Około roku temu opublikowałem tekst o mediatorze z żółtymi papierami. Chodziło o panią, która figurowała i wciąż figuruje, na liście mediatorów sądowych Sądu Okręgowego w Katowicach. Otóż pani ta – Katarzyna Gaworek-Goczyńska została formalnie zdiagnozowana przez sądową biegłą psycholog jako osobowość psychopatyczna, ze skłonnością do kłamstw i manipulacji. Diagnozie tej nie zaprzeczyła, mimo że miała taką okazję podczas przesłuchania biegłej. Opinii tej nie poddała w wątpliwość również sędzia prowadząca sprawę ani prokurator. Tak więc nie ma wątpliwości co do jej zasadności.
Psychopatia jest zaburzeniem osobowości, tak jak kleptomania, tylko dużo bardziej niebezpiecznym dla społeczeństwa. Osoby takie często potrafią się maskować, udając życzliwych i sympatycznych po to, żeby uśpić uwagę swojej ofiary i później ją bez skrupułów wykorzystać i zniszczyć. To, że psychopata niszcząc swojego żywiciela zniszczy sam siebie, nie ma dla niego znaczenia. Ważny jest tylko dzień dzisiejszy.
Prywatnie pani taj jest moją byłą żoną i oczywiście z perspektywy czasu wiem, że popełniłem błąd żeniąc się z nią. Jednak wówczas na temat psychopatii miałem takie samo pojęcie jak przeciętny człowiek, czyli praktycznie żadne. Nie jestem zresztą jedyną osobą, która dała się „wpuścić w kanał”. Ze względu na nasze wspólne dzieci wstrzymywałem się z wymienieniem tej pani z imienia i nazwiska. O Opinii Sądowo-Psychologicznej zostały jednak poinformowane wszystkie sądy, w których kobieta ta wszczęła przeciw mnie procesy. Poinformowany został również Prokurator Generalny, Minister Sprawiedliwości jak również Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka. Oczywiście poinformowałem również o tym i to dwukrotnie, prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach, na którego liście pani ta jest mediatorem.
Wszystko na próżno. Nadal toczy się przeciw mnie pięć procesów z oskarżenia i inicjatywy tej kobiety. W jednej ze spraw jestem oskarżony o pobicie jej wspólnika Marka Klety, mimo oczywistych dowodów, że było dokładnie odwrotnie i że to ja zostałem przez niego ciężko pobity. Okoliczności tego zajścia wskazują wyraźnie na inspirację Katarzyny Gaworek-Goczyńskiej. Jest to ulubiony sposób załatwiania brudnych spraw przez psychopatów – czyimiś rękoma. Dlatego stwierdziłem, że dłużej już nie można czekać i sprawę trzeba upublicznić.
Z polskiego podwórka przykładem psychopatii jest Katarzyna W. – matka Madzi, która upozorowała porwanie swojej sześciomiesięcznej córki, po tym jak ją z zimną krwią zamordowała. Morderstwo być może w ogóle nie wyszłoby na jaw, gdyby nie zaangażowanie prywatnego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Zaś państwowe organy ścigania nadal litowałyby się na biedną matką i poszukiwały domniemanych sprawców porwania.
Psychopaci mają dar przedstawiania się w korzystnym świetle oraz osiągania pozycji społecznej i stanowisk opartych na fałszywych przesłankach. Gdy to osiągną sieją w społeczeństwie chaos i zniszczenie. Nie mają skrupułów. Katarzyna Gaworek-Goczyńska poza tym, że jest mediatorem sądowym, prowadzi stronę internetową poświęconą ofiarom przemocy domowej, bo za taką uchodzi dzięki dwóm wyrokom sądowym przeciwko mnie, opartym na jawnie fałszywych oskarżeniach. W swoich oszustwach cieszy się aktywnym wsparciem ze strony prokuratury, policji i sądów, które utrudniają mi kontakt z córkami i prowadzą bezwzględną egzekucję na jej rzecz z mojego majątku. Za to że broniłem swoich praw, spędziłem w sumie ponad pół roku za kratami.
Sądy i prokuratura były wielokrotnie informowane o fałszywych zeznaniach ze strony Katarzyny Gaworek-Goczyńskiej i o fałszowaniu przez nią dokumentów. Była badana przez psychologów z RODK, którzy również wsparli „biedną poniewieraną” kobietę, ofiarę przemocy domowej, mimo wielu dowodów na jej oszustwa. Potrzeba było jeszcze kilku lat aby w kolejnym z wielu procesów sądowych, stojąca twardo na ziemi, biegła psycholog nazwała rzecz po imieniu. Na sędziach nie robi to jednak wrażenia a Katarzyna Gaworek-Goczyńska wciąż jest oskarżycielką posiłkową i jest wzywana do sądu jako świadek przeciwko mnie. Jej osobowość w oczach sędziów czyni ją najwidoczniej wiarygodną.
Media mainstreamu nie są sprawą zainteresowane mimo że osobiście je o tym informowałem. Jedyna reakcja i to w postaci odmowy zrobienia programu, była ze strony Polsatu. Na to, że organy państwowe i media mainstreamu się obudzą i nagle zaczną działać zgodnie ze zdrowym rozsądkiem nadziei nie mam. Ich celem jest bowiem ogłupianie i manipulowanie ludźmi. Wśród decydentów życia społecznego w Polsce widać wyraźnie cechy, które pokazałem u mojej byłej.
Sprawę tę jednak upubliczniam w blogosferze dla informacji i ku przestrodze czytelników internetowych, żeby nie powtórzyła się tragedia na miarę śmierci Madzi. Olbrzymie szkody zostały już zresztą wyrządzone. Jest to stracone dzieciństwo moich córek wychowywanych przez psychopatyczne matkę i babkę. Są to także stracone lata mojego życia.
Katarzyna Gaworek-Goczyńska ma już żółte papiery, chociaż jak dotychczas niewiele to znaczy. Żółte papiery są te niewątpliwie potrzebne dla prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach a także dla prokuratorów i sędziów, którzy tej pani pomagają. Polski system władzy jest wprost nasycony psychopatami, którzy nami manipulują, oszukują nas i okradają na każdym kroku. Nie bądźmy jednak naiwni, że ludzie ci nagle uderzą się w piersi, zreformują i zaczną nam służyć. Nie leży to w ich naturze. Żółte papiery musimy im wyrobić sami a na zwolnione miejsca, jeśli będzie w ogóle taka potrzeba, powołać osoby spośród nas, normalnych.
Poniżej przedstawiam linki do dokumentów, o których mówiłem w tekście. Polecam też lekturę artykułów nawiązujących do tematu.
Bogdan Goczyński
Dokumenty omawiane w tekście
Istotne fragmenty opinii Sądowo-Psychologicznej dotyczącej Katarzyny Gaworek-Goczyńskiej
Email do Prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach z informacją o Opinii Sądowo-psycholoigcznej
Email do prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach w sprawie zaburzonej mediatorki
Wydruk listy mediatorów sądowych w sprawach karnych S.O. W Katowicach z dnia 28.07.2014
Linki do artykułów związanych z tematem
Wariograf potwierdza fabrykowanie oskarżeń
Polskie Sądy – studium urzędniczej psychopatii
Czy Trzecią Rzeszę da się zreformować?
Jeden komentarz