Treningi osobowości, szkolenia, metodyka wystąpień wobec przedstawicieli mediów, tygodnie kursów NLP.
I wszystko na nic.
Ostatnio, na skutek braku dostępu do Netu, nie bywałem w NE.
Zanim nadrobię zaległości, krótka notka – na temat obrazu ( dosłownie) ludzi, mieniących się naszymi nowymi Katonami.
Czy zauwazyliście, jak wyglądał Pan Minister Miller, występując tuż po Smoleńsku, wobec mediów?
Spocony, trzęsące się ręce, niepewny głos.
Jak wyglądał pare dni temu, gdy "odpowiadał" na pytania ?
Kamienne oblicze, nieruchome oczy, obok dwóch wojskowych ze spuszczonymi głowami.
Język ciała.
Nie trzeba było słuchać, żeby znać treść.
Ta sama metoda sprawdza się wobec "ekspretów " z MAK-u.
Spokój, luz, niedźwiedzia pewność siebie.
Język ciała.
Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy