniu w polskim sejmie powiedział :
//Jesteśmy inspirowani przez liderów naszych Kościołów, którzy po bardzo tragicznych kartach wspólnej historii mówili właśnie o tym, że wybaczamy i prosimy o wybaczenie//
No i jak się podoba? Inspiracja liderami naszych Kościołów? Takie „prawie przeprosiny” i to za co? Za „tragiczne karty wspólnej historii” niech go szlag!!
Za karty historii nas przeprosił, a rzeź na setkach tysięcy Polaków nazwał „tragedią”
Tragedia…. to jest, panie Poroszenko wtedy jak się zupa przypali!! Albo dziecko matury nie zda, ewentualnie jak żona mężowi rogi przystawi… a wy tam dokonaliście ludobójstwa na Polakach !!!!
No ale co miał powiedzieć jak 2 miesiące wcześniej uczcił zbrodniarza i jego organizację fundując w tym dniu oficjalne święto państwowe.
Panu prezydentowi Komorowskiemu proponuję następnym razem zabrać ze sobą ulubioną broń myśliwską, bo zamiast jak do tej pory rzucać w niego jajami, mogą się jednak zradykalizować i rytualnie go wyrezać.
Jak będą mieli więcej „serca” to jedynie zastrzelą tak jak ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego w 1934r. polecenia Bandery.
//Opowiadał się także za porozumieniem z umiarkowanymi grupami ukraińskimi, z pominięciem kierownictw radykalnych, nacjonalistycznych organizacji. Powołał m.in. Komitet ds. Narodowościowych (w 1934). Prowadził zdecydowaną politykę, ale potępiał rasizm i terroryzm[1].
Postrzelony 15 czerwca 1934 przed restauracją przy ul. Foksal, przez członka Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Hryhorija Maciejkę. Zmarł tego samego dnia.//
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bronisław_Pieracki
Sam pan widzisz, panie Komorowski… opowiadał się za porozumieniem…
Dla tych naiwnych, którzy myślą, że mamy przyjaciół wśród tego 45 milionowego a więc bardziej ludnego od naszego kraju, któremu chcemy pomagać się dozbrajać, rozbroiwszy przedtem własny kraj, mam informację…. partie probanderowskie dostały się do ich parlamentu, a ukraińska armia na koniec listopada 2014 liczy 385 tysięcy żołnierzy i ponad milion rezerwistów.
//Łącznie Kijów może mieć pod bronią na koniec listopada nawet od 335 do 385 tys. ludzi wspieranych przez ok. 75-80 tys. pracowników cywilnych w ramach sił zbrojnych oraz formacji ochotniczych i z MSW (bez sił milicji). Mobilizacja dalszych rezerw nadal trwa. Powstają nowe jednostki wojskowe, terytorialne i ochotnicze. Na bieżąco uzupełniane są także straty//
http://www.nowastrategia.org.pl/sily-zbrojne-ukrainy-stan-koniec-listopada-2014-r/
To taka informacja, bo oni zamierzają się zgłosić po nasz Przemyśl:
//Sprawiedliwość nakazywałaby, aby Przemyśl i kilkanaście powiatów wróciły do Ukrainy – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrij Tarasenko, rzecznik radykalnej organizacji Prawy Sektor, najmocniej zaangażowanej w walki z milicją wokół Majdanu.//
http://www.wprost.pl/ar/434318/Przemysl-ikilkanascie-powiatow-powinny-wrocic-doUkrainy/
To wypowiedź ze stycznia 2014 roku … że nie weszli do ukraińskiego parlamentu?
Ale ich koledzy już tak:
//Wprawdzie pierwsza z tych partii nie weszła (na szczęście!) do parlamentu , a druga znalazła się tuż pod progiem wyborczym, to jednak trzecia z nich, której szefuje nieobliczany Ołeh Laszko, uzyskała całkiem niezłe piąte miejsce. Co więcej, wielu jawnych lub ukrytych banderowców zdobyło mandaty z list „Samopomocy” mera Lwowa Adrija Sadowego (trzecie miejsce) i „Batkiwszczyzny” Juli Tymoszenko (szóste miejsce).
