Donald się zaszył i ponoć szlifuje swoją angielszczyznę. A ponieważ chodzi o polityka z Polski, to wiemy, że okupione to zostaje wielkim wysiłkiem, bólem i wyrzeczeniami. Trzeba się np. wyrzec wieczornej porcji kawioru na rzecz klusek śląskich, żeby móc kształtować wymowę i oksfordzki akcent. W języku, którego znajomość Donald próbuje posiąść mówi się, że: the best way to get ahead in business is through hard work. Czasami powyższe obowiązuje nawet w polityce, jednak rzadko.
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję