Tej siły nie powstrzymacie!
25/06/2014
2223 Wyświetlenia
29 Komentarze
3 minut czytania
KNP jest na fali wznoszącej. W eurowyborach dostali 7%, a teraz w sondażach mają 10%. Widać to powyżej.
Afera podsłuchowa ewidentnie wzmacnia KNP. No bo wyborcy PO zaczynają wiedzieć to, co od dawna wiedzą inni wyborcy, a co Janusz Korwin-Mikke często powtarza, że rządzi nami banda złodziei i skorumpowana mafia, czyli PO. Podsłuchy to dobitnie udowadniają.
Wiemy już więc na kogo nie głosować. No ale wyborcy PO nie zagłosują w zamian na PiS, bo głosowali na PO tylko ze strachu przed PiS-em. Obawy te wytworzyła w nich medialna propaganda i wepchnęła im to głęboko w podświadomość. Więc PiS odpada.
Wyborcy PO to są głównie wyborcy, którzy popierają ideologię konserwatywno-liberalną, to są wolnorynkowcy, których udało się oszukać, że PO to partia liberalna. To są zazwyczaj ludzie, którzy polityką się nie interesują i łatwo ulegają sloganom i manipulacji. Jeśli odpada dla nich PO i PiS, to na kogo zagłosują tacy wolnościowcy? Na SLD, PSL, Twój Ruch, partie jawnie socjaldemokratyczne? Niemożliwe.
A więc KNP przejmie elektorat PO. To oczywiste i pewne. Już KNP ma 10%, a PO spadło do 24%. I to się jeszcze pogłębi. Wzrostu poparcia dla KNP nie powstrzymają już sprzedajne media głównego nurtu, bo się w kampanii wyborczej do europarlamentu wystrzelały z wszystkich swoich technik manipulacji służących temu by przykryć wolnorynkowy program KNP atakami na Janusza Korwin-Mikke. Te manipulacje nie zadziałały i już nie zadziałają.
Wiele osób rozważa taką sytuację, że zwycięski PiS samodzielnie nie zdoła rządzić i jedynym koalicjantem, jakiego będzie w stanie pozyskać, to będzie KNP. PSL będzie mieć za mało posłów, a PO, SLD i TR w sposób oczywisty odpadają, bo są maksymalnie skonfliktowane z PiS-em. Janusz Korwin-Mikke już dziś wyraźnie ogłasza, że taką koalicję z PiS zaakceptuje. Zgodzi się na to by oddać PiS-owi wszystkie resorty siłowe, pewnie też ministerstwo spraw zagranicznych. Moim zdaniem też powinien się zgodzić na oddanie ministerstwa edukacji i zdrowia. Myślę, że wystarczy to, gdy KNP dostanie ministerstwo finansów.
Według mnie to będzie świetny scenariusz dla Polski! Jest duża szansa, że po wyborach, od nowego roku – pewnie od 2016 – uda się zlikwidować w Polsce podatek dochodowy. Obliczenia wskazują, że jest to możliwe bez konieczności jakichś drastycznych cięć w wydatkach państwa. Oczywiście takie cięcia będą konieczne, ale one głównie dotkną urzędników.
Polska rozkwitnie! To pozwoli zrobić dalsze reformy. PiS będzie rozliczać skorumpowanych polityków, a KNP doprowadzi do rozwoju gospodarczego.
A więc może się okazać, że spisek kelnerów uratuje Polskę. Powinniśmy po tym kelnerom postawić pomniki! Ale przedtem pamiętajmy, że trzeba głosować na KNP!
Grzegorz GPS Świderski