Oprócz nich sympatycy UPA weszli do parlamentu także z list Frontu Narodowego Arsenija Jaceniuka (pierwsze miejsce) i Bloku Petro Poroszenki (drugie miejsce). Niezależnego od tego, czy dojdzie do współpracy wszystkich tych partii i do utworzenia koalicji rządowej, czy też nie, to skrzydło banderowskie, choć rozproszone, będzie stanowiło ważny element gry politycznej.//
http://www.prawy.pl/felieton/7356-banderowcy-weszli-jednak-do-parlamentu-w-kijowie
Spośród wszystkich sojuszników do których jakoś nigdy nie mieliśmy w historii szczęścia, ten obecny wydaje się być najbardziej groźny i bezwzględny.
Więc kiedy dziękują nam za poparcie w ich „zbliżeniu z zachodem” czuję się nieswojo, bo w końcu jesteśmy jakby pierwsi na drodze „zbliżenia”
Moje subiektywne przemyślenia na temat naszego sąsiada zostały właśnie niedawno w jakiś sposób zaalarmowane.
Czytam sobie oto, że w kijowskim lokalu Bar Hot, wręczono prześmiewcze nagrody Watnika Roku. Otóż ten „watnik” to nazwa pochodząca od kufajki tzw waciaka i oznacza ludzi, którzy całą swoją wiedzę czerpią z TV i jej praniu mózgów, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć.
Wszystko pięknie, tyle że ci „samodzielnie myślący” Ukraińcy wręczając te nagrody ułożyli bardzo „śmieszne” menu. Jednym z dań mięsnych polecanych, a jakże … jest bowiem danie mięsne p.t. „Rzeź wołyńska”
Wiecie jak się uśmiałam? A kiedy obejrzałam nagranie dotyczące konsumpcji innych specyficznych dań :
//W menu podczas rozdania „nagród” znalazły się także takie dania jak „odeski dom związków zawodowych” (w maju 2014 żywcem spłonęło tam kilkadziesiat osób) – mięsny burger czy też potrawa „zgwałcona emerytka”.
W happeningu brała udział Jelena Wasiliewa – założycielka grupy informacyjnej Gruz-200 („Gruz-200” to potoczne określenie zwłok żołnierzy transportowanych z frontu do kostnicy), mającej ujawniać udział wojsk rosyjskich w wojnie na Ukrainie wschodniej.
Na deser podano tort w kształcie dziecka, które leży na rosyjskiej fladze.//
… i ten rechot konsumujących !!
Niedawno jeden z blogerów opisał inną knajpę w Kijowie, teraz znów to….
http://trybeus.neon24.pl/post/117077,kryjowka-czyli-folklor-a-la-stepan-bandera
Tak sobie pomyślałam o tych setkach tysięcy pomordowanych Polaków, bez grobów do dzisiaj… jakbyśmy o nich zapomnieli…
Nawet ludobójstwa nie potrafimy nazwać po imieniu, bo włazimy już w dupę nawet tym rechoczącym rezunom !! na koniec i takim gnojom też !!
Najbardziej moją wściekłość z tego powodu oddaje komentarz zamieszczony pod informacją z przebiegu tej „zabawy”:
//Votum_separatum:
12.01.2015 20:40
Standardowo dla satanistów nie mogli się powstrzymać od wyszydzenia symboliki chrześcijańskiej co widać w „Special Menu”. Proponuję nowe danie „Banderowiec po tatarsku z dodatkiem żelaza” jako karmę dla rybek. Danie przygotowuje się 14 października, wtedy właśnie można zdobyć najłatwiej produkty. Podaję przepis: odszukać w ZapUkr prasie miejsce patriotycznego pochodu, wyznaczyć współrzędne na mapie i wprowadzić do komputera celowniczego РСЗО 9К58 «Смерч» 300 mm. Do przyrządzenia potrawy będą nam potrzebne rakiety 9М55К z głowicą kasetową – wtedy mięso będzie dobrze posiekane a przyprawy będą dobrze wnikać. W czasie kulminacji pochodu odpalić salwą nie mniej (ważne!) niż 6 rakiet. Jeżeli dysponujemy pełnym zapasem bojowym możemy odpalić 12 sztuk z dużej odległości c.a. 80 km – wtedy uzyskamy większy rozrzut i więcej mięsa. Następnie mięso wyzbierać do kontenerów i spuścić w rzece do Morza Czarnego ze słowami „Idzcie do diabła!”. Smacznego ukraińskie dupki!
Lubię to! Zgłoś nadużycie Odpowiedz//
4 komentarz