Forsując „pomocowy” konwój jadący przez granicę bez zgody władz Ukrainy, prezydent Rosji Vladimir Putin udowodnił całemu światu że Zachód i Ukraina blefują – twierdzi Ian Bremmer prezydent grupy Eurazja .
NATO ostro potępiło nieuprawniony konwój z „pomocą humanitarną” dla Ukrainy, i pierwszy raz stwierdzono, że są dowody bezpośrednie zaangażowania wojskowego Rosji na Ukrainie.Komisja Unii Europejskiej wezwała Rosję aby” odwołała swoją decyzję.” Także Pentagon wezwał Rosję do ” natychmiastowego usunięcia swoich pojazdów.” – „bo inaczej to….. ”
Ale groźby w stylu „bo inaczej to….. ” napływające z zachodu urosły już w sporą górkę od czasu gdy wybuchł ukraiński kryzys. Ale Putin od początku podejrzewał, że Ukraina nie będzie w stanie ogniem powstrzymać konwoju, co dałoby Rosji pretekst, dla bardziej bezpośredniej interwencji.
Putin wie również, że bezpośrednia interwencja Unii Europejskiej i USA są mało prawdopodobne, bowiem oni chcą jedynie obniżenia napięcia w regionie oraz możliwie zawieszenia broni.
Putin i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mają zaplanowane na przyszły tydzień spotkanie w Mińsku, n Białorusi, będzie to ich pierwsze spotkanie twarzą w twarz, od czerwca. To najlepsza szansa jaką widzą europejscy przywódcy na „rozbrojenie” kryzysu.
„Tymczasem Rosja na polu militarnym odnotowuje wyraźne straty w południowo-wschodniej Ukrainie. Tak więc korzyści Rosji z humanitarnego konwoju, co znacznie utrudniło ukraińskiemu rządowi pokonanie separatystów, są oczywiste. Separatyści, z kolei, zyskali trochę czasu, aby się dozbrajać i przegrupować.
„Putin zastosował wobec Ukrainy blef… i Ukraina (mądrze, moim zdaniem) nie zdecydowała się zaatakować konwoju,” mówi Bremmer. „, Ale oznacza to, co wiemy wszyscy razem. Putin nigdy nie miał możliwości wygrać tego konfliktu z Ukrainą. Czeka nas długa gra.”
Dla Putina, ta długa gra polega na utrzymaniu bezpośredniego wpływu na Kijów bez potrzeby bezpośredniej inwazji. Obejmuje ona nadal szkolenie i dozbrajanie prorosyjskich separatystów wywierając wojskowy nacisk na Ukrainie, której gospodarka w dalszym ciągu balansuje na krawędzi upadku. Wojskowa inwazja rosyjska w dalszym ciągu stanowi „Plan B„.
Kluczowym pytaniem w następstwie bezprawnego wprowadzenia konwoju jest, czy UE i USA będą skłonni do zwiększenia sankcji przeciw Rosji. Według Bremmera nie należy oczekiwać, aby to zrobiono to przed wtorkowym spotkaniem Putina i Poroszenki. „Europejczycy chcą poważnie de-eskalacji kryzysu, i jak dotychczas to jest najlepsza okazja, jaką widziano.
Trzeba przyznać że Rosja zignorowała wszystkie zachodnie ostrzeżenia do tej pory, wysyłając zaopatrzenie i wjeżdżając z „humanitarnym konwojem” na Ukrainę bez międzynarodowej umowy. USA, Europa i NATO ciągle ostrzegają Rosja by nie robiła tego ” bo inaczej”, ale to „bo inaczej” dokładnie do tej pory nic nie znaczy.
PS. Pomoc Zachodu dla Ukrainy wygląda tak jak pomoc zakatarzonemu dziecku w wycieraniu nosa nie zwracając uwagi, że stoi ono boso w lodowatej wodzie. Cierpi na tym jedynie dziecko.
2 komentarz