Oglądając serwisy informacyjne można odnieść wrażenie medialnego grillowania Tuska. Wrażenie, gdyż najwyraźniej premiera nie opuszcza dobre samopoczucie jak i poczucie humoru.
Oto na konferencji prasowej premier stanowczo zastrzega (http://www.pch24.pl/donald-tusk-mowi-o-przedterminowych-wyborach,23675,i.html), że niezależna prokuratura nie konsultuje swych działań z „władzą wykonawczą”. A następnie stwierdza beztrosko: „Wczoraj wieczorem, kiedy rozpoczęła się akcja prokuratury, ABW i policji w redakcji „Wprost” skontaktowałem się z prokuratorem generalnym i szefem ABW i ministrem sprawiedliwości zadając pytanie, czy działania wobec redakcji jest koniecznością i kto podejmuje tego typu decyzje, które skazują nas na poważny konflikt między dobrem śledztwa a wolnością słowa”. Ciekawe, co też Pan Premier zrobił z tą wiedzą, szczególnie uzyskaną od prokuratora generalnego?
Fot.: internet